-
Postów
599 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tygryska
-
Darek mi sie wydaje że kolejnosć musi byc odwrotna, najpierw ty musisz trochę polubic siebie, zaprzyjaźnić się sam ze sobą, potem będziesz mógł wejść w jakąś partnerską relację z kimś innym. Szukasz partnerki czy opiekunki/ wróżki która odmieni twoje życie?Mam nadzieję że psychoterapiaci troche pomoże. Nas chyba i tak nie zabardzo słuchsz, i tak wiesz lepeiej (nieobraź się ale takie mam wrazenie). Ściskam serdecznie. raven dobrze piszesz, gratuluję motywacji do ćwiczeń.
-
Bardzo wszystkim dziękuję. Mordka mi się śmieje jak czytam takie miłe słowa . Jesteście kochani!
-
O! To jest dobra rada Darek myślisz że ja nie zazdroszczę innym? Jestem paskudna zazdrośnicą, skręca mnie jak widzę że inni maja to czego ja tak bardzo bym chciała, czasem nawet nie musieli sie wysilać by to zdobyć, nie doceniaja tego co maja itd. a ja ciągle muszę czekać/ nie przejmować się/ być cierpliwa. No ale nie chcę by to mnie zjadło, pochłaniało moje mysli i energię, zatruwało życie. Nie mozna koncentrować się na tym czego nie mamy, na tym co jest nie tak bo to odbiera energie, radość z życia. smutna48 trzymam kciuki za szybkie zadomowienie się w nowym miejscu, myslę że nie będzie tak źle. ashley czasem trzeba nawyklinać ten paskudny świat, wypłakać się żeby potem odżyć. Chyba zjadłam dzisiaj za dużo słodyczy no ale w końcu mam urodziny więc mam prawo , jutro urodziny siostry...Chyba jakis detoks będzie potrzebny (od słodyczy rzecz jasna).Ogólnie miły dzień, tylko tęsknię za lubym Idę poczytać kryminał na dobranoc.
-
ashley podpisuje sie pod tym co napisałaś obiemam łapkami Ja dzisiaj szlałam na zakupach. Efekt: nowa torebka, bielizna, trochę rzeczy z Ikea do pokoju i wór kosmetykó Ach te zakupy Czasem trzeba zaszaleć.
-
Dziękuje pięknie Bardzo mi miło
-
Lidzia tulę, tulę
-
Jak efektywnie uczestniczyć w psychoterapii? - piszcie!
Tygryska odpowiedział(a) na blackwitch temat w Psychoterapia
hmm nie jestem do konca przekonana czy mozna coś zrobic aby terapia przynosiła lepsze fekty. Jak dla mnie najważniejsze są: a. dobry psychoterapeuta b. nasza wewnętrzna gotowość Same truizmy przychodzą mi do głowy: nie opuszczać sesji, nie sciemniać, być otwartym na to co nam zaproponuje ale z drugiej strony nie zmuszać się do niczego do czego nie jesteśmy przekonani. Aleksandrowicz napisał książkę "Psychoterapia. Poradnik dla pacjentów". Od jakiegos czasu zbieram się żeby ją w końcu kupić -
Piotrr to może po pierwsze małymi kroczkami a po drugie spróbuj pomysleć w ten sposób: Co mi grozi w najgorszym wypadku? Czy to będzie aż takie straszne?Co się stanie jak zemdleję?po trzecie skoro tyle razy okazało się że nie zemdlałem, mimo że miałem poczucie że zaraz tak się stanie, to zapewne i tym razem nie zemdleję *maleństwo* oj to cięzko rozgraniczyć. Ja to zauważam u siebie cos takiego: faktycznie gorzej się czuję brzuch mnie boli/ słabo mi/ za gorąco ale nerwy dodają temu siły, zaczynam się nakrecać i zamiast tylko trochę gorzej mam poczucie że czuję się fatalnie, zaraz zemdleję/ zwymiotuję etc. Pomaga mi takie myslenie o jakim napisałam Piotrowi.
