Skocz do zawartości
Nerwica.com

zagubiony83

Użytkownik
  • Postów

    143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zagubiony83

  1. nie bede tak zyl na dniach zajebie te pierdolona kurwe konczac ze soba!! [Dodane po edycji:] a zmieniales leki na inne czy tylko jedne jesz?? mysle ze warto zmianiac i szukac odpowiednich , ja bede leki zmienial co 203 miechy jesli nic mi nie beda pomagac , ludzie szukaja lekow odpowiednich latami az wkoncu trafi sie taki co pozwoli wrocic do zycia ... czasami brak mi sil i mam dosyc ale bede probowal wszystki leki jakie sa jesli nic mi nie pomoze wtedy koncze moje cierpienie [Dodane po edycji:] a zmieniales leki na inne czy tylko jedne jesz?? mysle ze warto zmianiac i szukac odpowiednich , ja bede leki zmienial co 2-3 miechy jesli nic mi nie beda pomagac , ludzie szukaja lekow odpowiednich latami az wkoncu trafi sie taki co pozwoli wrocic do zycia ... czasami brak mi sil i mam dosyc ale bede probowal wszystki leki jakie sa jesli nic mi nie pomoze wtedy koncze moje cierpienie [Dodane po edycji:] nic sienie zmienia , jem leki i nic z tego nie mam , 2 miechy jem i moze 3-4 razy poczulem sie troszke lepiej , jak tak wyglada dzialanie lekow to huj z takim zyciem...
  2. robie co lubie nawet jak fatalnie sie czuje i nie mam na to sily , czekam na lepsze dni choc w takim stanie jakim jestem teraz powinienem byc zle nastawiony ale jakas nadzieje mam , ide grac w residenta 5 [Dodane po edycji:] tak mam tego gowna dosyc ze nawet mi sie narzekac nie chce ze znowu jest zle ... to kurestwo nigdy sie odemnie nie odpierdoli , mam dosyc!! ponad 2 miechy lekow i co?? pare lepszych minimalnie chwil w ktorych i tak czulem sie zle huj z takim leczeniem i zyciem... wszystko jest gowno warte te leki i cale moje zycie nigdy sie nie zmieni i nie wroci do normalnosci przegrywam te walke na calej lini i nie widze dla mnie szans.. kula w lep albo petla na szyje i koniec meczarni!!!
  3. tez gram w gry to moje oderwanie od tego kur.estwa , choc gorzej sie potem czuje jak gram ale to nic nie bede lezal i myslal i rozmawial ze swoimi myslami kiedy bedzie lepiej... [Dodane po edycji:] dzis jest bardzo zle ale wierze ze za pare dni znowu bedzie troszke lepiej
  4. nie ma innych przyczyn to przez prace i stres i lęk przed jej utrata mnie do tego doprowadzily do depresji ale juz nie pracuje i nie zaluje tej pracy nic a nic tylko staram sie teraz wyjsc na prosta z tego bagna .. [Dodane po edycji:] biore 20mg escytalopramu juz 2 miechy i miesiac 20mg fluoksetyny , lekarz mi fluo dopisal po miesiacu jak nie bylo zadnej poprawy
  5. ja tez tak mam ze najgorzej od rana do 17-18 , potem sie robi lepiej wieczorem , no to pozostaje mi lykac tablety i czekac nie mam wyjscia.. dzieki i pozdrawiam cie
  6. dzieki za twoj odpis oto mi chodzilo , ja myslalem ze to jest tak ze z dnia na dzien czlowiek dostaje sily i tak zostaje , jakies male przejawy poprawy mam po 2 miesiacach to watro poczekac jeszcze choc dzis jest zle pozdrawiam cie i dzieki
  7. ja tez tak mam ze gorzej sieczuje jak zaczynam brac nowy lek to normalne ale staram sie to wytrzymac choc narazie gowno z tego mam.. [Dodane po edycji:] szkoda ze tak daleko mieszkasz razem bym sie najebali....
  8. robert a ile czasu brales te leki?? moze za ktorko?? ja tez tak mam ze cos lepiej 1 dzien i potem tydzien znowu nic ale biore je dalej moze to sie potem unormuje , ale w te dni lepsze to i tak jest do dupy i zycie nie do zaakceptowania... ale proboje je dalej jesc przynajmiej 2 miechy kazdy lek
