
IceMan
Użytkownik-
Postów
4 790 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IceMan
-
Przed chwilą miałem coś dziwnego ... silny i krótki napad doła. Aż dziwnie brzmi, ale na pewien moment wszystkiego mi się odechciało. Chyba serotonina bo połaziłem po mieszkaniu i kompletnie mi przeszło.Co wy o tym myślicie? - bo dla mnie to było co najmniej dziwne w moim odczuciu...
-
Goya - West Łatwiej ci wyjechać, kiedy masz pewność, że zobaczysz czyjąś twarz wytęsknioną, kiedy wrócisz. Łatwiej ci powracać, kiedy wiesz, że miejsce masz, które dobrze znasz i dzielisz je z kimś bliskim. Ref. Bo nie sposób dla siebie tylko żyć, najpiękniejsze potrzebnym komuś być. Bo nie sposób w samotności żyć... Łatwiej ci wylewać morze łez, gdy pewność masz, że ktoś wysuszy je, zanim w smutku się zatracisz. Łatwiej ci docenić szczęście, gdy kogoś masz, z kim dzielisz się nim jak najlepszym prezentem.
-
Mi wczoraj mało brakowało tylko w sumie trochę pocierpiała barierka przy której stoję zwykle jak nie ma nic innego do roboty
-
Ale temperament można ujarzmić
-
Proponuję Pani Psycholog się jeszcze trochę pouczyć ... bo jak na razie współczuję jej pacjentom. A tak na marginesie podpisuję się obiema rękami pod postem Agapli - bo gdyby nie lęk to by to gadanie pani psycholog nawet sens miało. Ale niestety lęk potrafi sparaliżować człowieka.
-
Cholera Marianek, ktoś się przyczepił do Twojego posta - jak coś to pisz takie rzeczy na PW.
-
smutna48, Tygryska, dżejem dzięki Z tym to jest spoko luz - teraz to małżeństwo sobie wyrobiło taką opinię, że prawnicy i sądy mają ich dość, a nawet gdyby mieli sprawę w której mieliby rację to teraz już dzięki swojej opinii nawet taką sprawę przegrali. No i właśnie - ja nawet nie będę musiał po sądach biegać. Nie, to nie rozwój to kompletny wnerw który mnie około 1 w nocy zagonił na kompa bo nie mogłem spać - trzeba było się wyładować i dopiero go to bed. A potem spałem jak zabity do 13 aż do telefonu mojego kierownika który chciał żebym mu wyjaśnił tą sytuację (domyślam się, że państwo Orda już w akcji ) Co do leków to nigdy przenigdy nie brałem. A charakter nie jest ukształtowany tylko się kształtuje wczoraj miałem dobry trening w tym kształtowaniu .Tomek extra nastawienie
-
Na moje oko sama prawda w tym artykule.
-
eee za późno Marianek - jesteś pewnie u niej na pulpicie więc co za różnicę robi avatar
-
Mój dzień z jednej strony extra pozytywny bo zdałem egzamin z teorii na prawo jazdy... ale po za tym miałem prze*****ny dzień w pracy. Najpierw obiekcje państwa które pozwało do sądu pół mojego miasta (do Dino - może znasz państwo Orda mające nieodwiedzany sklepik kosmetyczny koło "Rolnika") i miało pretensje po poprosiłem o pokazanie zawartości reklamówki przy wyjściu ze sklepu (na żądanie monitoringu) - zagrozili mi sądem i grzywną 2000 zł (za przeproszeniem niech się pie***lą - i tak sądy wszystkie się z nich śmieją bo mają po 2 sprawy miesięcznie i wszystkie do tej pory przegrali więc niech mnie pozywają). Potem zaczął się sajgon gdy cały Jawor jak jeden mąż stoczył się do Tesco (takich kolejek jak dziś to nawet na święta nie było, więc wreszcie nie nudziłem się w robocie - wręcz przeciwnie). Ale żeby było ciekawie to w całym harmidrze jeden z klientów (a dokładnie kretyn, sk****syn i debil) zaczął wyzywać, poniżać, poganiać kasjerkę - czego nie zauważyłem bo to była jedna z ostatnich kas a ja u siebie miałem z drugiej strony sklepu niezły sajgon. Tak więc facet się nawydzierał, doprowadził kasjerkę do płaczu, zobaczyła to kobietka z serwisu i z pyskiem do mnie że ja tego nie pilnuję - a w takiej sytuacji ja nie mam obowiązku, szczególnie że przez ten tłum ludzi nic nie widziałem - powinna to zgłosić sama kasjerka, któraś z innych kasjerek lub serwis do monitoringu, który mnie dopiero powiadamia o czymś takim. A zabrakło pierwszego kroku. Mam więc chorą satysfakcję bo dostałem opieprz od kobietki która sama zawiniła i potem duuużo się nasłuchała od mojego kierownika aż mi jej nie było szkoda. I na koniec dobry akcent - nie dałem się w tym wszystkim złamać nerwicy - może po prostu nie miałem na nią czasu
-
Tak sobie moderuję i kogo ja tu widzę? Ano przytulę
-
U mnie numer jeden to oczy. Piękne oczy i ciepłe spojrzenie, oprócz tego mile widziana zgrabna figura - więcej mi nie potrzeba. Jeżeli chodzi o modę to nie lubię poobwieszanych łańcuszkami itp, wytapetowanych, ubranych w krzykliwe żrące oczy kolorem, ciuszki lukrowanych 'panienek' w fikuśnych fryzurach - wszystko z umiarem i z gustem, delikatnie i jest ok. Ale dodam (poza tematem) że nawet może dziewczyna być taka jak opisałem wyżej ale bez charakteru klapa - bo to ostatnie najważniejsze
-
Spróbuj zajrzeć 1 stronę wcześniej w danym temacie.