-
Ja w ten weekend ćwierćwiecze powitam Dobrze mi z tym. To będzie dla mnie rok wielkich zmian (taką mam nadzieję) na które czekam z utęsknieniem i z małą obawą ale trzeba być dobrej mysli smutna48 dokładnych kwot ci nie podam ale nie sa to kokosy bo zawody typu nauczyciel, pracownik socjalny raczej nie należą do super opłacanych. Jakoś daja radę, nie wynajmują tylko kredyty spłacają. Wiem, że kredyt to nic fajnego ale jak trzeba to trzeba (sama też się szykuję na kredyt) . Piotrek oby rzeczywiście było z górki. Jutro się przekonam
-
smutna48 dziewczyny dobrze piszą, wszytsko sie ułoży. Coraz więcej singielek w moim otoczeniu decyduje się na wyprowadzenie od rodziców, na budowanie domów ich raczej nie stać ale własna kawalerka to też coś.Połowek na pewno się znajdzie, w najmniej oczekiwanym momencie oczywiście Piotrr może ten dzień nie będzie wcale taki zły, tylko nic na siłe, spokojnie. Ja od rana się objadam Załatwiłam ostatnie wpisy na wydziale pozostaje mi tylko wojowanie z magisterką i przygody z moją promotorką
-
Ja uwazam swoja wrazliwość za dar i w pewnym senseie, przewrotnie, jej akceptację za źródło siły. Pracuję tez nad akceptacją faktu, że mój poziom ekstrawersji, delikatnie mówiąc nie jest zbyt wysoki że duszą towarzystwa nie jestem, że lubię porządek, spokój, dobra książkę na dobranoc itd. Tak wogóle to witam o poranku Obudziłam się w jakimś dobrym nastroju zaraz idę zrobić pysznego omleta na śniadanko
-
Ewik 22 suuuper! Trzymam kciuki za dalszy rozwój sytuacji Piotrr postaraj się nie nakrecać, będzie lepiej niż sądzisz. Zorki fajnie że zajrzałeś. No i super wieści, oby tak dalej.
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Tygryska odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
monika27 idź do lekarza. To moga być róznego rodzaju niegroźne zmiany, na forum i tak nikt nie postawi ci diagnozy, opisy też na wiele się nie zdadzą. -
Ja jestem wściekła , w okropnym deszczu jechałam do promotorki i okazało się że na marne. Mimo że się ze mną umawiała to oswiadczyłą że nie ma czasu Ewik 22, Piotrr wszelkie trudne chwile to wieli sprawdzian dla przyjaciół, ale przecież liczy sie jakość a nie ilość, moze to nawet lepiej że osoby które nie są warte naszej przyjaźni znikają
-
inez3, smutna48, darek- przytlam was wszytskich maiev nie zamartwiaj się. Moim zdaniem terapia to dobry pomysł, leki, jesli czujesz że sa ci potrzebne, też. Może skonsultuj to z jakimś specjalista?Trzymaj się ciepło.
-
Atkaa wszytskiego najlepszego! Ściskam serdecznie- urodzinowo, dużo szczęścia i radości życzę.
-
Darek nie zadreczaj się, ja cię proszę.ciesz się małymi kroczkami, sukcesikami bo one sa naprawdę wazne. Idziesz do przodu chociaż to długa i wyboista droga ale idziesz. Co z psychoterapią? (jakoś mi umknęło na czym staneło)Trzymaj sie. Ja wczoraj miałam ostatni egzamin, prawie 5 godzin. Po powrocie byłam nieprzytomna, siedziałam z koleżanką i gapiłyśmy sie bezmyslnie na głupie programy w tv.Ale się cieszę że mam juz z głowy Magisterka tez jakoś idzie, mam nadzieję że niedługo skończę ale przez ten weekend nie robię w tym kierunku NIC, muszę odpocząć.Jadę do lubego (wreszcie!) i nawet nie chce myśleć o niczym powaznym.
