Skocz do zawartości
Nerwica.com

Krzysiek1234

Użytkownik
  • Postów

    506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysiek1234

  1. A jak! Ja jestem sobie Wagą, i dzisiaj z okazji tego topika pogooglałem nawet trochę o tych zodiakach, no i miałem wkleić parę cytatów na dowód jaki to ja jestem zajebisty Tak już całkiem poważnie, bardzo wiele z tego co tam wyczytałem, i co zresztą wcześniej widziałem przy rożnych okazjach, się zgadza, w paru kwestiach nawet baardzo się zgadza. Zarówno negatywów jak i pozytywów to dotyczy. Trzeba chyba tylko wziąć poprawkę na te superlatywy wypisywane o wagowych relacjach towarzyskich - u mnie, z w istniejących od ładnych paru lat okolicznościach nie są one rozbudowane, oględnie mówiąc. Chociaż i bywały różne przebłyski, pasujące do wzorca;) Moze jeszcze parę pomniejszych drobiazgów sie nie zgadza. No i wygląda też że miewam odpały w kierunku barana :> ale to rzadko i idzie okresami... W zasadzie jakby zazębia się ze wspomnianymi przebłyskami:) Na końcu jeszcze przypomnę że patrzę na to wszystko z przymrużeniem oka. Przynajmniej staram się tak patrzeć, bo mam i takie skłonności, że próbuję sobie wynajdować różne ładnie wyglądające schematy, i osadzać się w nich na siłę, co jest po prostu głupie i niezdrowe. No może nawet nie tyle zwyczajnie głupie, co po prostu alarmujące o niedojrzałości i deficytach. Jakie by zresztą nie było, jest mi z tym źle.
  2. a kto to kurde jest? kojarzę typa z twarzy, ale nie z nazwiska... yy.. ktoś podobny bodajże w Beverly Hills grał? czy mi się coś totalnie pochrzaniło...
  3. nieee no, gdzie byłbym zazdrosny np. gdybyś dała Viggo Mortensena w mundurze marynarki wojennej:) Ale tak serio, to bez urazy oczywiście, wiadomo że są gusta i guściki.
  4. :mrgreen: To z bizonami Ci się udało no i w sumie taka prawda
  5. W zeszłym roku poznałem Kogoś. Spotkaliśmy się trzy razy; na dwóch pierwszych udało nam się porozmawiać bardzo otwarcie na wiele tematów, wbrew moim wcześniejszym obawom, atmosfera była ogólnie świetna. Na trzecim spotkaniu ja czułem się beznadziejnie, rozmowa się nie kleiła, i tylko paplałem nerwowo żeby nie było niezręcznej ciszy... Ile się wstydu najadłem tylko ja wiem. Zresztą Ona być może też, sam już nie wiem. W każdym razie, po tym trzecim spotkaniu zgasła wymiana maili, zapewnienia że miło by było się spotkać ponowie... został chyba tylko niesmak, rozczarowanie i zażenowanie po obu stronach. I tak sobie niestety myślę - jeżeli Ją odstraszyło moje zachowanie, to kogo nie odstraszy? Być może powinienem o niej więcej napisać, żeby to wszystko było bardziej zrozumiałe. Jest niezwykła. Niestety, ale wygląda na to, że w przypadku każdego człowieka istnieje pewna granica.. Granica, którą jeśli przekroczę, tracę ludzi. to nie jest tak, że uważam temat już za kompletnie skreślony, mogę napisać do niej w każdej chwili, możemy 'o tym' porozmawiać, możemy się spotkać. Ale gorycz jest... Odkopałem topik aby zasponsorować go trochę paroma zwierzeniami, to był part1, a przewiduje się następne, jeśli tylko okoliczności (czytaj: siły i koncentracja) dopiszą...
  6. nom, zabawy w znaki zodiaku oparte są na prostym triku, gdzie podane wzorce są tak skonstruowane, że prawie zawsze można sobie przypisać wiele/większość cech z tegoż wzorca czy to waga, czy baran, lew itp :) każdy zodiakowy wzorzec to tylko wycinek ogólnie ludzkiej natury, zestawu cech wystarczająco szerokiego, żeby bez problemu można było z niego ulewać do woli schemaciki w które łatwo się potem ludziom wpasowywać :) hm, moja matka to rak, i rzeczywiście nikt z bezpośrednich znajomych jej nie pobije w czarnowidztwie :>
  7. Właśnie sobie o tym myślałem ostatnio, i tak, jestem przekonany, że właśnie dlatego autoagresja to "domena" kobiet. -- 03 maja 2011, 00:35 -- pytanie za 100 pkt - skąd się wziął ten dziwaczny tytuł mojej wiadomości?
  8. A ja tylko chciałbym napisać (w związku z tym co napisała naranja w pewnym momencie), że często, w czasach licealnych przede wszystkim, słyszałem odo matki, że beznadziejny ze mnie będzie maż i że żadna mnie nie będzie chciała... Przykre nawet kiedy dzisiaj o tym pomyślę.
  9. A ja się wstydziłem, że byłem jednym z najlepszych. haha, ja to samo... a dokładniej - w środowisku klasowym, głównie w gimnazjum... W domu było bardzo podobnie do tego co pisze naranja. Ale w klasie, w tamtych czasach to nie było u nas w dobrym tonie mieć dobre oceny, o nie :>> W ogóle u nas w klasie panował kult ee... skurwielstwa, madafakerowatości, no siły po prostu. Nauka, nawet taka "od niechcenia", przejmowanie się ocenami na pułapie 5+ to była oznaka cipowatości :) -- 24 kwi 2011, 14:07 -- mam nadzieję, ze nie zniesmaczyłem forumowiczów dosłownym przytaczaniem niegdysiejszego żargonu :)
  10. jest git, działa, dzięki shad, jesteś wielki
  11. Czy mogę coś zaradzić na następujący problem: Kiedy wchodzę do forumowego menu "zakładki", i próbuję kliknąć w konkretny numer strony danego topiku w tychże zakładkach, wyskakuje mi error 404 - not found. Mogę jedynie wejść w dany temat klikając jego tytuł. Jeśli potrzeba coś więcej napisać, to ja bardzo chętnie odpowiem na wszelkie pytania...
  12. Przeczytałem. Większość z co piszesz tego odnosi się także i do mnie, tak że chyba mogę powiedzieć, że rozumiem Cie stary.
  13. no super mi sie dzień zaczął. Zarzuciła mi fałsz.... i pogrywanie. porażka, nie zasłużyłem sobie
  14. Czy ktoś ma jakiś lepszy kontakt z Hanią niż przez pw? Może to czytają niezalogowane jej najbliższe przyjaciółki tutaj z forum. Ona Was potrzebuje teraz. Pilnie.
  15. Trochę wkurza mnie jak patrzę na swój nick, jest taki denny. Gdyby była płatna usługa zmiany, skorzystałbym. Zrobiłem go na odpier... i teraz żałuję, zresztą od dawna
  16. Krzysiek1234

