pajak_leon

opisany przez Ciebie objaw może być też powiazany z kręgosłupem szyjnym... coś się zaczęło dziać (rwa szyjno-ramienna, barkowa?) przestraszyłaś się i nieco spociłaś :) czasem też organizm tak reaguje na arytmię serca (zdarza się nawet zdrowemu człowiekowi) a najpewniej był to atak lęku po prostu

opisany przez Ciebie objaw może być też powiazany z kręgosłupem szyjnym... coś się zaczęło dziać (rwa szyjno-ramienna, barkowa?) przestraszyłaś się i nieco spociłaś :) czasem też organizm tak reaguje na arytmię serca (zdarza się nawet zdrowemu człowiekowi) a najpewniej był to atak lęku po prostu

przy jakiej okazji poczułaś ten khm khmmm "skok ciśnienia"? :)

przy jakiej okazji poczułaś ten khm khmmm "skok ciśnienia"? :)

W zasadzie powinnam była napisać "fsiowyh gópkóf"... Szemka Atrucha, tu jest zupełnie fajnie, ale widzę, że Ty już jesteś zaklimatyzowana.. Tyż jestem z południa :)

W zasadzie powinnam była napisać "fsiowyh gópkóf"... Szemka Atrucha, tu jest zupełnie fajnie, ale widzę, że Ty już jesteś zaklimatyzowana.. Tyż jestem z południa :)

niektórzy zajadają stres, inni wciągają się w alkohol, narkotyki, tacy ludzie podswiadomie próbują się wyciszyć i szukają czegoś, co im pozwoli się zrelaksować chociaż na chwilę, niektórym takie odprężenie daje hazard innym dupczenie każdego, kto nie ucieka na drzewo.. Mnie osobiście seks kojarzy się raczej z adrenaliną, a adrenaliny nie lubię, mam dosyć stresu..dobrze że nie jestem facetem, bo przez te leki uspokajające niedługo............................................................................................... chciałam tylko powiedzieć, że nieużywane organy z czasem zanikają :) mnie nie ma co, no więc może Wam :)?

niektórzy zajadają stres, inni wciągają się w alkohol, narkotyki, tacy ludzie podswiadomie próbują się wyciszyć i szukają czegoś, co im pozwoli się zrelaksować chociaż na chwilę, niektórym takie odprężenie daje hazard innym dupczenie każdego, kto nie ucieka na drzewo.. Mnie osobiście seks kojarzy się raczej z adrenaliną, a adrenaliny nie lubię, mam dosyć stresu..dobrze że nie jestem facetem, bo przez te leki uspokajające niedługo............................................................................................... chciałam tylko powiedzieć, że nieużywane organy z czasem zanikają :) mnie nie ma co, no więc może Wam :)?

Toshiro, a mówią, że jak statek tonie to kapitan idzie na dno razem z nim

Toshiro, a mówią, że jak statek tonie to kapitan idzie na dno razem z nim

Maja, miło mi bardzo..jeśli miałabym być szczera, to powiem, że już nieraz to słyszałam..chociaż z reguły słyszę dwie wersję: albo że jestem przykładem klasycznego debila i wsiowego głupka, albo, ze jestem elokwentną :) osobą.. Przyznam też, ze za to właśnie bywam banowana na róznych róznistych forumach: za różne zabawy z językiem polskim, skróty myślowe itp. To pierwsze forum na którym na razie nie mam statusu osoby zbanowanej..:) Ukłony w stronę admina :) [ Dodano: Sro Paź 11, 2006 6:56 pm ] aha, mogę zrewanżować się mówiąc, że jesteś bardzo ładna :) podobna do mojej koleżanki, ale ona ma inaczej na imię...

Maja, miło mi bardzo..jeśli miałabym być szczera, to powiem, że już nieraz to słyszałam..chociaż z reguły słyszę dwie wersję: albo że jestem przykładem klasycznego debila i wsiowego głupka, albo, ze jestem elokwentną :) osobą.. Przyznam też, ze za to właśnie bywam banowana na róznych róznistych forumach: za różne zabawy z językiem polskim, skróty myślowe itp. To pierwsze forum na którym na razie nie mam statusu osoby zbanowanej..:) Ukłony w stronę admina :) [ Dodano: Sro Paź 11, 2006 6:56 pm ] aha, mogę zrewanżować się mówiąc, że jesteś bardzo ładna :) podobna do mojej koleżanki, ale ona ma inaczej na imię...

czesc sheepfucker..ja od ok 5 lat staram się jechać bez żadnych wspomagaczy? wstrzymywaczy? tzn leków..Ty chorujesz niecałe dwa lata, dlatego nie popełnij mojego błędu, a przede wszystkich dużo pracuj nad psychiką..chociaż zdaje się czasem, że gorzej być nie może..to niestety często bywa tragicznie..nerwica się pogłębia i jeżeli się jej nie leczy trzeba być przygotowanym na jej fatalne konsekwencje.. Dobrze, że już nazwałeś swoją chorobę, wiesz jak się za to wszytko zabrać..tutaj też Ci pomogą..niektórzy chorują po kilkanaście lat i znają to głupie choróbsko na wylot...Najważniejsze, żebyś nie traktował tego wszytkiego śmiertelnie poważnie, bo nerwica nie jest chorobą śmiertelną..:) Pozdrawia Pająk Leon :)

