-
Postów
12 850 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Korba
-
Shadowmere, Magdaa, wovacuum, dziewczynki moje kochane, dziękuję.... co ja bym bez Was zrobiła! Macie rację, ja na logikę wiem, że to przecież coś fajnego i każdy tego chce.... Ale coś głupiego jest we mnie w środku, co beczy bezsensu i się trzęsie ze strachu. Wiecie jak to jest... No ale będzie dobrze, nooooo!! Waluta kupiona, kupiłam też sobie torbę na podróż i książkę. Nie wiedziałam kompletnie co mam czytać.... Pytałam o "Białego Oleandra", ale nie mieli..... Koniec końców kupiłam Pratchetta........... Nigdy go nie czytałam, ale z tego, co słyszałam, to może mi podejdzie. No i wezmę sobie może "Blondynkę" mojej ukochanej Joyce Carol Oates. Czekam na siostrzeńców, mam stracha jak mi wparzą do domu to kompletnie stracę głowę , ale póki co idę na... terapię. Tyle mam do powiedzenia, a jednocześnie nic...
-
ja mam chyba obie lewe... a Ty?
-
mam kryzys, boję się jechać, nie dam rady się spakować, muszę iść do kantoru po walutę i trzepie mnie na samą myśl... nie chcę nigdzie jechać
-
Shadowmere, jestem z Ciebie dumna, Żabko :*
-
pewnie tak. u Ciebie też pada?
-
nie mam pojęcia, co zabrać na urlop do czytania. tyle zaczętych książek, a żadnej nie umiałam doczytać przez nerwiczkę i brak koncentracji. nie mam pojęcia jaka lektura pomoże mi się wyłączyć...
-
a ja nie wiem, gdzie chcę. wracam 1-go września. jak można być smutnym przed wyjazdem na słoneczne wakacje?
-
bo kawa i pet to jedne z naszych niewielu przyjemnostek... brać laptopa na urlop czy nie brać?
-
ta pustka sama przychodzi.... kto się za mnie spakuje?
-
oooooooooooo, biorę velafax prawie 2 lata. na początku działał dobrze, bardzo wytłumił lęki, pomógł mi wrócić do życia. przy stopniowym odstawianiu zapadłam nagle na depresję (wpłynęły na to silne przeżycia emocjonalne), zwiększono mi więc ponownie velafax i włączono citabax. I tak biorę od 10 tygodni. Mam nastroje depresyjne, silne lęki oraz wszelkie inne możliwe "jazdy", momentami powiedziałabym nawet lekkie stany psychotyczne. Ogólnie misz-masz totalny, nie jest dobrze. Haniu, Słoneczko dziękuję, nie zapomnę :*
-
Hania, ale odstawiasz stopniowo? Pod kontrolą lekarza? Boże.... ja też już tyle biorę, w tej chwili snri i ssri jednocześnie Notabene jestem zrozpaczona leczeniem i jego ostatnimi efektami. [Dodane po edycji:] przynieś mi waniliowe belriso
-
Shadowmere, Hania, jak to odstawiasz leki? Znowu wczoraj wieczorem atak agresji. Tak się boję, jak będę się czuła w tej Turcji z chłopakami. Tak bardzo bym nie chciała zepsuć sobie tego wyjazdu. Jeszcze parę godzin w pracy i zmykam się pakować.
-
nie, ja już niczego nie ogarniam. niczego nie kumam. ja to wszystko pie rdole. ludzie są poj e bani, ja jestem nienormalna, po chu ja usiłuję z kimkolwiek się dogadać. to jedno wielkie gówno. ja już mam kuffa dość................
-
miało się te odżywki do włosów.................
-
dlaczego jedno wydarzenie urasta w moim umyśle do rangi tragedii i staje się "końcem świata"? cholera, myślałam, że już mi przeszło. poprzez terapię wracam do zachowań sprzed lat. już nie wiem, czy to tak ma być. cofam się?
-
mam, tylko nie potrafię jej spożytkować lub jej wyładować. lub przez depresję nie mam na to siły. uderza więc w mój mózg i ciało, dręcząc mnie od wewnątrz. umiesz się relaksować?
-
Hania, wiesz że nie o to pytałam Słonko. I tak i nie - cieszę się bo to ucieczka stąd, nie cieszę się, bo... nic mnie nie cieszy. Ponawiam pytanie..., co dobrego, w sensie... dobrego.
-
gdzieś ma, pytanie gdzie i jak ten koniec wygląda co możesz zrobić dobrego dla siebie w najbliższym czasie?
-
minimalnie.... jeszcze chyba dzisiaj się trochę pokaram - jutro przyjeżdżają chłopaki, więc trzeba będzie trzymać formę na siłę. czy jestem złą osobą?
-
spoko wodza Bacha, cieszę się, że jedziesz i że lepiej się czujesz. mam nadzieję, że mi się również polepszy [Dodane po edycji:] hmmm, dziewczyny się zastanawiają za jakie grzechy chorują, a ja... dokładnie wiem, za jakie ja choruję. równowaga musi być. ludzie mi mówią, ale jakie zaniedbanie w dziecinstwie? miałaś wszystko, miałaś więcej niż inni, teraz też masz więcej niż inni.... więc zamknij gębę i się ciesz.....
-
A to Łoś... To chociaż tyle.
-
już po pracy..., całe 5 godzin tam spędziłam. jak wyłączyć myślenie?