Ja po prostu boję się sama jeździć. Chociaż przyznam, że z dwoja złego też wolę pociąg. Zawsze można zrobić maraton po wagonach, wystawić łeb za okno albo zamknąć się w klopie
Kaśka to jest powód do dumy. Ja jestem z Ciebie dumna. Może powinnaś stworzyć Centrum Kryzysowe..?
I jeszcze jedno: jak będzie Ci źle, przypomnij sobie o tych wielkich rzeczach, których dokonałaś:*
A ja na Dynamo Bynowo terapia dla zdegustowanych życiem
dominika92, wyszłaś kiedyś z propozycją nawiązania znajomości??? Bo to tak się zaczyna. Ja przykładowo jestem nagabywaczem co nie Piękna Trixie
Też marzyłam o wielkich miastach i dupa z tego wyszła. A teraz jak mam jechać na 2 dni do 3city to mnie telepie, chociaż tak naprawdę mam wielką ochotę tam pojechać. Nieuzasadniony lęk zabija mój mózg.