czesc sheepfucker..ja od ok 5 lat staram się jechać bez żadnych wspomagaczy? wstrzymywaczy? tzn leków..Ty chorujesz niecałe dwa lata, dlatego nie popełnij mojego błędu, a przede wszystkich dużo pracuj nad psychiką..chociaż zdaje się czasem, że gorzej być nie może..to niestety często bywa tragicznie..nerwica się pogłębia i jeżeli się jej nie leczy trzeba być przygotowanym na jej fatalne konsekwencje.. Dobrze, że już nazwałeś swoją chorobę, wiesz jak się za to wszytko zabrać..tutaj też Ci pomogą..niektórzy chorują po kilkanaście lat i znają to głupie choróbsko na wylot...Najważniejsze, żebyś nie traktował tego wszytkiego śmiertelnie poważnie, bo nerwica nie jest chorobą śmiertelną..:) Pozdrawia Pająk Leon :)

Prozac? POmóżcie, bo w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychiatry i nie wiem, czy czasem czegoś pani doktor nie zasugerować..U nas są bardzo kiepscy lekarze..dlatego wolałabym wiedzieć, jaki lek jest najlepszy od kogoś, kto ma chociażby minimalne pojęcie o tym... Wcześniej, jeżeli chodzi o leki psychotorpowe to zażywałam coaxil i afobam, wszystko odstawiałam po ok tygodniu, ale to było dawno temu i w zasadzie nie wiem, czy na tamten czas w ogóle miałam nerwicę czy raczej jakieś dołki... Boję się strasznie tych leków, bo po niektórych mam straszną depresję...dlatego zastanawiam się, czy w moim przypadku nie byłby lepszy prozac... a tak w ogóle to ktoś się orientuje jak wiela taka przyjemność kosztuje w aptece?

Prozac? POmóżcie, bo w przyszłym tygodniu mam wizytę u psychiatry i nie wiem, czy czasem czegoś pani doktor nie zasugerować..U nas są bardzo kiepscy lekarze..dlatego wolałabym wiedzieć, jaki lek jest najlepszy od kogoś, kto ma chociażby minimalne pojęcie o tym... Wcześniej, jeżeli chodzi o leki psychotorpowe to zażywałam coaxil i afobam, wszystko odstawiałam po ok tygodniu, ale to było dawno temu i w zasadzie nie wiem, czy na tamten czas w ogóle miałam nerwicę czy raczej jakieś dołki... Boję się strasznie tych leków, bo po niektórych mam straszną depresję...dlatego zastanawiam się, czy w moim przypadku nie byłby lepszy prozac... a tak w ogóle to ktoś się orientuje jak wiela taka przyjemność kosztuje w aptece?

no widzisz Malcolm, a tak oprócz wymiarów jam serca innych pierdolników, we wnioskach powinna byc taka inforamcja: bez cech nadciśnienia tętniczego/płucnego ja też mam wszytko ok tylko małą niedomykalność zastawki mitralnej..ale z tym sie żyje

no widzisz Malcolm, a tak oprócz wymiarów jam serca innych pierdolników, we wnioskach powinna byc taka inforamcja: bez cech nadciśnienia tętniczego/płucnego ja też mam wszytko ok tylko małą niedomykalność zastawki mitralnej..ale z tym sie żyje

Malcolm wiem, że nikogo nie powinno to obchodzić, mnie też mój sposób mówienia nie przeszkadza.. Chodzi o to, że kiedyś zapytałam przyjaciółkę, czy po mnie widać to, że choruję...i tak mi właśnie powiedziała...że bardzo szybko mówię..wcześniej nie bardzo sie na tym zastanawiałam...

Malcolm wiem, że nikogo nie powinno to obchodzić, mnie też mój sposób mówienia nie przeszkadza.. Chodzi o to, że kiedyś zapytałam przyjaciółkę, czy po mnie widać to, że choruję...i tak mi właśnie powiedziała...że bardzo szybko mówię..wcześniej nie bardzo sie na tym zastanawiałam...

eee tak reagują na alkohol i fajki ludzie, którzy mają nerwicę...nie zgadzam się jednak, że alkohol lub fajki są przyczyną nerwicy...ewentualnie jakiejś psychozy..ale nerwicy...chyba nie..

eee tak reagują na alkohol i fajki ludzie, którzy mają nerwicę...nie zgadzam się jednak, że alkohol lub fajki są przyczyną nerwicy...ewentualnie jakiejś psychozy..ale nerwicy...chyba nie..

no właśnie..Andhariel, dlatego też pytam... nerwica powoduje skoki ciśnienia, nieraz znaczne bardzo..ale przecież nie zabiją a tutaj coś dla tych, którzy drżą o swoje serduszko... pamiętajcie, że objawy nerwicowe są bardzo podobne do objawów choroby wieńcowej... http://www.resmedica.pl/zdart2016.html

no właśnie..Andhariel, dlatego też pytam... nerwica powoduje skoki ciśnienia, nieraz znaczne bardzo..ale przecież nie zabiją a tutaj coś dla tych, którzy drżą o swoje serduszko... pamiętajcie, że objawy nerwicowe są bardzo podobne do objawów choroby wieńcowej... http://www.resmedica.pl/zdart2016.html

Pytanie do Malcolma - miałeś robione USG serca? Pytam, bo przy takim badaniu jest właśnie wykluczane nadciśnienie tętnicze i płucne