
Gods Top 10
Użytkownik-
Postów
3 342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gods Top 10
-
hej hej hej, I.K. Co to za powątpiewanie ? Co mają znaczyć te "jeśli" i "jak" ? Przecież to wiadomo, że tutaj choroba stoi na straconej pozycji. Nie ma zmiłuj
-
hmm ja facet pajak_leon, mam nadzieję, że już wkrótce przekonasz się, że łatwiej jest walczyć z tą chorobą dzięki temu forum, wtedy i Tobie udzieli się nadzieja na odzyskanie zdrowia.
-
hmm ja facet pajak_leon, mam nadzieję, że już wkrótce przekonasz się, że łatwiej jest walczyć z tą chorobą dzięki temu forum, wtedy i Tobie udzieli się nadzieja na odzyskanie zdrowia.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Świetnie kulek Sparafrazuję pewne słowa: dla ludzkości to jeden mały kroczek, dla Ciebie jeden ogromny Życzę Ci dalszych takich kroków. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Świetnie kulek Sparafrazuję pewne słowa: dla ludzkości to jeden mały kroczek, dla Ciebie jeden ogromny Życzę Ci dalszych takich kroków. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Dziewczyny, wierzę w Was, że poradzicie sobie z chorobą. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Dziewczyny, wierzę w Was, że poradzicie sobie z chorobą. -
Witaj wśród nas ...ja tam nie chcę nic mówić, ale na przywitanie najlepsze są buziaki... jeden ode mnie
-
Witaj wśród nas ...ja tam nie chcę nic mówić, ale na przywitanie najlepsze są buziaki... jeden ode mnie
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj na forum Wiekszość z tego co opisujesz jest takie znajome... Nieproszony gość -nerwica lękowa. Myślę, że jesteś za bardzo ambitna i sama chcesz pokonać chorobę, ale jak sama widzisz, to trudne nawet przy wsparciu kochającej osoby. A póki co tym, że samodzielnie nie pokonujesz choroby dodatkowo się niepotrzebnie nakręcasz negatywnie. Dlatego najlepiej udaj się do lekarza, on zaordynuje Ci leki, byś mogła rozpocząć psychoterapię, a tym samym wygrać z tą chorobą. Czego Ci zyczę z całego serca. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Gods Top 10 odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Witaj na forum Wiekszość z tego co opisujesz jest takie znajome... Nieproszony gość -nerwica lękowa. Myślę, że jesteś za bardzo ambitna i sama chcesz pokonać chorobę, ale jak sama widzisz, to trudne nawet przy wsparciu kochającej osoby. A póki co tym, że samodzielnie nie pokonujesz choroby dodatkowo się niepotrzebnie nakręcasz negatywnie. Dlatego najlepiej udaj się do lekarza, on zaordynuje Ci leki, byś mogła rozpocząć psychoterapię, a tym samym wygrać z tą chorobą. Czego Ci zyczę z całego serca. -
Witaj ! Dobrze, że zdecydowałaś się na pójście do lekarza, on najlepiej powie Ci, na co chorujesz. Nie bój się tabletek, to dla Twojego dobra, a zdrowie jest najważniejsze. Z mojego skromnego (póki co) doświadczenia wiem, że z reguły leki są skuteczne, o ile są poparte pomocą terapeuty/psychologa.
-
Witaj ! Dobrze, że zdecydowałaś się na pójście do lekarza, on najlepiej powie Ci, na co chorujesz. Nie bój się tabletek, to dla Twojego dobra, a zdrowie jest najważniejsze. Z mojego skromnego (póki co) doświadczenia wiem, że z reguły leki są skuteczne, o ile są poparte pomocą terapeuty/psychologa.
-
hehe skąd ja to znam - podpisuję się pod tym rękami i nogami Dobrze, że jesteś z nami :)
-
Witaj wśród nas ! W zasadzie nic dodać, nic ująć do tego co napisałaś. No może poza tym: gratuluję optymizmu i liczę, że jesteś nosicielką tej najrzadszej odmiany optymizmu - zaraźliwego. Epidemia optymizmu tu się przyda, jak nigdzie indziej
-
Gdy sie denerwuję mój żołądek szaleje....
Gods Top 10 odpowiedział(a) na ironic temat w Nerwica natręctw
Myślę, że musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co takiego stało się tych kilka lat temu, że dokonała się w Tobie aż tak wielka zmiana. Jakieś przeżycie z przeszłości blokuje Cię, uaktywnia się właśnie na imprezach i wyzwala takie reakcje "trawienne". Znam to. Huczne imprezy zupełnie mnie nie przyciągały. Pocieszam się tym, że kiedy znajdę "swoją Panią", to wtedy podbiję średnią narodową w kameralnych, romantycznych kolacjach przy świecach hehe Ty Malcolm mnie nie widziałeś Zaczynam zwalczać swoje kompleksy. Np. z moim wielkim nochalem częściowo uporałem się w ten sposób, że uzmysłowiłem sobie, że taki wielki nos jest znakiem rozpoznawczym G. Depardieu. A skoro ten nos nie przeszkodził mu w kreacjach takich jak np. "szara eminencja", mroczny hrabia Monte Cristo, czy komiczna fajtłapa Obelix, to znaczy, że o tym czy ktoś jest postrzegany w ten czy inny sposób, decyduje nie jego wygląd, ale zachowanie. Widzę Malcolm, że zmieniłeś avatar z takiego, gdzie światło było w tle, na taki, gdzie (dosłownie i w przenośni) Ty jesteś w dobrym świetle. Równy z Ciebie facet, dlatego radzę: spróbuj też w tym dobrym świetle postrzegać samego siebie, to pomaga. Po tej chwilowej fascynacji typami facetów typu "maczo", czy (o zgrozo ) metroseksualnych, część kobiet zachłysnęła się takim wizerunkiem mężczyzn. "Do łask" wracają normalni faceci - "z krwi i kości". [Nie będę tu opisywał, jak taki facet wygląda, bo to wiadome, że to "wypisz-wymaluj" Malcolm ] A więc głowa do góry -
Pytanie tyleż ciekawe co i trudne. Dla mnie bezintereswoność to świadome dawanie, bez oczekiwania na cokolwiek w zamian (nawet bez oczekiwania na słowo dziękuję). Celowo podkreśliłem to świadome, bo i tak nasza podświadomość będzie oczekiwała czegoś w zamian: czy to będzie w/w słowo dziękuję, czy poczucie bycia potrzebnym, czy jakakolwiek rekompensata materialna (w skrajnych przypadkach). Jednak wcale nie potępiał bym tej naszej podświadomości za tą swoistą "interesowność", takimi już istotami jesteśmy, że potrzebujemy siebie wzajemnie i dzięki temu budujemy między sobą relacje. A o to przecież chodzi nam, "istotom społecznym".
