Skocz do zawartości
Nerwica.com

milky5

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milky5

  1. fobia ile magnezu dziennie bierzesz? ja biore rano MgB6 Cardio a wieczorem Vicard
  2. prosze o pomoc kto bierze sertraline czyli serotonine???... otoz lamie mnie jakies grypsko i na mnie zawsze dziala tylko ibuprom a na ulotce jak i w internecie jest napisane ze nie wolno lekow z grupy ibuprofenow przedtem pytalam tu lekarza w UK a on sie usmial ze pierwsze slyszy...a przeciez po co to wiec pisze na ulotkach i w internecie co bierzecie w goraczce???
  3. synek chory...maz chory i teraz mnie lamie...telepie...mam 37.5...czuje sie jak wypluta
  4. mnie nerwica zaatakowala pierwszy raz wlasnie po dentyscie..idac do dentysty taaak sie panicznie balam a nie wiem czemu bo normalnie do dentysty chodze cale zycie a wtedy nie wiem jak nienormalna i za kilka dni mialam ataki dusznosci i nie wiedzialam co to i nakrecalam sie ze serce itd....i tak zaczely sie moje nerwicowe ataki teraz mnie tez czeka dentysta a ja sie boje rpzelamac lek i jak pomysle ze przedtem biegalam do dentysty 2 razy w roku i nigdy sie nie balam
  5. czesc ja tez mam ten problem po silnym ataku...zawsze mam nieuzasadniony lek gleboko...tragedia i nie moge tego wyrzucic wtedy przez najblizszy tydzien mam lek przed lekiem czy jakos...koszmar biore wtedy zazwyczaj nerwosol na uspokojenie chociaz to i tak nie jest to ostatnio leki trzymaly mnie 3 tyg a ja szlam ulica i sie zastanawialam kiedy wreszcie bede szla po ulicy normalnie jakies bez leku..w pospiechu i tak po prostu bez tych strachow i atakow cholernych a zazwyczaj jest jeszcze tak ze jak juz dojde do siebie, mina leki i zaczne normalnie zyc i rpzestac uwazac kiedy mnie dopadnie wtedy nagle mnie bach dopada atak i znowu leki...i znowu zanim wyjde...koszmar ja chce normalnie zyc...jak kiedys a jak z tym jak atak was wezmie w miescie, sklepie, autobusie i jestescie sami...
  6. to i ja sie dopisze z niedomykalnoscia zastawki mitrialnej ale lekarz powiedzial ze to nic sie z tym nie robi i to niegrozne ze tak juz mam i tyle...a stwierdzone to mialam zanim dostalam nerwice...a raczej zanim zaczela mnie naprawde dreczyc...
  7. Hej Beatko ja jestem tez w Londynie ale od 6 tygodni moja nerwica zaczela sie jakies poltora roku temu...i nawet ostatnie 5 miesiecy mialam spokoj...a teraz przed gwiazdka przeprowadzalismy sie z Walii/mieszkalismy tam 3 lata/ do Londynu...i cale pakowanie calego domu..i remont tu...i ledwie sie wprowadzilismy jak mnie dopadlo ...najpierw ataki...codziennie... potem leki...nie wiem czy tego juz doswiadczylas budzilam sie z lekiem, morke rece, motyle w brzuchu mdlo jak na egzamin ...trzymalo do wieczora...mimo ze siedzialam w domu lekarz GP przpisal mi serotonine/bralam to przedtem po szpitalu w Polsce/-hormon szczescia ale na efekty trzeba czekac ok 3tyg chcoiaz -nie chce zapeszyc-leki jakby ciut odchodzily...oby a mieszkam Isleworth kolo Richmond-Housnlow... t daleko od ciebie?
  8. no wlasnie jak to wyglada w pracy...ja jestem nauczycielka i szukam pracy w Uk i tez w srodowisku szkolnym...w zeszlym roku w sumie jak pracowalam to..w szkole nigdy nie mialam zadnych sensacji male dzieci byly dla mnie odskocznia chyba... [Dodane po edycji:] atena mam to samo...do tego doszlo ze jak rozmawiam gdzies w tlumie w sklepie to wydaje mi sie ze zemdleje i tez nie moge dalej uwierzyc ze mnie to...dopadlo...zawsze bylam szybka, zalatwialam wszystko za siebie i innych, kazdy do mnie z problemami chodzil..a od poltora roku...sie opoznilam..zwolnilam..wszystkiego sie boje..a najbardziej ze cos mi sie stanie gdzies tam na ulicy itd...nienawidze tych atakow i ich sie bojetez zaczelo mi sie dusznosciami, cisnieniem szpitalami w UK i w Polsce...w koncu jak w dwoch krajach dali mi te sama diagnoze to musialam uwierzyc ze to TYLKO nerwica
