Skocz do zawartości
Nerwica.com

zagubiony83

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zagubiony83

  1. ja naszczescie zadnych lekow nie mam , mam tylko zle samopoczucie brak sil na zycie , taka blokada zyciowa jakby stan otepienia i znurzenia, ty mialas tabletki o przedluzonym uwalnianiu czy normalne?? [Dodane po edycji:] 10 dzien przyswajania nowych lekow ciezko jest narazie tylko gorzej.. czekam na cud na nic wiecej nie licze i nic mi wiecej pomoc nie moze.. [Dodane po edycji:] 11 dzien i jest mi coraz gorzej masakra zamiast coraz lepiej to gorzej , czuje ze moja depresja sie poglebia wrecz , wiekszy stan znurzenia , mniej sil , wiekszy bol w oczach nasilone zamulenie... co jest...
  2. dziekuje marlena za to co napisalas , powiedz mi czy tez tak mialas na wenlafaksynie ze czasami tydzien mialas lepszy potem znowu fatalnie?? chodzi o poczatki leczenia ja balem 2 miechy i tak mialem dlatego ja rzucilem , moze potem by to sie jakos unormowalo?? i by bylo lepiej zawsze jak bym dluzej bral?? [Dodane po edycji:] 9 dzien mojej walki z lekami bo moj ogranizm narazie tylko z nimi walczy bo mi jeszcze gorzej ale trwam , tigera lykam i trzeba przetrwac ten kolejny pierdolony dzien liczac na cud..
  3. to co mam robic gdzie mam isc na takie badania?? do kogo sie zglosic?? watpie ze to cos innego bo sen tez mam strasznie zaburzony ale moge sprobowac pomoz mi i daj wskazowke co dalej robic do kogo isc z tym?
  4. robilem nie tylko mofrologie ale i inne badania krwi na zapalenie w organizmie badania moczu posiew moczu wszystko ok , bralem 5 rodzaji antybiotykow i nic mi nie dali na oslone , dostalem refluksowego zapalenia przelyku ale juz to wyleczylem temperatury tez nie mam , to na 100% depresja bo jak juz nie moge wytrzymac i nie moge zyc normalnie ciagle czuje sie do niczego odciety od swiata choc w nim zyje... temparatury tez nie mam...
  5. wszystki wyniki ok doslownie idealne , to depresja bo mi wenla na poczatku pomagala wiec to musi byc to.. [Dodane po edycji:] zamin zachorowalem stosowalem antybiotyki to z 8 miechow temu bylo
  6. narazie trwam walcze w domu , mama ze mna siedzi zamknela sklep i pomaga mi walczyc , ale czy to ma wszystko sens.. walczyc i wiadome ze sie nie ma szans na wygrana .. po co sie meczyc juz nie moge tak zyc...
  7. 6 dzien masakra roslina ze mnie na maxa organizm wariuje bo nowe leki jem do tego domaga sie wenlafaksyny ktora przerwalem .. proba samobojcza rano ktora przerwala moja kobieta... ciezko
  8. witaj , powiedz mu ze lekarze nie gryza i ze moga mu tylko pomoc , sam z tego nigdy nie wyjdzie , tak samo jak on nie chcialem isc do takiego lekarza dopiero po 4 miesiacach choroby mnie moja kobieta namowila , teraz jem 3 rodzaj lekow szukam odpowiedniego dla siebie i nawet teraz jak zmieniam leki na inne czuje sie lepiej niz czulem wczesniej , lerzalem miesiacami w domu i nic nie moglem robic , chcialem sie zabic tak mi zle z tym bylo , teraz mam leki uprawiam sport na sile i walcze z choroba , do pracy nie chodze bo jeszcze nie dam rady pracowac ale bede walczyl o swoje zycie choc jest ciezko i wieze ze kiedys pokonam SUKE!!
  9. jak ma isc do pracy jak ledwo zyje?? motywacja w jej stanie nic nie daje wiem co czuje bo ja jestem w tym samym stanie i walcze co dzien, nie idzie sie motywowac i to nic nie daje jak jest sie w ciezkim stanie depresji...
  10. czesc robert tez zachorowalem na depresje i jestem kolesiem podobnym do ciebie tez fighterem bylem , ktory radzil sobie w zyciu chodzilem na silownie 6 lat a teraz?... duzy chlopak ktory placze z powodu depresji ktora mnie dopadla w lutym tego roku jesli cie troszke moja osoba interesuje przeczytaj temat o nazwie "czy mam szanse na takie zycie jak kiedys" tam napisalem moja historie pozdrawiam i wiedz ze jest nas wielu ... zyjemy na ziemi a jestesmy w piekle..
  11. zagubiony83

