Fermina

Ja wierzę w wyleczenie :) Tak od ładnego m-ca nie miałam żadnych objawów i jest naprawdę super, mogę robić co chcę i chodzić gdzie chcę. Mam jeszcze natręctwa myślowe ale i to mija.... Na nowo chce mi się żyć :) Co pomogło? Przede wszystkim nmaprawdę dobry psycholog. Oczywiście jeszcze się leczę ale widzę dość wyraźne światełko w tunelu... Do wszystkich, którzy mnie pamiętają: witajcie ponownie :) Zmieniłam miejsce zamieszkania i nie miałam internetu... a sesja za pasem :) ale nie zapomniałam o was!!! Co to, to nie!!!

To by było dopiero ciekawe, zwłaszcza że nie odróżniam pedału gazu od hamulca :) No to do następnego!!! PA

Pewnie by nie mogli uwierzyć, że aż tak się w diagnozie pomylili Przekreślilibyśmy ich kariery zawodowe :)

Pewnie by każdy zwątpił Nie no tak robić jednak nie będę

świetne Ciekawa byłabym reakcji przechodniów

No pewnie, że powiem, niech się człowiek przyzwyczaja

I jeszcze czosnek bym dodała, jakiś obrazek ze świętym i idziemy w miasto :)

No i znowu rozwalamy cały temat

z krzykiem, nie krzyżykiem - na wampira nie awansowałam :) co do happeningu jestem za :)

Leki działają no a forum i real to dwie różne sprawy, ale nie jest źle z pół godzinki idę sobie na imprezę :)

Nie, no lain to przecież nie oglądałąm :) A przecież filmy grozy to dużo osób lubi nie??? Weź tu mi nic nie wkręcaj, bo sobie coś wmówię... Jestem właściwie spokojną osobą a jak idę ulicą to ludzie nie uciekają z krzykiem czyli nic mrocznego chyba we mnie nie ma

w ogóle ostatnio to nerwica mnie tak ustawia, że z ludźmi nie za bardzo kontakt łapię :) cóż, chyba troszkę fobii społecznej we mnie jest

A to czemu?! Jeśli można spytać???

Hmmm.. interesujące tylko wiesz taki układ to wyjątek dla mojego laptopka, z ludzmi mam trochę inaczej

Nie, no to może nie dla mnie jeszcze nie :) Kiedyś np. uwielbiałam thrillery psychologiczne, horrory itp. A teraz boję się, ze będę się za bardzo denerwowała na czymś takim dziwne co? :)

Takie czasy To tylko taki układ bez zobowiązań No co ty, oburza Cię to?? :) :) :)

Właśnie sprawdziłam w necie co to i się douczyłam :) nie oglądałam lain, obrazek spodobał mi się jako taki.... :)

Ja znalazłam gdzieś w necie, ale nie pamiętam gdzie dokładnie... a co podobają Ci się te obrazki? :) Troche pesymistyczne, nie?

No o.k. narazie nie ma co pisać, żadnych sensacji, to tylko współlokator :) nic więcej...

I niech zgadnę zrobiłeś sobie frytki - z tych ziemniaków, które Ci kolega wynalazł??? :) Nie, ja avatar sama wyszukałam jak się rejestrowałam na forum... Odpowiadał mojemu ówczesnemu stanowi

Mi też narazie tylko "proszki" zapewniają normalne funkcjonowanie Chociaż zdecydowanie lepszy nastrój odczuwam w domu a zwłaszcza w obecności siostry - ale nawet wtedy nie zawsze jest różowo...

No wiesz, to takie bardzo prywatne sprawy... :)

Spałam świetnie do 11 :) Na szczęście nie musiałam się nigdzie śpieszyć, bo niedziela...

To znaczy, że jak sobie popłaczę to cała zapuchnięta jestem :) Czuję się lepiej, ale lepiej nie wyglądam

O.K. O.K. sprawę mojego laptopa zachowam dla siebie jeśli o to chodzi