-
inez3 u mnie perfekcjonizm i poczucie kontroli to słowa- klucze Od jakiegoś czasu to sobie uswiadamiam, próbuję zmienić. Łatwo nie jest ale chyba robię postępy Myślę że Tobie też się uda. Odcięcie pępowiny- kolejny temat rzeka, parcuję nad tym, pracuję. U mnie relacje z rodzicami wygladają inaczej ale tak czy siak uniezaleznienie się od nich to ciężki orzech do zgryzienia. jevii skąd ja to znam...
-
Dokładnie, to trudne, ale możliwe Mi pomaga. aleks-23 mi się wydaje że całkiem sporo osób ma nerwicę a po drugie że problem nie w tym jakie mamy problemy, nad czym się zastanawiamy tylko w natężeniu tego, nieadekwatności Amy Lee cieszę się że wszystko ok
-
Ja nie znoszę upałów. Idę dziś znów do czytelni. Nie chce mi się okrutnie ale jak trzeba to trzeba. Wczoraj wieczorem miałam paskudny atak lęku, Czułam ucisk na szyji i małao brakowała a zaczełabym sobie wkrecać że się uduszę. Na szczęście udało mi się jakoś przejąć kontrolę, uspokoić się, wyciszyć. Trochę za dużo nerwowych sparw mam ostatnio chociaż wiem też że smama sobie niektóre lęki napedzam
-
smutna48 dzieki Pogoda faktycznie dzisiaj przytłaczająca. Amy Lee nie zadręczaj sie. Jak nie dostaniesz to zrób test i będziesz miała jasność w temacie. inez3 ja się na lekach nie znam ale myślę ze jak jestes pod fachową opieką to bedzie dobrze
-
Ewik 22 przytulam.Może porozmawiaj z ojcem?Nie wiem jak to było, ale wyszłaś za mąż założyłaś swoje własne gniazdko i chyba naturalne że wasze relacje się zmieniły, ale zawsze będziesz jego córką, kimś bardzo ważnym. Widzisz, ja mam sytuację trochę odwrotną, już nie potrzebuje opieki mojego ojca w takim stopniu, drażni mnie kiedy wtraca się w moje sprawy, chce coś za mnie zalatwiać i nie rozumie że ja już chcę osobno i samodzielnie, ale z drugiej strony bardzo nie chcę go ranić, sprawiać przykrości, odrzucać go bo cały czas jest dla mnie kimś bardo ważnym, kocham go bardzo. Mam nadzieje że z czasem to zrozumie i nasze relacje się ułożą. Relacje ojciec- dorosła córka nie są łatwe. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. inez3 zazdroszczę, spacer z lubym mi się marzy okrutnie. Te jego wyjazdy służbowe mnie wykończą.Wczoraj oboje prawie się popłakaliśmy to telefonu
-
Pomyśl czy aby na pewno wszystkie sposoby wypróbowałeś? Na pewno znajdzie się droga wyjścia tylko że musisz byc przygotowany na to że nie będzie łatwo, bezproblemowo itd.Ale dasz radę. Ściskam serdecznie.
-
Ech ludzie potrfaia być dziwni/ paskudni/ do kitu dlatego nie liczy się ilość a jakość i jak się znajdzie przyjaźń to trzeba o nia dbać, trzymać i nie puszczać Ja ostatnio mam refleksje w inną stronę. Spotkałam się z koleżanką która zaliła mi się na różne swoje życiowe kłopoty. Po spotkaniu poczyłam ulgę: że to nie mój swiat, że kolo mnie nie ma tylu zdrad, sztuczności, hamstwa, moza alkoholu i obleśnych układów damsko- męskich. Ja w takim swiecie nie chcę funkcjonować, przeraża mnie, nie nadaję się do tego. A może jestem naiwna? Może tak poprostu na świecie jest i nie uda mi się uchronić mojego małego świata który sobie stworzyłam?
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Tygryska odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
pocieszaczka wydaje mi się że wielu osobom tutak przydałaby się odwrotna rada: przestań chodzić po lekarzach, szukać ukrutej choroby i zajmij się prawdziwymi przyczynami pcieszaj nas jeszcze