Hadrianus zgadzam się z Tobą . Też uważam, że znajomi, a szczególnie rodzina, powinni wiedzieć. Ja w moim otoczeniu nie spotkałam nikogo, kto by się ode mnie odwrócił, obgadywał itp. Wszystkie koleżaniki wiedzą i starają się pomagać choćby nawet rozmową, a to naprawdę dużo daje. Jedynie mój brat się ze mnie nabija i twierdzi, że mam jakąś psychozę paranoidalną, ale jak bym poszła do pracy to byłoby ok, bo nie maiałbym czasu na głupoty. Pewnie ma trochę racji, bo od 5 lat siedzę z synem w domu (zwolnili mnie z pracy po urlopie wychowawczym) i czasem brakuje mi kontaktu z ludźmi. Ale we wrześniu mały idzie do przedszkola, więc może pomyślę o jakimś zajęciu i wyzdrowieję