Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korba

Użytkownik
  • Postów

    12 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korba

  1. to zaraportuj mojego posta, masz prawo.
  2. ktoś tu się chwalił szczegółową wiedzą na temat krajów afrykańskich, zaraz zaraz... kto to był? a poza tym przypominam, że miałeś w planie iść zdrowieć.
  3. Korba

    Co teraz robisz?

    piję kawę, palę fajurki i rozmawiam z przyjacielem
  4. czyli rozumiem, że oprócz: handlowania lekami obrażania innych prowadzenia kłótni zastraszania, grożenia i nękania innych używania wulgaryzmów głoszenia rasistowskich poglądów itp. nie masz nic innego do powiedzenia na forum? interesujące....
  5. temat macie otwarty, koniec jęczenia.
  6. został zamknięty temat, nic tam nie było cenzurowane, nie naciągajmy znaczenia tego słowa. zawsze się można zwrócić do administracji o otwarcie tematu i kontynuowanie go na odpowiednim poziomie i w nierażącej formie.
  7. czuję się świetnie, bo nie mogę sobie pojęczeć.
  8. Pierwszy dzień od tygodnia, którego nie spędziłam w łóżku. Byłam przerażona drogą, jestem dobrym kierowcą, ale mój stan był kiepski. Jadąc, zastanawiałam się, jak przeżyję dzień u rodziny. Gdy dojechaliśmy byłam z siostrą i szwagrem załatwić pewne formalności. Potem pojechałam z siostrzeńcami na Harrego Pottera (namiastka przyjemności). Po kinie zajęłam się moją słodką dwuletnią siostrzenicą, która ciągle się chciała ze mną bawić, przytulać się do mnie - mmmm słodko. Do domu wróciłam o 23.00. Teraz rozsiadłam się na mojej czerwonej kanapie z kotem, słuchamy chilli zet, a ja piję reddsa i palę w ramach relaksu. Smutno mi trochę i samotnie. Wiem, że pewnym sprawom (osobom) muszę pozwolić odejść. I boję się terapii na dziennym. Boję się, co ze mną dalej będzie.
  9. Ja też szybko weszłam na 75 dzięki dwóm takim, co mi nie dawali spokoju i o dziwo nie czuję tej dramatycznej senności. ja już podejrzewałam, że w deprę wpadam, ale nie chwalmy dnia przez zachodem słońca.
  10. Korba

    Nienawidze siebie!!!

    Proszę nie dublować postów.
  11. Kasiu, fatalnie. Depresja mi się pogłębia, nie widzę sensu wstawania z łóżka, zresztą na nic nie mam siły. Zażywam clona, żeby wyjść do sklepu, bo mnie to przerasta. Chcę umrzeć. Trzymaj się, Kasiu. Ściskam.
  12. to się nazywa kanał, a nie dzień
  13. trochę mi się polepszyło. nie śpię od 6.00. udało mi się nawet obejrzeć coś w tv i zjeść małe śniadanie. byłam w szpitalu zrobić kapilaroskopie. wynik jest ok, więc nadal nie wiadomo, czemu bolą mnie stawy. prawdopodobnie czeka mnie rentgen kolan. przypomniało mi się, że mam dziś terapię. ostatnią przed pójściem na oddział. nie chce mi się iść, nie mam nic do powiedzenia. potem o 18.00 przychodzi do mnie moja koleżanka ze Stanów. nie widziałam jej masę czasu, powinnam się cieszyć, a ja...... chciałabym to już mieć za sobą. chyba się nażrę benzo przed spotkaniem.
  14. Dzień NieDobry. To ja jestem z tych jęczących.
  15. Monika1974, nigdzie nie byłam nie wstałam,nie zrobiłam nic, chyba pójdę do szpitala.
  16. nie mam żadnych celów, na nic nie czekam, wegetuje. 3 sierpnia zaczynam terapię grupową i szczerze - nie wiem jak na nią dam radę dojść. czuję w tej chwili, że nie ma dla mnie ratunku.
×