Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Nie Jak mija dzien?
  2. Z mężczyznami Uważasz siebie za trudnego "w obejściu"?
  3. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Rany, nie wiem, ale zdrowiej chyba myśleć o tym co w naszym zasięgu. Co Cię ogranicza?
  4. Zwykle tak, wydajniej działam w napięciu chyba, że pójdę w autoagresję. Częściej wybaczasz czy zapominasz?
  5. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    A to możliwe? Wolisz towarzystwo swojej płci czy przeciwnej?
  6. Tak, ale nie każdemu Jesteś pamiętliwy?
  7. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Zależy co komu potrzeba. Potrafię. Mały gad ze mnie czasem, ale serduszko mam dobre. Jesteś dobry w komunikacji pozawerbalnej?
  8. Tak, ale terapię mam dopiero pod koniec marca, a nie wiem czy ktoś inny by całokształt tego pier dolenia zniósł. Często mówisz o sobie?
  9. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Tak, nadaję się do tego. Dużo we mnie empatii, może nawet za dużo czasem... Pozwalasz się pocieszać komuś?
  10. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Gdybym wiedziała już bym była najbardziej zrównoważoną kobietą ever Co najbardziej Cię pociąga w płci przeciwnej?
  11. Donikąd, z gówna bata nie ukręcisz Kiedy odnajdujesz spokój?
  12. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Chaotycznie, szukam równowagi (z marnym skutkiem) Na co masz ochotę?
  13. chojrakowa

    Marihuana

    Sugerujesz, że syntetyk gorzej rzucić niż naturkę? Aż się chyba dokształcę w tym temacie, dla mnie ta syntetyczna kanna to zagadka. Szczęście w nieszczęściu, i Bogu dziękuję za gastrofazę bo to mnie z dala trzyma od nadużywania...
  14. W odmętach swojego chorego umysłu Tęskniłeś?
  15. chojrakowa

    Na co masz ochotę?

    Na krówki. Raaaaanyy i to jak!
  16. chojrakowa

    zadajesz pytanie

    Nope Ostatnia przeczytana książka to...
  17. Nie zwracam uwagi na takie drobiazgi jak post. Ale nie sprawia mi to specjalnej radochy. Gdybyś mógł/mogła spełnić teraz jedną swoją zachciankę byłoby to....
  18. chojrakowa

    Marihuana

    Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze może milion razy zmienić zdanie... Dzięki za rady
  19. chojrakowa

    Marihuana

    Ta, do lekarza. To nie ten typ Zapewne zabunkruje się u mnie w norze na tydzień czasu, póki największe ciśnienie nie zejdzie i ten okres mnie martwi najbardziej. Faza po tym musi być przednia, ale nie wygląda wtedy na zjaranego tylko na kogoś bez kontaktu ze światem. Benzo mam, boje się tylko, że mnie to przerośnie i będzie powtórka z rozrywki jak kumpela odstawiała opio i skręcała się jak sprężynka a ja nie miałam zielonego pojecia jak jej ulżyć ani co dalej :/ Skoro to syntetyk, ale wciąż kanna, to coś gorszego niż depresja może nadciągnąć?
  20. chojrakowa

    Marihuana

    Oj przewrażliwiony jesteś na swoim punkcie, trochę dystansu. Taka agresja jest niepotrzebna zupełnie. A wracając do tematu - czy ktoś z Was ma doświadczenie z syntetyczną kanną? To znaczy doświadczenie w kwestii odstawienia i jego skutków w porównaniu do naturalnego zielska? Kumpel przymierza się do detoxu, ale domowego i prosił mnie o wsparcie, a że nigdy z tym styczności nie miałam to i nie wiem czego się spodziewać....
  21. chojrakowa

    Marihuana

    Nie twierdzę, że nie można się uzależnić od zielska, ale nie jest to chyba żadna nowość - od wszystkiego można. Ostatnie wypowiedzi w wątku nie należą do najpoważniejszych, stąd mój komentarz, najzupełniej utrzymany w klimacie. Ależ musisz być zdesperowanym palantem skoro zadałeś sobie trud zacytowania mojej wypowiedzi z zupełnie innego wątku
  22. Bliskość jest niezbędna IMO każdemu. Jak jej nie ma, zostaje luka, dziura ktora się zapycha na siłę. Alkoholem, seksem, dragami, jedzeniem, hazardem czy ch wie czym innym. Ja zaufałam ślepo raz, z resztą mężczyźnie co mi się wpasował w schemat z patologicznego domu. I wiele mnie to kosztowało. Teraz dostaję paranoi jak tylko dopuszczam kogoś bliżej. Działam tak chaotycznie i bez sensu że po czasie sama się sobie dziwię. Ale wierzę, że jeszcze będzie lepiej. A to i tak bardzo wiele wierzyć w cokolwiek, bo aż za dobrze pamiętam czas, kiedy nie wierzyłam w nic. Odnoszę wrażenie ze na przekór wszystkiemu jestem niezniszczalna, a przynajmniej wybitna w tej kwestii. Nie do zajechania, najpierw pakuję się z determinacją w bagno, żeby później pokaleczona z niego wyleźć. No chyba że wreszcie sama postanowię odejść, ale chwilowo nigdzie się nie wybieram. Chwilowo, bo w życiu z bpd niewiele jest pewników i stałych.
  23. Bączuś, nie mam nerwicy. Nie wiem dla kogo ten lek jest, juz bupropion wydaje mi się rozsądniejszy w działaniu, ze spektrum dzialania odpowiednim dla większej grupy pacjentów.
  24. Akwen, pragnę równowagi jak wody. Nic prócz harmonii, przeciez to niewiele. Tak. Seks, narkotyki, wydawanie hajsu którego się nie ma. Potem depresja i wszystkie nałogi i słabości na raz. Otrzepuję się, wstaję z ziemi na kolana i próbuję od nowa. Sama, bo przecież nikogo nie dopuszczę. A jak byłam przez moment panią świata to tej bliskości nażarłam się jak głupia - oczywiście z nieodpowiednią osobą, tylko przez chwilę, a gorycz odrzucenia czuję do dziś.
  25. Nie kochanie, odstawiłam ten szajs. Kortyzol mi skoczył po tym leku, z resztą jedyne co powodował to mega napięcie, nerwowość i całą masę paskudnych skutków ubocznych. Ostatecznie brałam w mixie z fluoksetyna 60mg. Nigdy więcej.
×