  9. powiedzcie mi bo juz sam nie wiem jem takie leki i tyle czasu: -escytalopram (elicea) 2 miechy -floksetyna (bioxetyna) 1 miesiac przez ten czas mialem moze 3 dni gdzie bylo minimalnie lepiej moze z 10% lepiej w samopoczuciu ale czy to bylo od lekow to nie wiem moze poprostu lepszy dzien i mam do was pytanie czy tak te leki beda dzialaly ze bedzie tylko co tydzien 1 dzien lepszy i to minimalnie czyli nadal zle ?? czy potem bedzie coraz wiecej tych dni i nie bede sie czul minimalnie lepiej tylko duzo lepiej?? czy moze jak jem je juz tyle czasu to czas zmienic na inne bo te nie dzialaja lub moze za ktorko je jeszcze jem ??? [Dodane po edycji:] [Dodane po edycji:] odpowie ktos na moje pytanie ?
  10. co tam robert u ciebie slychac ,pewnie nic sie nie zmienilo tak jak u mnie ....
  11. a jednak po 2 dnaich przerwy fluo jem ja dalej nie bede sam odejmowal lekow jak kazal lekarz to jem ale nie jak kazal dokladnie 40 mg po 2 tyg juz mialem jesc to za duzo jem 20 ... narazie jem to 3,5 tyg i tylko pogarsza moj stan .... [Dodane po edycji:] nic sie nie zmienia w moim zycie , juz powinny leki cos dzialac ale nadal nic , chyba to zly kierunek i trzeba bedzie szukac innych... ale jeszcze 2 tyg bede je jadl moze akurat choc nadzieja coraz mniejsza
  12. wywalilem w pieruny fluoksetyne , to mnie tylko niszczy , znowu noc nie przespana a na samopoczucie nic to nie daje wiec bede jadl dalej tylko to co najlepiej toleruje i cos na mnie dzialalo choc przez chwile escytalopram i podnosze dawke na 20mg , zanim pojade do noewgo lekarza jesszcze 2 tyg wiec to i tak czas stracony
  13. moze temu tak fatalnie sie czuje ze tydzien temu mialem podniesiona fluoksetyne z 20mg na 40 i dlatego tak mi zle i biore ja dopiero 3 tyg ...?? escytalopram biore 1,5 miecha... [Dodane po edycji:] czekam na kolejne lepsze chwile ale nadal lipa na maxa [Dodane po edycji:] od dzis robie sobie w kalendarzu oceny mojego samopoczucia 3 razy dziennie rano popoludnie i wieczorem , i zobaczymy czy cos bedzie sie stopniowo poprawiac .... [Dodane po edycji:] spalem 3 godziny nie wiem co jest pewnie przez fluoksetyne jebana ktora biore 3 tyg nie moglem spac i czuje sie 2x gorzej , ja nie mam wyjscia nie bede sie dluzej tak meczyl!!!!!!!!!!!!
  14. pare dni temu poczulem sie ciut lepiej a dzis jest tak fatalnie ze nie moge nic robic i tylko mysle zeby sie zabic , od momentu kiedy bylo ciut lepiej to z dnia na dzien jest coraz gorzej nie wiem dlaczego tak jest .... leza kolo mnie leki i mysle zeby zjesc 2 opakowania i zasnac na zawsze ....dlaczego teraz jest gorzej zamiast lepiej ?..
  15. aha mam jeszcze wielka pasje wedkarstwo i jestewm kontrolerem na jeziorach sprawdzam czy lapia ryki legalnie jak nie to kara :) jutro jade na kontrole moze kogos dupne :)
  16. do pracy nie chodze jestem na zwolnieniu ale mam hobby silownia i biegam do teog kocham gry na pc spotrowe i staram sie odrywac od choroby grajac... potem sie jeszcze gorzej czuje jak pogram ale przynajmiej czas leci...
  17. ja tez mam taka nadzieje ale ile mozna nadzieja zyc jak efektow brak...
  18. huj z takim pechem pierdole go , to nie zycie to udręka nie do zaakceptowania
  19. tak jak mowisz , jak ja sproboje wszystkie leki i nic mi nie pomoze to jestem pewny ze takiego zycia nie zaakceptuje i zabije sie bo nie mam wyjscia ...
  20. rano 40mg fluoksetyna -16 dni poludnie 10mg escytalopram -6 tyg wieczor jakis neurlopetyk na spanie -2 miechy... i co ? gowno... zdycham jak pies nadal...
  21. 1,5 miecha escytalopramu i 16 dni fluoksetyny i zero poprawy juz nie wiem co mam robic
  22. ja moglbym wytrzymac nawet rok jeszcze byle bym wiedzial ze kiedys wroce do normalnosci i zaczne zyc jak kiedys , ale w to watpie to juz 3 kuracja i nic mi nie pomaga , po oc sie meczyc jak lepiej nie bedzie nigdy?? i tak bede musial kiedys odebrac sobie zycie to tylko kwestia czasu... [Dodane po edycji:] zero poprawy moge powiedziec ze jest wrecz gorzej , czuje jak smutek sie we mnie poglebia....
  23. to lipa na mnie tez nic nie dziala .... a minac nie chce samo... jestem w bagnie w ktorym utone..
×