    Leki antydepresyjne

    wenlafaksyna albo escytalopram daja sporego kopa i sily do zycia, jestem w takim samym stanie co ty albo nawet gorszym od 8 miesiecy... wyprobuj jeden z tych lekow
  12. 3 dni brania nowego leku , narazie skutki uboczne brapie zadne , jutro koncze brac wenle i sie pewnie zacznie bo organizm bedzie sie domagal nastepnej dawki , bedzie ciezko ale musze to zorbic bo wenla mi za slabo pomagala [Dodane po edycji:] 5 dnia na leku nowym i sen ciut lepszy , co prawda przerywany ale spalem kolo 5h z czego jestem zadowolony , dobry prognostyk walka o moje zycie trwa cdn... [Dodane po edycji:] zaczelo sie ... 5 dzien na nowej chemi i 2 dzien bez starej.. fatalnie sie zaczelem czuc , teraz przedemna ciezkie 2 tyg....
  13. nie chce zyc jak hrabia , chce zyc normalnym zyciem jak kazdy normalny czlowiek i sie nim cieszyc a nie moge... [Dodane po edycji:] bylem wczoraj u pojego psychiatry zapisal mi mozarin 10mg , od jutra odstawiam wenle i zaczynam to brac... boje sie skutkow odstawiennych wenly i pierwszych dni brania tego leku ale nie mam nic do stracenia , kto nie probuje ten nie ma bede pisal co i jak.. [Dodane po edycji:] 1 dzien na tyn nowym leku narazie zadnych skutkow i zmniejszylem tez wenle do 35 jeszcze bede bral ja pare dni az w tydzien odstawie najgorsze jeszcze pewnie przedemna ale trzeba wytrzymac stan samobojczy bedzie napewno...
  14. juz pol roku tam nie pracuje , wogule nigdzie nie pracuje bo poprostu nie moge... jestem roslina ktora czeka na cod i nie wiem co dalej robic czy to zakonczyc czy walczyc bo nie wiem czy ma sens walka i meczarnie co dziennie jak i tak z tego nie wyjde..
  15. witam mam na imie Grzegorz mam 27 lat opowiem wam moja historie i prosze o rady jak z tym wygrac bo juz rady nie daje... rok temu awansowalem w pracy na kierownika wczesniej bylem zwyklym szarym pracownikiem , po awansie na mojej osobie byla oparta bardzo duza odpowiedzialnosc za wykonanie pracy i plan dnia nad krotym musialem panowac , czyli ze wszystko musi byc zrobione innego wyjscia nie ma.... po awansie tak mi zalezalo na tej pracy ze dawalem z siebie doslownie 120% co dzien w pracy sie tak stresowalem az mi sie gotowalo w klacie ze tak powiem do tego dochodzil taki lęk ze sobie kiedys nie dam rady i ze mnie zwolnia chociaz dawalem sobie rade znakomicie mialem tak caly czas no i tak wytrzymalem 6 miesiecy , co sie potem stalo?? jak mozecie sie domyslic nie wytrzymalem ciaglego stresu i leku przed utrata pracy i pewnego dnia zaczelem sie potwornie czuc w pracy , zrobilem sie caly mokry i bardzo mnie oczy zaczely bolec tak jakby , wzielem urlop tydzien myslalem ze to jakis wirus albo cos bo mialem tez stan podgoraczkowy , lezalem z w domu 4 tyg i bylo ze mna coraz gorzej ,ciagle nie widzialem co mi jest bo nigdy nie mialem z tym do czynienia , no prawie bo kiedys mialem nerwice lekowa ale sama przyszla i sama przeszla na szczescie ale to w porownaniu z tamtym to pieklo wiec jak mowilem lezalem 4 tyg w luzku chodzilem po rodzinnych lekarzach i mnie faszerowali tabletami na gardlo bo mialem czerwone i lekka temperature i sie zle czulem wiec nie mialem wyjscia jadlem to ale nic nie pomagalo wrecz mnie dobijalo potem zaczely sie badania wszystko prywatnie rm. glowy tomografia glowy eeg glowy , wszystkie badania moczu krwi i jeszcze inne badania nawet kazali mi usunac migdaly! co tez zrobilem prywatnie wydalem na wszystko kolo 6tys zl ,az moim rodzicie i kobieta moja zaczeli zauwarzac ze to moze byc depresja ale ja nawet nie widzialem co to jest bo zawsze bylem wesoly i z wszystkiego sie cieszylem jak dziecko doslownie , ale teraz tak nie jest