-
Postów
75 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez p0rk
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
p0rk odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
A niektorzy to podobno jedzą tylko ten środek.......... -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
p0rk odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Bo są niedobre? -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
p0rk odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ja teź czasem mam wrażenie że wszyscy się na mnie gapią. Więc kiedyś żeby zatrzeć to wrażenie ubierałem się tak żeby mieli powód . Nie martw się przyszłością. Studiujesz, przed tobą życie... Ktoś na pewno Cię znajdzie -
Dysmorfofobia - Negatywny odbiór ciała w lustrzanym odbiciu
p0rk odpowiedział(a) na pitek temat w Pozostałe zaburzenia
Zgadza się co do irca. Nie są to poważne problemy. Jakoś sobię radzę. Czasem lepiej, czasem gorzej. Ale nie uprzykrza mi to specjalnie życia. Artikl mi pomógł zrozumieć samego siebie. Chociaż troszkę. Pomaga nazwanie tego całego kłębu kotłujących się myśli pod kopułą. Nazwana rzecz nie jest już taka straszna. :) -
Elo Sweetie! Witamy na forum. I czekamy na efekty
-
jak sobie radzić? Jak pomóc osobie chorej na nerwicę?
p0rk odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Bądź, bądź i jeszcze raz bądź. I spójrz w siebie. To co czujesz do brata najlepiej Ci podpowie co robić. I rozmawiaj. Po to Bozia dała gębę ludziom, a nie tylko do szamania... -
Ja mam opory przed braniem wszelakich piguł. Ale jak sytuacja zmusza to biorę i nie marudzę. Zdrowie psychiczne jest ważne, i można je leczyć. Więc zadbaj o nie. Shadow_no ma rację: trzeba dobrze dobrać i mądrze stosować. Życzę podjęcia udanej decyzji!
-
Dysmorfofobia - Negatywny odbiór ciała w lustrzanym odbiciu
p0rk odpowiedział(a) na pitek temat w Pozostałe zaburzenia
Acha! Tak myślałem! Wiedziałem że COŚ musi mi być. A tak poważnie to nigdy nie sądziłem że spotkało mnie coś takiego. Jak byłem mały to dostałem napadu jakiegoś. Strasznie się znienawidziłem za to jaką mam skórę. (jakieś takie wypryski - sprawa dziedziczna). Koniecznie długie rękawy i takie tam. Ale w końcu mi przeszło. Poem wiadomo dojrzewanie i problemy z cerą. Znów to samo. No a teraz mam o coś takiego: D pomiędzy paskiem a żebrami Niby się tym niespecjalnie przejmuję, ale non stop porównuję się z innymi i wciąż mam wrażenie że każdy na mnie patrzy i myśli: "Dżizus! ten to ma bebzun!!". Krępujące to jest, mimo że siostra mnie rozśmiesza swoimi tekstami: "Masa to klasa! co nie brat?". A najlepsze jest to że jak wychodzę się gdzieś poszwędać po bezdrożach, to wszystko mija. Nie myślę jak wyglądam, zostaje tylko ćwierknie wróbelków itede... Dzięki za art. Do przemyślenia go sobię wezmę... Pozdrawiam! -
Dalej, dalej. Popychać innych. Nie pchać się tam z przodu (z pracy niestety nie mogę ). Wieczorek aktualny?
-
Pomożemy, pomożemy. Witaj na Forum!
-
Witaj! Nie poddawaj się. Na pewno znajdziesz jakąś pomocną dłoń. Uszy do góry!
-
Pewnie że nie jesteś jedyna. Co dzień usiłuję wstać, zawalczyć o ten cholerny jeszcze jeden dzień, w nadzieji że będzie lepszy od poprzedniego. I czasem się udaje. A czasem nie. Ale to ty masz największy na to wpływ. Kasik nie dawaj się. Przed tobą kupa, być może dobrego życia. Walcz o nie.
-
Heh. Do dzieła! Może jakiś konkretny dzień i godzina? Np. wtorek o 21? Propozycje?
-
To może jakoś ożywić temat? Ja właśnie dopiero rozpracowywuję IRC'a (tak zresztą tu trafiłem) i jest to uważam osobiście niezła okazja dla wszystkich...
-
Co do zjedzenia ciastka to tylko się drażniłem. :) Oczywiście, zgadzam się że nie można się zabić połowicznie. Ale można się okaleczyć psychicznie tak, że trudno to nazwać życiem. Nie znam przykładów, ale domyślam się że żyje wiele ludzi, których trudno nazwać żywymi (normalnymi). Albo chociaż funkcjonującymi w społeczeństwie.
-
A kiedy tam się ludzie pojawiają?
-
Bywają dni kiedy się nienawidzę. Bywają chwilę kiedy po prostu nie myślę jaki jestem.
-
Wypada się przywitać, więc witam wszystkich gorąco. Trafiłem przypadkiem, ale zostanę na dłużej. Jeszcze raz witam się z wszystkimi
-
Ja też tak mam. Rano Ciężko wstać... budzik dzwoni po 4 - 5 razy. Nie mogę się ruszyć. Jak już dotrę do pracy, to siedzę i myślę tylko. Bo nic nie mogę zrobić momentami. Ale wiem że bez pracy bym sfiksował momentalnie w domu. No i przynajmniej spotykam jakichś ludzi.
-
Też tak miałem. I chyba niestety dalej mam... Nie poddawaj się. Walcz o każdy uśmiech. :)
-
Małymi sukcesami powinieneś zacząć się cieszyć. Powolutku, powolutku. Co to za sport? Będziesz mógł do niego jeszcze wrócić?
-
Można też zjeść pół ciastka :) Mi wyszło 30. Normalka.