*Wiola*
Użytkownik-
Postów
18 540 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez *Wiola*
-
O nie, nie będę nawet czytać
-
Kiya, Mogę, mogę, w wielu dziedzinach A ten na fotce jest słodziutki
-
Kiya, Miałam kiedyś stepowe:)
-
follow, Nic mi nie uczyniłeś , pilnuję tylko porządku
-
follow, Nie postawiłeś jednoznacznej diagnozy, ale wykluczyłeś kilka schorzeń. Nie sądzę ,żeby na podstawie tych kilku zdań które napisał było to możliwe. Z syndromem DDA się może i zgadzam, ale do tego nie trzeba być psychologiem, skoro wyraźnie napisał o alkoholizmie matki Poza tym syndrom ten nie wyklucza innych zaburzeń.
-
petruszka30, Chcę zobaczyć U lekarza wszystko będzie ok:* Ja też się właśnie obudziłam
-
A ja nie płacę nic, bo chodzę na NFZ i wizyta trwa kilkadziesiąt minut, a pan doktor interesuje się moim życiem i samopoczuciem, więc to dla mnie żaden argument . P.S., Mylisz się, wcale nie zmierzałam do tego ,że po odstawieniu leków , wrócą Ci objawy. Chciałam tylko dociec dlaczego twierdzisz ,że one Ci na pewno nie pomogły. Po tym co napisałaś, mam podejrzenie ,że bardzo się mylisz. Akurat też przyjmuję wenlafaksynę i powiem Ci ,że zauważyłam u siebie jej wpływ na moją asertywność. Do niedawna jeszcze wszystko dusiłam w sobie, nie potrafiłam często powiedzieć co mi się w relacjach z ludźmi nie podoba i nie zmieniła tego terapia ani inne leki a właśnie wenla. Teraz nie duszę tego w sobie , mówię wprost i jestem w 100 % pewna ,że to właśnie przez wenlafaksynę. A wracając d Ciebie, to sprawa jest dla mnie dość jasna. Miałaś konkretny powód , rozwiązałaś go, więc poprawa samopoczucia jest jak najbardziej zrozumiała. Tylko weź pod uwagę, że nie u każdego sprawy tak właśnie wyglądają, więc zalecałabym ostrożność w "doradzaniu".
-
Dariusz_wawa, Jasne ,że wódki
-
Dariusz_wawa, Daj mu się napić -- 28 lut 2012, 12:59 -- Mnie : moje cholerne lenistwo i brak jakiegokolwiek zapału
-
follow, Jeśli jesteś psychologiem, to dziwi mnie Twoje szybkie "zdiagnozowanie". Ja nim nie jestem ale troszeczkę się orientuję i nie sądzę ,żeby tak szybko na podstawie jednego wpisu wykluczyć bądź potwierdzić tego typu zaburzenia. Nie twierdzę ,że kompletnie nie masz racji, niemniej uważam to za bardzo nieodpowiedzialne z Twojej strony
-
P.S., Ciekawa historia, niemniej intryguje mnie bardzo na jakiej podstawie twierdzisz ,że to Ty sobie pomogłaś dojść do zdrowia , a nie leki, skoro je przez cały ten czas przyjmowałaś?
-
puszysta999, Witaj, napisz co Cię do nas sprowadza?
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
*Wiola* odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Mad_Scientist, neli1, 75 tki dokładnie tak samo. blackbird, Spróbuj u mnie się w tych dziedzinach sprawdza świetnie -
Maciej farmaceuta, Myślałam właśnie o baclofenie , gabapentynie albo pregabalinie.
-
Maciej farmaceuta, Jeśli możesz to będę wdzięczna, kusi mnie teraz wypróbowanie czegoś działającego na GABA. U mnie sprawdzał się anafranil , ale przestał działać Teraz wenla, ale za różowo nie jest .
-
Maciej farmaceuta, Możesz się odnieść do mojego postu na temat braku leków na NL??
-
Thazek, Ale druga wychodzi , a nawet wyjeżdża z domu, fakt ,że dzięki lekom
-
Thazek, Uwierz mi ,że lęki też mogą być różne. Ja codziennie stałam w oknie i ryczałam ze złości , strachu i bezsilności. Miałam małe dziecko i nie byłam w stanie wyjść z nim na spacer. Wieczorami przed zaśnięciem obiecywałam sobie ,że jutro już wyjdę i każdego dnia było to samo, przejście progu i paraliżujący strach. Uwierz nie dało się, a motywację miałam silną. Nie wiem czy bym to zniosła gdyby mi w końcu leki nie pomogły
-
Chłopcy spokój, żadnych ostów nie będzie, ale mamusia Wam po klapsie wymierza
-
Thazek, Ja nie mam na myśli benzo branych doraźnie, bo takich unikam jak ognia, ostatni raz wzięłam chyba ze 3 miesiące temu. Mówię o antydepresantach, które brałam i biorę nadal. Nie wiem czy nie odradzasz , brzmi to tak jakbyś czuł się "lepszy" bo Ty sobie radzisz bez leków, a my gorsi i słabsi bo idziemy na "łatwiznę".
-
intel, Widzisz , to mój pomysł może niesprecyzowany ale bliski
-
Thazek, Ale są różne stany. Ja przez 5 lat z powodu napadów lękowych nie wyszłam z domu i gdyby nie trafione leki pewnie tak byłoby nadal. Jeśli Ty sobie bez nich radzisz to fajnie, ale nie odradzaj ich innym bo możesz komuś w ten sposób zaszkodzić