od 8 miesiecy walcze z tym kur....em i narazie stoje w miejscu po pol roku poszlem do psychiatry bo wkoncu uleglem pod naciskiem mojej drugiej polowki ale narazie nic mi nie pomoga sa przeswity ze jest 2-3 dni ciut lepiej a zaraz znowu przychodzi tydzien katastropfa aktualnie biore wenlafaksyna o przedluzonym uwalnianiu(venlectine) 75mg dziennie rano ktora biore 2 miesiace mialem momenty ze sie poczulem dobrze ale to trwa pare dni i potem znowu sie czuje gorzej i na noc chlorprothixen ,zanim zaczelem to brac to spalem po 2-3 godziny na dobe a jak zaczelem wenle jesc to juz wogule mam problem ze spaniem a to co mi dal na noc to moze sobie dziecia podawac bo mam tak jak bym nic nie bral czyli zasne szybko i sie budze 2-3 w nocy i przedemna znowu ta mysl jak tu przetrwac kolejna dobe... wczesniej gralem mianseryne (lerivon) spalem po nim dobrze ale na depresje to mnie chyba jeszcze bardziej dobijal bo im wzielem wieksza dawke wieczorem to na drugi dzien chodzilem ejszcze bardziej zamulony bralem go 1,5 miecha , chcialem laczyc venle rano z mianseryna na noc ale jak zaczelem ja brac razem to sie bardzo zle czulem na drugi dzien, chyba sie poddam calkowitemu leczeniu lekarzowi u ktorego bylem pierwszy raz 2 tyg temu bo wczesniej leki mialem od neurologa i boje sie zmieniac wenly i powiedzialem mu ze chce dalej to brac ale on mi chcial dac cos innego ale sie boje zmieniac na cos innego bo to 2 tyg odstawiania i potem z miesiac czekania na dzialanie kolejnych tablet wiec poltora miecha zycia calkie zniszczone tak ja to przechodze .., dodam ze gdyby nie moja rodzina i kobieta nie bylo by mnie w srod zywych probowalem juz pare razy cos sobie zrobic ale brakowalo mi odwagi albo ktos mnie od teog czynu uchronil , niewiem jak dlugo z tym wytrzymam jeszcze ale jestem w piekle lecz w srod zywych , nie mam zadnych lekow ani fobi ja sie poprosty fatalnie czuje mam taki stan znurzenia na oczach i czasami w glowie , brak enegri bylem w takim stanie ze przez 3 miesiace nie moglem na kompa usiasc bo nie bawilo mnie to i tak sie zle czylem a dodam ze kompy i gry to byla wczesniej moja pasia a teraz nie mam nic ciagle mysli co tu zrobic zeby sie od tego kure...wa uwolnic.. czy ja mam jakies szanse ?? jakie leki powinienem brac?? jak mowilem bralem tylko te 2 co wymienilem wyzej no i jakis pramolan ale to to szkoda o tym pisac doradzcie mi bo moje zycie ktore mialo byc tak piekne i mialem sie za rok zenic stalo sie dnem zostalem bez pracy bo mnie zwolnili czym sie wogule juz nie przejmuje bo i tak nie jestem w stanie pracowac i choruje nadal z depresja ktora pokonac nie moge i nie wiem jak pewnego dnia powiem dosc jedyne wejscie to odebrac sobie zycie , ciagle zadaja sobie pytanie dlaeczego ja przeciez nic takiego nie zrobilem zeby tak cierpiec.... pomozcie i doradzcie co mam dalej robic bo ja gine... [Dodane po edycji:] dodam tylko ze ja nie mam zadnych urazow psychicznych po jakims zdarzeniu ja sie poprostu czeuje zablokowany na zucie , nie moge nic robic nawet spac jak czlowiek , z ta choroba mam tak ze nie czuje sie soba tylko czuje ze ja to ta choroba.. prosze o rady zagladam na to forum i szukam dla siebie szansy juz od paru miesiecy az wreszcie postanowilem napisac i prosic was o pomoc ludzi ktorzy z ta choroba tez walcza lub ja pokonali [Dodane po edycji:] prosze o jakies rady co mam dalej robic jakie leki mam probowac cokolwiek bo nie widze swiatla w tunelu dla mnie aktualnie.. [Dodane po edycji:] [Dodane po edycji:] zalozylem tu konto i myslalem ze ktos cos doradzi i doda otuchy ale narazie nikt nic nie pisze zalamka sam z tym zostaje na calej lini w domu i wogole ....
×