piscis

ja nie zamierzam o nim zapomnieć, choć on chyba by sobie tego życzył i martwię się

Tez myślisz o kims, czy tez życie Cię boli?

myślę o kimś, kto jest daleko...boli mnie życie

kite oszalałaś babo? nie łykaj tyle prochów. Wiem, że to trudne, wiem, ale musisz coś zacząć z tym robić bo oszalejesz.

chce mi się wyć i krzyczeć z bezsilności

Wiecie co...ja już nie jestem chyba uzależniona od nikogo...teraz to już raczej zmieniło się w uzależnienie od czegoś, ale to zdecydowanie lepsze niż "ktoś". Kite wiem co czujesz i jakie to męczące...dlatego czuję lekką ulgę że już tak nie mam. Walka z tym jest cholernie trudna. Ja teraz codziennie toczę walkę z myślami, z tym żeby nie uciszać ich benzo i z zajebiście ciężkimi porankami czemu są takie ciężkie?

walczę z tymi cholernymi myślami, które nie chcą odejść...

Hejka jestem. Byłam na szkoleniu w Olsztynie. Wróciłam zmęczona strasznie i niewyspana, ale psychicznie odpoczęłam. Byłam z koleżanką i było nam na prawdę wesoło Ale od jutro znowu rzeczywistość i zobaczymy jak będzie. Ale to jutro, dziś jestem za bardzo zmęczona żeby myśleć o czymkolwiek Trzymajcie się kochane, ja dziś zmykam spać z kurami buziaki

Allah E. pewnie za Tobą też

na sen, tylko na sen. I żeby ktoś przed snem mnie przytulił...

pewien sms z rana i bardzo ważny telefon od kogoś bliskiego

Thazek skoro tak mówisz to może masz rację

Mi radość sprawia codziennie mój tajemniczy KL ... już chyba żyć bez niego nie umiem tylko czemu jest tak daleko

Hej basia03 zabierz mnie ze sobą ...

ale ty wymagający jesteś...

hmm no wiesz blondynką nie jestem ale nie pozwalaj sobie z tym zabranianiem, bo tu nikt się Ciebie nie boi, a na pewno nie ja I kwiatka i buziaka...a co

Allah a co Ty Bogiem jesteś, że mi nie pozwalasz... sobie nie pozwalaj a ja i tak mam ochotę ja tez Cię przytulam

Ja wylazłam dziś na chwilę zobaczyć słonko i wróciłam...i to chyba na dłużej

zniknąć z tego świata...

sebastian86 ale Ci zazdroszczę super a mi radość sprawia mój...hmm Ludwiczek

no cóż, skoro już musisz...będzie nam weselej. Co się dzieje?

yhy

oj tak dziś w mega dolinie siedzę...upiłam się, nie wiem co mi jest ale na lepsze się nie zapowiada

zabić się...skończyć z tym

Jesteś wielka A nam pozostaje wierzyć, że dołączymy kiedyś do Ciebie...może U mnie...kur*wa dół i znów ryczę i znów alko...to się nigdy nie skończy