  9. BEATKA WIEM CO CZUJESZ tez jestem w uk ladowalam na pcozatku na pogotowiu z dusznosciami i podwyzszonym cisnieniem...raz trzymali mnie pod maszyna 3h...mierzyla mi cisnienie co 10min i przepyw roznych tam pierwiastkow do serca/nie znam sie./...w kazdym razie pod maszynami, ekg, wyniki krwi, zdjecie serca, zdjecie kregoslupa...i wyslali do domu ze mialam panic attack...nie moge powiedziec ze sie mna nie zajeli! potem dwa razy znowu sie sytuacja powtorzyla potem poszlam do GP i zazadalam wizyty u kardiologa bo kilka razy w tygodniu mialam napady dusznosci i cisnienie GP od razu mowil mi o Yodze i papierowej tutce...bo to tutaj polecaja na panic attacks ale dla mojego spokoj dostalam wizyte u kardiologa...w 3 tygodnie! mialam ekg, echo serca/dlugo/ cisnienie krwi i badanie krwi...ii powiedzial ze jestem zdrowa...az wyszedl za mna na korytarz DZIEWCZYNO MOZESZ WSZYSTKIE SPORTY NAWET UPRAWIAC TO NERWICA SERCE JEST ZDROWE! no i jakos sie uspokoilo potem bylam swiadkiem zaslabniecia kolezanki mamy i obie wzywalysmy pogotowie za miesiac bedac w Polsce zabralo mnie pogotowie z domu ..dostalam paniki...bolow, cisnienia itd a ze mialam jeszcze infekcje ...badali mnie w kierunku zapalenia miesnia sercowego 3 dni a potem trzymali ejszcze tygdzien i badali wszystko...i w Polsce wypisali mnie z ...nerwica... tu w anglii jestem z rodzina, maz pracuje, syn do szkoly, ja jestem wyksztalcona i znam jezyki a nie moge znalezc pracy....i to wszystko mnie tak doluje...mialam tu zyc i pracowac...a siedze i wegetuje jak w polsce..codziennie cv zanosze , wysylam i mam dosc...nie mam ciepliwosci...maz tez nie...dziwi sie ze inni maja prace a ty nie..pewnie ci wygodnie w domu siedziec super!!! atmosfera mnie tak pobudza do dzialania ze hej beatka gdzie w uk mieszkasz?
  10. fobia tak a ja w Polsce w domu mialam taka sytuacje bylam sama w domu i puszczalam ciepla wode i caly bojler sie zajal...ogniem!!! na szczescie moj sasiad sie na tym znal i mi szybko pomogl to wyobraz sobie co dzis czulam tu w UK wlaczam piec i w rurach wali...woda leci i huk w bojlerze ;-( czekam na nich jakos ich jeszcze nie ma linka gratuluje ci...super ...wiem jak sie cieszysz...studia mam juz za soba i wiem ile to pracy i jaka potem radosc
  11. jestem znowu po szoku zaczelam dzien milo...mialam isc na rozmowe o prace...i... mam dosc wyszykowana bylam zeby wyjsc z domu...mialam jechac na rozmowe... wlaczylam ogrzewanie..i...bojler zaczal glosno huczec, woda z niego zaczela cieknac i jeszcze zbiornik z woda zaczal huczec i na zewnatrz domu leciala woda...szok...wywalilam dzieciaka z domu i powylaczalam wszystko i szybko dzwonilam z sasiadem na emergency teraz kazali mi siedziec w domu, nic nie dotykac i czekac na nich do tego maz mnie wkurzyl...bo ja do niego dzwonie do pracy...ze nerwy przezylam... naprawde nie bylo mi do smiechu...a on ze PRZESADZAM...no i mnie tym dobil...bo ja dalej sie trzese jak pomysle o tym halasie...niestety nie znam sie na boilerach ale wszystko co z gazem i popsute to kojarzy mi sie...niezbyt ciekawie
  12. polamana dzis jestem , bola mnie zatoki, katar...synek mnie wiruskiem poczestowal... od strony nerwicowej dzis...ok...chyba sie skupil moj mozg na lamaniu w kosciach
  13. 2 dni mialam spokoj...dzis rano mialam pojsc na zakupy...i co...dostalam nagle taka treme...szok caly czas znowu wmawialam sobie ze jest ok..ale zakupy ..tragedia ...takie leki... szok wrocilam do domu...reka odjal...NIC MI NIE JEST
  14. milky5

