Neuroś dobranoc
wiola173 co tam sąsiedzi Ten horror był po prostu śmieszny. Tragedia. A główną rolę grał Christopher Atkins-chłopczyna z "Błękitnej Laguny". Tylko, że złoty chłopak zestarzał się i już nie jest taki piekny
Ja rozumiem klasyka: horrory z angielskiego Hammera, czyli wszystko kręcone w studio, papierowe dżewa, nietoperze na żyłkach i dramatycze spojrzenia Petera Cushinga badź Christphera Lee