-
Nerwica a związek (seks)
Gods Top 10 odpowiedział(a) na Beatka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Każda osoba zasługuje na to by być kochaną i Wy Drogie Panie także. Jeśli same potraficie nazwać te związki jako toksyczne, to już połowa sukcesu ! To nie jest miłosć, kiedy to tylko Wy kochacie, a nie jesteście tak samo mocno kochane. W miłości, jak i w innych aspektach życia - powinna być równowaga otrzymuję tyle ciepła i miłości, ile sama/sam daję. Zostawcie, odetnicjie się czym prędzej tych osób, które pasożytują na Waszych uczuciach. Bez wątpienia zasługujecie na miłość, ale nie otrzymacie jej w tych toksycznych związkach. Zdaję sobie sprawę, że łatwo mi pisać w ten sposób, bo "obserwuję" to z boku. Niech Wam doda otuchy to, że np. Waszym przyjaciołom, bliższej lub dalszej rodzinie zależy na Was ! Znajdziecie też wsparcie w psychologach/terapeutach i wreszcie w forumowiczach. Wy i Wasze zdrowie jest ważniejsze, niż te osoby żerujące na Was. -
Na pocieszenie moge tylko napisać, że jak człowiek tak zgłodnieje, to później nie dośc, że taki sernik smakuje wyśmienicie, to jeszcze dokładka, za dokładką dokładkę pogania
-
Lusi, jeśli Twój mąż czyta to forum, to mozesz byc niemal pewna, że będzie w domu już za parę godzin, nie dopiero na święta A więc smacznego
-
Możliwe, że właśnie ludzie chcą zobaczyć prawdziwą Ciebie, a nie tą dostosowaną do sytuacji ? Nie bój się pokoazać im właśnie taką siebie. Czy takim punktem zaczepienia w Twoim przypadku nie jest polonistyka ? Dlaczego wybrałaś akurat taki kierunek studiów ? Czyżby dlatego, że w dużej mierze "wychowywały" Cię książki, że były ucieczką od codzienności, w której nikt nie darzył Ciebie zainteresowaniem ? A może dlatego książki i polonistyka, bo dawały Ci przykłady tych osobowości w jakie "powinnaś" się wcielić, by być dostrzeżoną przez otoczenie, które było dla Ciebie ważne, niestety bez wzajemności ? Przypuszczam, że klucz do odpowiedzi na te trudne pytania znajduje się w tym co napisałaś kiedyś. To mogły być wiersze, pamiętniki, opowiadania lub nawet zwykłe szkolne wypracowania. Spróbój może wrócić do tych "źródeł własnego ja" i spojrzeć na nie pod kątem "co autorka/poetka chciała nam powiedzieć". To prawda, że nikt za Ciebie nie odnajdzie "prawdziwej ja", jednak są ludzie , którzy potrafią (i co ważniejsze) chcą Ci pomóc. Ta pomoc będzie polegała na tym, by Cię nakierować na "właściwy tor w poszukiwaniu siebie". I myślę, że na tym forum możesz takich ludzi znaleść. Uwierz w to !
-
Gusiu tylko zakładasz, że "bardzo dobry musi być ten serniczek". Czyżbyś podejrzewała mnie o to, że proponowałbym Wam coś, co nie jest "co najmniej dobre" ? ooo Toshiro najwyraźniej próbował, skoro napisał, że dobre
-
Na pewno się w życiu odnajdziesz, ja w to wierzę. Jako komentarz pozwolę sobie zacytować pewnego Premiera: "Yes, yes, yes"
-
Wiesz, ja jak byłem w wojsku, to się zastanawiałem po co brali do wojska kolesia, który w dniu przekroczenia bramy jednostki stawał na komisji lekarskiej, a w dzień po przysiędze jechał do domu. Może chcieli go poznać i dlatego go wzięli ? Mnie już wojsko nie zdziwi.
-
Jeśli tam trafisz (a zaczynam w to wątpić, że tak się stanie), to na pewno nie odstawiaj leków. Leki maja Ci pomóc gdziekolwiek jesteś. Nie wiem jak z refundacją leków, ale raczej tak, bo zmieniasz lekarza rodzinnego, więc przechodzisz pod kasę chorych "mundurową".