Ja przez chorobę zawaliłam rok i w sumie to żałuję , że się poddałam i nie przystąpiłm do sesji..
Choć z drugiej strony byłam w tak fatalnym stanie ,że takie rozwiązanie chyba było konieczne..
Miałam rok na dojście do siebie, zaleczenie nerwicy.
Sama musisz podjąc decyzje co do tego jak postapic. Co jest dla Ciebie wazniejsze?
Wszystko zalezy od Ciebie.