    Nerwica a praca

    ale bierzesz na uspokojenie wtedy doraznie czy codziennie? ziolowe czy inne...czy faktycznie leki mijaja wtedy?
  15. milky5

    Nerwica a praca

    ja tez jestem nauczycielka i wlasnie szukam pracy w zawodzie...ale boje sie jak to bedzie... bo np dzis poszlam po zakupy i w sklepie dostalam takie leki..ni stad...po prostu trema niesamowita, w zoladku, mostku motyle...pukanie serducha...jak przez czyms bardzo waznym...oddechy i wmawialam sobie ze nie jestem zagrozona TO TYLKO ZAKUPY...ale trema dalej mnie trzyma sparzylam jakas herbatke relaksacyjna co robicie jak was sam lek bierze??? bierzecie jakies tabletki na uspokojenie???? i moje znowu mysli chore...ze ja sie boje brac...bo zwykle mam niskie lub normalne cisnienie i boje sie ze jak wezme na uspokojenie to sobie zbije cisnienie i bede sie czula zle itd... czy na uspokojenie-przy lekach mozna brac??? sorry za glupie pytanie
  16. ja migren nie mam...ale dzis od rana znowu taka treme mam...w zoladku sciska...przy sercu motyle...i jak w amoku chodze...musialam zakupy tak przezyc teraz w domu troche lepiej czy wy bierzecie cos na uspokojenie, rozluznienie? jesli tak to co? i jak sie wtedy czujecie?
  17. no wlasnie jak to z alkoholem jest...ja wogole nie lubie pic ale od czasu do czasu lubilam w towarzystwie winko..a teraz boje sie cokolwiek pic bo co jak wezmie atak przeciez wtedy NIE BEDE MOGLA WZIASC TABLETKI
  18. milky5

    Nerwica a praca

    Ja jestem w Uk juz 3 lata...najpierw siedzialam w domu z dzieckiem a od prawie przeszlo roku szukam pracy w swoim zawodzie...pracowalam nawet robiac wolontariat zey zdobyc tu staz...bylo ok...ale teraz jak mi sie napady i leki nasilily.../mimo ze nadal szukam/ to strasznie sie boje jak pojde do pracy...jak to bedzie z tymi atakami... tak bardzo bym chciala dostac prace w moim zawodzie...jest to calkiem mozliwe wkrotce-gdyz zamieszkalam w stolicy i mialam juz sporo telefonow...ale teraz walcze z tymi lekami rpzed wyjsciem z domu sama itd...koszmar...zawsze bylam operatywna i szybka i cieszylam sie z kontaktow z ludzmi a teraz to swinstwo mnie tak opanowalo ze siebie nie poznaje
  19. ja tez strasznie reaguje na zmiany pogody...mieszkalismy przez rok w gorach gdzie pogoda non stop sie zmieniala stale padalo...koszmar... tak samo czesciej mam ataki jak jestem przed okresem lub 8 dni po...wiec i na hormony...
  20. milky5

