*Wiola*
Użytkownik-
Postów
18 540 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Wiola*
-
TAO, Mówisz i masz
-
wykończony, Nie, nie wolę chelatów , mleczanów i innych paskudztw skoro mogę jeść czekoladę, zielone warzywka, amarantusy , banany i inne smakołyki
-
Ja idę wyciągnąć swoją szklaną kulę
-
TAO, Ok, następnym razem napiszę jak tylko zauważę
-
wykończony, Nie studiowałam chemii i nie będę się spierać, ale jakoś nie do końca mnie to przekonuje., Uzyskany syntetycznie, jest dla mnie chemiczny, nawet jeśli budowę ma taką samą jak ten , który występuje w komórkach,
-
wykończony, I w jakim preparacie ?
-
wykończony, Chyba nie załapałam??
-
geforc, Idź do poradni zdrowia psychicznego , nie potrzebujesz skierowania, opowiedz o swojej sytuacji lekarzowi i poproś o skierowanie na terapię .
-
Myślę ,że ma Detektywie drogi A cóż można odpisać na post "smaczną mortadelę kupiłem w pierdonce"
-
Kalebx3, Ale to ,że mocz zmienia kolor ma się nijak do przyswajania, a moim zdanie wręcz przeciwnie., Zacytuję tu Ci ciekawy fragment akurat dotyczy B12 Należy też podkreślić, że witamina B12 bardzo słabo wchłania się z przewodu pokarmowego, nawet u osób z prawidłowym wydzielaniem czynnika Castle’a. Dlatego jeśli ma zadziałać leczniczo podawana jest zawsze w postaci roztworów domięśniowych lub głęboko podskórnych. Po podaniu doustnym w dawce 1 mg dziennie, witamina B12 jest wchłaniana na drodze dyfuzji biernej w ok. 1%! Fragment ze strony drr Różańskiego
-
Kalebx3, A inne też uzupełniasz pigułami ? Np żelazo. czy jednak uznajesz badanie krwi i normy za miarodajne? Twoja wola. łykaj i życzę ,żeby Ci na zdrowie wyszło - szczerze. Ja mam inne poglądy - nie łykam nic ponad to co bezwzględnie muszę AAA, a jak to wchłanianie oceniasz??
-
szpicruta,
-
szpicruta, Dla mnie tak Nie wierzę w ich przyswajalność a na dodatek jakby nie patrzeć to chemia, której muszę i tak sporo łykać, więc jeżeli można coś uzupełniać naturalnie to zdecydowanie wolę taką metodę
-
Mightman, ala1983, Hm, nie wiem jak to robią, ale ja oddałam zwyczajnie krew , ponieważ robiłam znów kilka badań , chciałam wiedzieć jak u mnie z magnezem, witaminą B12, D.
-
Ja sobie zbadałam z ciekawości -kawę piję regularnie, w tabletkach magnezu nie zażywam, staram się jeść zdrowe rzeczy bogate w wita i skł miner. , no i mam poziom mg w normie.
-
zenon.strzyga, Jest na pewno tylko musisz dobrze poszukać, może zwykłą meliska do parzenia, kozłek lekarski , męczennica - ale to chyba tylko w wyciąhgach
-
Wesele osoby cierpiącej na fobię społeczną, błagam o pomoc.
*Wiola* odpowiedział(a) na AzorAsai temat w Nerwica lękowa
Ja bym Ci nie radziła eksperymentować z lekami Nigdy nie brałeś, nie znasz swoich reakcji i może się to skończyć nieciekawie, Na dodatek wiadomo ,że się potem od alk nie wywiniesz. Lepiej już faktycznie 2 drinki na rozluźnienie, -
wykończony, A w naszej to niby nie?
-
wykończony, Eh, nie chce mi się wdawać w dyskusję, ale akurat wierzę i szanuję medycynę chińską, na którą składa się mnóstwo metod, od diety , sposbu życia na akupunkturze kończąc. Wiesz ,że u nich kiedyś lekarzowi płaciło się za zdrowie , a nie za chorobę jak u nas , czy to nie mówi samo za siebie
-
wykończony, Akurat Chińczycy na ziółkach się znają bez wątpienia I tak jak napisałam, dr Różański jest dla mnie guru w tej dziedzinie i skoro on pisze ,że jest coś warty to ja mu wierzę
-
zenon.strzyga, wg mojej oceny najbardziej wiarygodne źródło : http://rozanski.li/?p=386 ważny dla Ciebie fragment Polecam przy zmęczeniu, intensywnej pracy umysłowej i fizycznej, przy problemach z depresją, lękiem, przy zespołach stresowych, przy osłabieniu pamięci, w chorobach zakaźnych, przy obniżonej odporności organizmu na choroby, w chorobach skórnych na tle zaburzeń przemiany materii, neurologicznych; przy słabej diurezie.
-
geforc, Hmm, mam wątpliwości, Twoje wyjazdy to ucieczka od pustki , żałoby . Masz zamiar tak do końca życia? Nie lepiej zrobić coś ,żeby się jednak z tym uporać?
-
Viii, Stringów nie widziałeś
-
geforc, No niestety chyba musisz zrezygnować z wyjazdów., Chociaż jest jeszcze jedno wyjście : postarać się dostać do stacjonarnego ośrodka prowadzącego terapię. Często takie turnusy to min 6 tygodni i tam nie byłbyś sam , a miedzy ludźmi i miałbyś terapię. No i moje najszczersze kondolencje:(