Witam jestem nowy na tym forum a to dlatego że zaczynam rozumieć co mi jest.Mam 35 lat do niedawna silny zdrowy facet lubiący żarty i towarzystwo oczywiście nie bez problemów ale to tak jak każdy.Tak na dobre zaczełosię cztery miesiące temu, spacer po bazarze i nagły atak brak oddechu, coś jakby mrowienie w brzuchu,próbowałem złapać się czegoś żeby nie upaść ale jakoś dotarłem do samochodu,kiedy tak siedziałem myślałem że to jakiś zawał i po paru minutach zaczeło puszczać byłem zmęczony i senny został jednak ból w klatce jakieś kłucie i jak by ból po uderzeniu, zaraz pojechałem do lekarza tam EKG ,cukier wszystko ok. i zaczełosię bieganie po lekarzach , laryngolog, endokrynolog, neurolog do zrobienia mam całą masę badań te które zrobiłem są ok. Sam niewiem czy to dobrze bo chyba wolałbym żyć bez ręki jak z tą narwicą :lol: