to tak łatwo nie minie.. najlepiej jest porządnie się zmęczyć każdego dnia, wtedy łatwiej zasnąć. jednak przy trybie lenia - nic nie robienia to trudne.. nie planuję ich na stałe odstawić, nasenne będę zażywać doraźnie w razie większych problemów, bo bardzo je sobie chwalę, ale czuję się "przejedzona" chemią
wova, dzień jak co dzień, a Twój widzę zapowiada się pełen wrażeń, stąd trzaski w główce albo.. przesadziłaś wczoraj z mężem