-
Znam tą miłość ze strony... pracowników Tygryska gratuluję
-
A po co jakieś zaloty i podrywy? Jeżeli dwie osoby mają się ku sobie to jest to jak magnes - do tego zalotów nie trzeba.
-
Ja bym to inaczej rozłożył - żygowiacz to terroruś (ewidentnie), a scat to lechu chociaż to i tak nie ma teraz znaczenia
-
.Kinga. teraz będzie tylko lżej... czy ta pani wystarczy? http://www.redtiger.pl/KICK%20BOXING/3Instruktorzy/index_html/Obrazki/Anna%20Kick%20Box?size=medium
-
Leszek dokładnie przyhamuj - dla mnie żaden problem żeby twoje posty wyleciały do kosza - dla admina żaden problem żebyś ty wyleciał z forum
-
Wsadź sobie te prawa autorskie - ja mam prawa moderatorskie i kopiuję to do kosza
-
.Kinga. miałem identyczną sytuację w październiku - naprawdę do przeżycia - trzymam za Ciebie kciuki bo na pewno sobie poradzisz - i współczuję śmierci dziadka Dino a to nie przez te nowe leki? W jak dużym mieście mieszkasz?
-
Leszek A ja jestem dorosłą osobą lubiącą robić porządki gdy jajcarze przeginają (tak w gestii uprzedzenia) A tak na marginesie - studencie medycyny - nie słyszałeś pojęcia 'choroba emocji'?
-
Oj to drugi kawałek z Metra, który słyszę - i jest cudowny tak samo jak "A ja nie" - z miłą chęcią posłuchałbym wszystkich
-
KINGA - chłodna, jak chłodny bywa kwiat róży mocno przyciśnięty do ust w lipcowym upale. Różowa z niebieskimi lub złota z zielonymi cieniami, lekka, wyraźna i jasna, szuka zawsze temperatury wyższej, intensywniejszej niźli jej własna. Kocha Sycylię, Włochy, centralne ogrzewanie, wulkaniczne temperamenta. Wśród nich rozjaśnia się, rozpala, rozkwita, nareszcie żarem ulubionym objęta. Trudno ją wymalować, jeszcze trudniej opisać...Choć urocza nieskończenie, nie słońce ani księżyc, ani płomień przypomina, lecz elektryczne oświetlenie. Typowa Kinga bierze los w swoje ręce. Wychodzi z inicjatywą; można powiedzieć, że nie czeka, aż ją poproszą do tańca. Zwraca na siebie uwagę nie tyle może urodą, co energią, wdziękiem, werwą, błyskiem w oku. Kingi zwykle są przekonane o swojej wartości, bywają też źródłem twórczego niepokoju i od nich wychodzą ciekawe pomysły. Kingi często spotyka się w sporcie i wszędzie tam, gdzie z zasady trzeba być najlepszym. Również w wielu zawodach zwykle uważanych za "męskie" Kinga czuje się jak najbardziej na swoim miejscu. W miłości bywa tą, która prowadzi partnera. Z drugiej strony Kingom służy zdrowy rozsądek i trzeźwe spojrzenie na sprawy tego świata, co je chroni przed jałowym marzycielstwem i popełnianiem życiowych błędów. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:34 pm ] Poza tym polecam tą stronkę http://www.adminer.pl/imiennik/
-
i znów Metro