rabbithearted, fanko Florence and the Machine (jak domniemam:))
Tylko spokój może nas uratować. Skończyłam studia z zaawansowaną nerwicą. Miałam ciężkie momenty. Trzeba było nadrabiać zaległości, ale skończyłam. W przeciwieństwie do "dorosłości", na którą musiałam się przestawić, studia są naprawdę przyjemnym doświadczeniem. Piszę ci to z ręką na sercu. Dasz radę:*