    Nerwica a ciśnienie

    hej ja sie dopisuje zawsze mialam za niskie cisnienie i niskie tetno...zwykle 96/55 puls 45 lub 55 zaspana, bez sil...ziewalam non stop pamietam jak bylam w ciazy lekarz mowil ze mi cisnienie sie podniesie i bedzie normalne...niestety na ostatnich nogach do cesarki cisnienie mialam 90/45 ;-( lekarze bali sie w sumie dac mi znieczulenie... odkad przyjechalam do UK-3 lata temu- moje cisnienie zrobilo sie normalne..a raczej odkad mam nerwice /czyli jakies ok 2 lata / jak zaczelam znowu mierzyc...wiec rano mam niskie a wieczorem normalne...w rychu tez mam normalne ale jak mam ataki mam wysokie i stale sie nakrecam mierzac cisnienie;-(
  21. beatka ja tak mam...serce tez przebadane i ok..a ja czuje dyskomfort w lewej stronie...mialam tez zdjecie wszystko ok...nerwica...czasem to puszcza a czasem mecze sie pol dnia..takie napiecie po lewej stronie...konczy sie czesto atakiem paniki choci niekoniecznie...
  22. witam jestem tutaj nowa ..ale nie nowa z nerwica walcze z nia...bedzie dwa lata w kwietniu..ale jak to wszystko czytalam i pomysle to mialam uspiona od zawsze... zaczelo sie ze szlam do dentysty i strasznie sie tego balam..wprost wydawalo mi sie wtedy to nienormalne bo nigdy denttysy sie NIE BALAM na fotelu balam sie ze sie udusze /przy zastrzyku/ lekarz zapewnial ze to tylko zludzenie i oczywiscie mial racje... ale kilka dni po zaczelo sie... nagle w sklepie nie moglam zlapac oddechu i czulam ze sie osuwam...przerazilam sie bo nigdy tego nie mialam wczesniej ...ledwie do domu dojechalam..wcale nie mijalo..cisnienie podwyzszone...panika...pojechalam na pogotowie /mieszkam w UK/ ...tam 3 h trzymali mnie pod maszynami, ktore rejestrowaly prace mojego serca i przeplyw pierwiastkow do serca..., zrobili zdjecie serca, wyniki krwi, zdjecie kregoslupa i..wypisali z atakiem paniki!!! wrocilam przerazona... minal jakis tydzien sytuacja ta sama w miescie jak bylam sama...klopoty z oddechem...klucia w klatce, ciezkosc jakby cos "siedzialo" mi na klacie-uczucie ciezkosci i krotkie oddechy...az wreszcie uda sie glebiej pooddychac i za jakis czas znowu..uczucie dusznosci, robi mi sie wtedy goraca, lek , znowu oddechy, ziewanie...mija po kilku dniach wraca..trwa nie raz cala dobe ..znowu mija itd zaczelo sie to kilka razy w tygodniu, coraz czesciej odwiedzialam lekarza rodzinnego ktory zapewnial ze to nerwica..zeby mnie uspokoic wyslano do kardiologa mialam echo, ekg i holtera i wszystko ok...kardiolog wyszedl az za mna na korytarz i mowi ze mam sie uspokoic ze moge DOSLOWNIE WSZYSTKO ROBIC BO Z MEDYCZNEGO PUNKTU NIC MOJEMU SERCU NIE JEST! strasznie meczace to bylo bo robilo mi sie wtedy slabo i mysli ze zaraz umre... ;-( mialam bardzo silny stres 3 lata temu...teraz mam mniejsze stresy ale dlugotrwale...i nagle pojawilo sie to u mnie w marcu tego roku...teraz lepiej bo mam raz na kilka dni... robili mi usg klatki, echo serca, ekg, holtera, rtg, krew na tarczyce i cholesterol...usg piersi, zdjecie kregoslupa, badanie krwi, moczu ...wszystko super! potem w Polsce u kardiologa prywatnie, pogratulowal mi zdrowego serca troche sie jakby uspokoilo ..lapalo mnie z doskoku ..kilka razy w miesiacu...stale oczekiwalam zeby tylko nie dzis nie teraz... w marcu zeszlego roku bylam swiadkiem omdlenia kolezanki mamy, panika wzywalysmy pogotowie...potem pojechalam do Polski i cala moja rodzina dostala goraczki-okazalo sie potem mielismy gronkowca...i ja dostalam ataku paniki...wzielo mnie w Polsce pogotowie i znowu tydzien spedzilam na oddziale..robili mi wszytskie mozliwe badania...bo przyjeli mie z podejrzeniem zapalenia miesnia...potem wypisali mnie z rozpoznaniem ostrego napadu lekowego...super dostalam serotonine...bralam polowke i jakos wegetowalam...napady mialam raz kiedys, leki czasami...ogolnie balam sie sama wychodzic i zazwyczaj unikalam tego ile sie dalo...ale nie bylo az tak zle...dalam spokoj tabletkom...i od pazdziernika dawalam sobie rade... a teraz sie przeprowadzilismy i od pierwszego dnia mialam atak...codziennie skolei mam leki...bo jak gdzies wychodze sama robi mi sie albo slabo i zawroty glowy albo odwortnie kolatanie serca noce mam super..jak sie budze jest super a ptoem nagle nistad przychodzia lek...nagle mdlo sie robi, rece mokre, motyle w brzuchu, slabo...i tak trzyma caly dzien i albo sie konczy atakiem albo mija tak mnie trzyma ze unikam wychodzenia z domu bo sie boje...ostatnio szlam normalnie po zakupy z sercem w gardle w glowie myslalam co wyprawiasz IDZIESZ TYLKO DO SKLEPU Boze ile mnie to kosztowalo i to przyszlo ni stad...przeciez cieszylam sie na te przeprowadzke a teraz mam taaaaki problem ;-( lekarz kazal mi zaczac brac cala tabletke serotoniny i dac sobie jeszcze 2 tygodnie...
  23. bylam przebadana wuk w kierunku serca, zoladka, kregoslupa, tarczycy, cholesterolu, i to samo w Polsce... mialam zdjecia, echo kilka razy w ciagu tych prawie 2 lat i ekg tak samo...tarczyce badana w Polsce i w UK
  24. Bralam Asertin...kilka miesiecy polowke..e bylo malo wiele odstawilam ...po 3 miesiacach wrocilo..mam straszne leki i ataki...lekarz -bo jestem w Uk -zapisal mi 1 tabletke dziennie Sertraline...to odpowiednik Asetin... zobaczymy ma dzialac dopiero za 2 -3 tygodnie..a leki mam codziennie..jak mam gdzie wyjsc to MAM TREME JAK BYM SZLA NA EGZAMINY JAKIES...KOSZMAR [Dodane po edycji:] chcialam zapytac podobno z serotonina nie wolna brac iburpofenow...a na mnie jak mam oraczke jedynie dziala ibuprom ...co robicie w takich sytuacjach...?
×