    Co teraz robisz?

    Siedze i próbuję myśleć. O tym jak wiele mi brakuje do tych co bym chciał. A poza tym myślę sobie że czas najwyższy spierdalać do wowa. Właśnie dzisiaj mi się kończy cooldown na SoR
  17. Mnie w podstawówce okrywał nimb geniusza, dziecka które dokona wielkich rzeczy. Względnie w gimnazjum jeszcze. Potem wyszło że jestem tylko jednym z wielu uzdolnionych ludzi. Do dzisiaj tego nie mogę przeboleć. Wyszło też że nerwica poraziła moje moją mózgownicę i poprzepalała kabelki. Usprawiedliwiam sie nerwicą, ale takie fakty.
  18. bretta, ja słyszałem legendy o czosnku.... ze "tylko" trzeba go codziennie wpier... na kilogramy i masz ogólnie końskie zdrowie. Tylko że ludzie od Ciebie uciekają:>
  19. Kiedyś miałem przewlekłe, ale teraz już nie... Niestety nie znam nic na przewlekłe, poza antybiotykami których nazw i tak już ni chu chu nie pamiętam.
  20. człowiek nerwica, to pewnie miało być pytanie retoryczne, ale ja i tak odpowiem. Dlatego, ze sam uważasz się za debila i jesteś na tym strasznie zafiksowany. Co wielu Ci już tutaj na forum potwierdziło i próbowało wyperswadować. Nie wiem stary, ja myślę że jesteś w porządku, ale nie jestem bogiem żeby Ci to wbić do głowy :> Chociaż chciałbym. No, ale np. terapeuta by mógł, pytanie tylko czy do niego chodzisz...
  21. Na Theraflu Extra Grip, ma fajny cytrynowy smak :> I robi mi dobrze na zatoki, aż dziw że lek i działa.
  22. psychicznie... kiepsko, ale ujdzie. Czas ostatnio spędzam na byciu bezrobotnym, myśleniu o ojcu, niechęci jaką do mnie żywi i rożnych sprawach wokół tego. I na tęsknieniu (mniejsza o szczegóły ) A tak poza tym, mam sporo dobrej muzyki, czytam sobie PRL-owskie dzieło o II drugiej wojnie światowej, Miłosza po angielsku (jego akurat tylko dla celów edukacyjnych...). I oglądam głupie komedie romantyczne na odreagowanie Fizycznie jest zupełnie okej :)
  23. Ano... dennie Dzięki że zapytałaś. Mało się udzielam, fakt, ale jak Bozia da, może coś tam więcej jeszcze poskrobię...
  24. miś wesołek, przyznaję że niepotrzebnie na Ciebie wskoczyłem. Czasem mi tak odbija, i wtedy uderzam nawet zupełnie na ślepo. W tym konkretnym przypadku, w pierwszej chwili byłem naprawdę przekonany, że masz złe intencje. Wybacz że Cię uraziłem.
  25. Nie wiem po jaką cholerę. Akurat jestem za tym żeby ludzie chodzili do lekarzy żeby się leczyć. Nie manipulować. A ten link dla Aśki to tak z troski o jej zdrowie? Wiesz co... wkurwiłeś mnie napoleonie. Durne żarciki się Ciebie trzymają. -- 15 kwi 2011, 00:56 -- No, chyba że naprawdę chciałeś jej pomóc - wtedy zwracam honor. Ale jakoś Ci chłopie nie ufam.
×