Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
No to że koleżanka ma problem z uzależnieniem co widać w jej postach to jest osobny problem, I owszem, gwałtowne odstawienie długotrwale branych leków uzależniających może doprowadzić do tego typu problemów, jednak to nie ma nic wspólnego z chad bo i u zdrowej osoby takie odstawienie też mogłoby wywołać psychozę, ba nawet jednorazowe spróbowanie jakiegoś narkotyku też może ją wywołać.
-
No ale jej lekarz stwierdził że może doprowadzić do psychozy. A mania psychotyczna to trochę jak wyższy lvl manii, bo urozmaicony psychoza
-
Odróżnijmy manie od psychozy. Mania nie = się psychozie, chyba że mówimy o manii psychotycznej, która jest jeszcze czymś innym, bo połączeniem manii i psychozy. Są pacjenci mający manie, ale śladu psychozy u nich nie znajdziesz. Są w pełni logiczni, nie mają urojeń ani żadnych tego typu objawów poza nadaktywnością objawiającą się w różny sposób.
-
W wannie z butelką szampana i Muzyką na uszach, zimno jak ch*uj nieprzyjemnie. Mój ukochany nie potrafi tańczyć.
-
Chodzi o to że masz duże wahniecie substancji w mózgu. Każdy taki szok dla mózgu ma chyba na niego wpływ nie? A jak ktoś choruje na psychoze to dlaczego nie może się coś takiego zadziac? Aha czyli jednak się konczy XD spoko
-
A samowolka w leczeniu jaką uskutecznia koleżanka i skakanie z dawkami z kwiatka na kwiatek najczęściej kończy się właśnie hipo-/manią lub w drugą stronę- depresją. Zero zdziwienia jakiegokolwiek psychiatry będzie, nawet takiego co ledwo skończył studia.
-
Tzn. ja sie zasugerowałam lekarzem, który mówił, że odstawienie benzo może doprowadzić u mnie do psychozy. Radził jak najszybciej skończyć z tym i nie wypisał mi. Musiałam kombinować. Także oczywiśćie nie wiem, czy to od xanaxu. Po prostu moja rodzina zauwazyła, że zachowuję się dziwne na świętach, a wtedy brałam dużo i za dużo xanaxu.
-
Nie. To teoretyczne założenie z opcją korzystniejsza dla @brum.brum aby sylwestrowy wieczór był lepszy. Mój też może być gorszy bo ktoś może mi zepsuć humor
-
Niestety i długo i krótkoterminowa chyba. Chodzi o to że np coś było 3 miesiące temu a ja czuje że 1.5 roku minęło. Coś było 2 lata temu a dla mnie jak 5. Też każdy dzień jest taki sam, mam trudność z przypomnieniem sobie wczoraj. A tak poza tym okej, nie mam Alzheimera, wiem gdzie iść i która godzina
-
Błagam, nie mając pojęcia o mechanizmie działania poszczególnych leków, nie twórzcie tu teorii, bo hipo nie miała od wczoraj, tylko od kilku dnia jak jeszcze brała Xanax. Nawet zakładając reakcje paradoksalne, które są rzadkie ale się zdarzają - nadal żadna benzodiazepina nie ma jak wywołać hipomanii.
-
Miałem jakieś plany ale chyba nic z tego, nawet do kolegi nie pójdę bo on nie ma nastroju do Sylwestra przez chorą mamę. Może koleżankę odwiedzę, która akurat też będzie w domu, ale nie nie, nic z tego. Jej mama też będzie
-
Może na głodzie od xanaxu była i od tego
-
Haha, to prawda. Prega zmieniła totalnie moje życie towarzyskie i to oczywiście na plus. Ale ja jestem grupą docelową bo niestety z fobią społeczną również się zmagam. O pamięć krótką chodzi? "Kurczę, po co ja tu przyszedłem?" "Kurczę, po co ja otworzyłem tę lodówkę?" "Kurczę, co ja miałem teraz robić?" U mnie kiedyś też coś takiego było, ale na szczęście tylko przejściowo - gdy wskakiwałem właśnie na 600mg/dzień i trwało może z miesiąc. A co do czasu - sprecyzujesz trochę? Bo jestem ciekawy
-
Xanax nie wywoła hipo, nie ma takiej "mocy" - nie twórzmy tu farmakologii nieistniejącej, bo jeszcze ktoś to przeczyta i się tym zasugeruje
-
Trochę może możesz? jest "nie zaleca sie", a nie "nie spozywac"
-
Pregabalina to wg mnie dobry lek, gdy ma się fobię społeczną. Działa trochę jak wódeczka, a nawet lepiej. Co do depresji, też pomaga, a przynajmniej mnie nakręca. FLupentiksol się u mnie sprawdził w dawce 1,5mg dziennie i escitalopram 10 m g. Nie wiem który z leków pokonał u mnie depresję i lęki. Moza oba i ogólna mieszanka leków, które biorę obecnie.
-
Nie chcę już tego brać, dałam mamie. W razie kryzysu.
-
Jasne, że bal sylwestrowy będzie na forum. Zyczę Wam jak najmilszego spędzenia tego wieczoru, nocy i ogólnie pięknej nocy sylwestrowej. Jest to ważny dzień, bo kończymy rok, który dla jednych mógł być ciężki. A dla niektórych był dobrym rokiem. NIeważne. Chodzi o to, by przyjąć ten dzień refleksją nad tym co było. Bo to nie wróci. Życzę by ten dzień wybaczyć sobie i innym. By zakończyć w głowie, by zakleić stare rany i przyjąć Nowy Rok z piękną nadzieją na lepsze. Niech północ przemieni w nas w jak najlepszą wersję w siebie. By Nowy rok przysporzył nam dobre dni. Oczywiście nie zawsze będzie piękne. Takie jest życie. Życzę każdemu rozwoju w jakim chcecie kierunku. Czy będzie to zmiana ciałem, czy zmiana naszego Ja, tego w środku. Niech ludzie będą dla nas dobrymi i mądrymi. CIeszmy i dzielmy się ciepłem wzajemnie. Nowy rok przyjmijmy z przytupem i wiarą, że będzie dobrze. Tak po prostu Miłego wieczorka ludzie!!! Zróbcie fajne foty, mejkapy i róbmy bal na forum i gdziekolwiek dziś będziecie
-
Nie przesadzaj, bierz kiedy już tylko naprawdę musisz bo wpadniesz w gówno.
-
Ja też mam problem z osłabionym wzrokiem, ale jestem na dawce 2x300 :"D Dla mnie pregabalina to cud świata, który uratował mi życie. Niestety droga jaką musiałem przejść, żeby ją w końcu dostać to jest po prostu masakra. Mój poprzedni psychiatra BARDZO nie chciał abym jej spróbował, bo ma dużo efektów ubocznych jednocześnie polecając sertralinę i es/citalopramy, które zamiast mi pomóc trwale mi zaszkodziły (anhedonia seksualna, zombiactwo - skutki uboczne sertraliny z którymi borykam się do dziś, chociaż mijają lata od kiedy z niej zszedłem). Co tak naprawdę sprawia, że pregabalina jest tak znienawidzona przez psychiatrię i ludzi? Ma jakieś permamentne skutki uboczne jak SSRI? I te pytania zadaję, bo serio jestem ciekawy dlaczego jest tak dużo dobrych leków, które mogą pomóc pacjentowi z nerwicą, a i tak na pierwszy rzut psychiatra woli podać SSRI i modlić się, że pacjent nimi nie wykastruje i nie zmieni w bezdusznego robota?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane