- 
                Postów4 867
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez halenore
- 
	Dzięki Aniele:* A może kolega miał na myśli: "wyglądasz apetycznie, atrakcyjnie"
- 
	Możliwe. Mnie kiedyś pyschiatra powiedział, że wyglądam kwitnąco, a w środku szalał huragan... -- 16 lip 2011, 23:30 -- Lady_B dzięki, ale nie można mi pomóc. Nikt mi nie pomoże, dopóki sama nie przestanę się zadręczać.
- 
	No właśnie
- 
	Dopadają mnie myśli s. I przeraża mnie, że podchodzę do nich spokojnie...Nie miotam się, nie walczę, tylko akceptuję...
- 
	Miałam na myśli porę roku Kiedyś gwarantowany dołek miałam w listopadzie bądź na przełomie lutego/marca...
- 
	Qrwa wakacje a my mamy doła...
- 
	Dobry wieczór. -- 16 lip 2011, 23:20 -- Lady_B chciałam zapytać jak ty sypiasz po trittico? Działało nasennie od pierwszego tabsa?
- 
	Teraz już wiem, co było. Napisałaś, że mononukleoza, więc oczywiście wanna to żadne rozwiązanie. W sumie każda porada przez telefon bez obejrzenia dziecka jest bez sensu. dune, Basia Kwarc ma na to sposób. Czasem trzeba - cytuję: "opierdolić i uderzyć" -- 16 lip 2011, 00:59 -- Lady_B możemy zmienić temat...
- 
	Ze 20. Wszystko zaczęło się od strasznego bólu głowy. Chodziłam po lekarzach, robiłam badania, ale nikt nie była w stanie stwierdzić, co się dzieje. Trwało to miesiąc. Nasilało się z tygodnia na tydzień. Jak trafiłam do szpitala, dali mnie na zakaźny, bo myśleli, że mam zapalenie opon mózgowych. A na zakaźnym wspaniała pani ordynator po 3 dnach obserwacji i zrobieniu badań zorientowała się, że bóle mają podłoże somatyczne. Ale moja mama ma na koncie więcej akcji "Pustynna Burza". Z moją młodszą siostrą mieliśmy kiedyś jeszcze lepsze przeboje. Moja mama jest zasadnicza, ale też szybko reagująca. Uwierz mi, że gdybyś potrzebowała pomocy, a karetka nie chciałaby przyjechać, to moja mama (mimo tego, że jesteś obcą osobą) zrobiłaby taką drakę, że przyjechaliby na 100%. Kocham ją bardzo...
- 
	Ale przyjęli natychmiast czy robiłas armagedon?
- 
	Dobrze, że pani "po drugiej stronie" kabla jest opanowana, a wanna to dobry sposób. Ale moja matka w takiej akcji...O qrwa Pamiętam, jak cierpiałam na straszne somaty z drgawkami włącznie. Jeszcze nie byłam zdiagnozowana pod kątem nerwicy. Dostałam skierowanie do szpitala, a młoda pani dr nie chciała mnie przyjąć. Byłam półrzytomna, więc nie kodowałam za dobrze całości. Potem dowiedziałam się, że mama zrobiła ostrą rozróbę. To jest kobieta -- 16 lip 2011, 00:41 -- A myślisz, że ja czułam się lepiej? Sesja diagnostyczna nie jest łatwiejsza. Zwłaszcza, że z tyłu głowy kręci się myśl "chyba jestem na dnie, skoro tu trafiłam"...
- 
	Tak. Sesje potrafią sprawić ból.
- 
	Gość może zostać w domu chyba. Mus to mus. Jeżeli masz zrobić coś nieodwracalnego, lepiej jednak jechać do tego szpitala... Albo gościa pod pachę i ze soba zabierz
- 
	Między "na trzeźwo" a "na haju" było widać istotną różnicę. No ale to już wybór KeFaSa. Ja chyba mam ochotę na herbatkę Dilmah. sens co tak boli na chwilę obecną?
- 
	Zakładam, że KeFaS nie był wczoraj do końca sobą. Dobry wieczór państwu.
- 
	Muszę zrobić drugie podejście do trittico. -- 15 lip 2011, 03:48 -- Zmykam, bo już nie widzę na oczy. Dobranoc chłopaki:*
- 
	Miro u mnie to już chyba nałóg. Nie umiem inaczej. -- 15 lip 2011, 03:28 -- A ja właśnie nie. Fatalnie sypiam. Wspomagam się imovane, co też nie jest zdrowe...
- 
	No to jest mój problem. Tryskać energią chciałabym w godzinach rannych.
- 
	Chyba coś zmuliłam... -- 15 lip 2011, 03:15 -- No to co tam artyści???
- 
	Miro nie kuś. Bo jak wpadnę do ukochanego Krakusa, to namierzę cię i nakżę tak mnie wozić
- 
	Piękne są Bałkany, ale dla mnie to nadal Bałkany z wojny.
- 
	Ostatnio sprawiał wrażnie odrealnionego. Nie wiem czy to tylko jakieś tam gry. Dalej nie widzę odpowiedzi na komunę w Toskanii -- 15 lip 2011, 02:46 -- Aha widzę
- 
	O kurde KeFaS dostał bana. Szkoda, bo czasami fajnie było z nim pogadać... Ale coś mi się wydaje, że na trzeźwo nie pisał... Czyli artystyczna komuna w Toskanii odpada??? Artystyczno-nerwicowa...
- 
	Lady_B, Ja np. zawsze byłam bardzo szczupła i wysportowana (tzn. żeby było jasne: szczupłość rozumiem jako szczupłość, a nie chudość). Przez depresję przytyłam. Ale uwierz mi waga to w tej chwili mój najmniejszy problem. I twój też...
- 
	A łu mnie bez burzy i też źle Jestem samonakręcającym się pacanem. -- 14 lip 2011, 23:43 -- Muse, heloł
 
        