Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Czytających zza krzaka pewno jest więcej. Nie podejrzewam ich o złośliwość, raczej badają grunt. Sama to robię. Śmigam po tematach na chybił trafił, "poznaję" ludzi, ich myśli i poglądy. Nie wypada nowym zachować się jak słoń w składzie porcelany. Z drugiej strony, swoje "ja" też człowiek chce mieć.
-
Farbuję włosy na czarno. Wiele osób mówiło mi, że mi pasuje. Czuję się w nim jak Wampir xD
-
moja słodka tajemnica
-
Miałam dzisiaj koszmary... straszne. Nie nawidzw takich momentów
-
Ma chwilowa przerwę od forum.
- Dzisiaj
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Mam nadzieję, że zgniją w więzieniu za mnie za Lianę za innych nie wartych takich krzywd.. A jeszcze bardziej czegoś innego takim życzę, bo więzienie nic nie pomogło i nie pomoże. -
toaleta, leki, kawa, ot standard jak u większości co jest dla Ciebie azylem?
-
to nie teoria lubisz ćwikłę?
-
USA co Cię uspokaja i relaksuje?
-
róż
-
neutron
-
Skąd o tym wiesz że tak jest?
-
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
little angel odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
-
A gdzie jest @Purpurowy?
-
serce zabiło na dźwięk wiadomości kosmos wysłuchał umieram, by poczuć prawdziwość zawsze czekałam znalazłeś mnie tęsknisz tak jak ja boli mnie miłość przyznaję kłamałam schowałam uczucia do szuflad zamknęłam i uciekłam obojętność zżerała każdy dzień papieros zastępował pocałunek miłość koi, miłość naprawia przyjaźń przynosi bezpieczeństwo wyruszyłam do gwiazd za późno, by spaść codzienność nudzi, szaleństwo zapisane we krwi wystarczy kochać
-
Bóg to pierwszy poruszyciel. Stwórca. Bóg to energia. Kawałek Boga jest w każdym z nas. Możemy tworzyć i kreować. Nasze myśli są energią, więc mają moc stwórczą. Nasze działania przynoszą konsekwencje. Możemy mieć mnóstwo żyć, możemy trafić do nirwany jako duchowa istota. Każdy z nas ma duszę. Dusza to nasza Jaźń. Możemy być uduchowieni jako stare dusze. Możemy być młodymi duszami, czyli takimi, dla których tylko materia jest prawdziwa i istotna. Religie blokują, niszczą i zamykają umysł. To jak kajdany. Jesteś skazany na doczesne cierpienie w imię Boga. Musisz się poświęcać, by zyskać od niego choć trochę uwagi. Religia to nie jest dobra droga. Idź swoją. Odnajdź sposób na życie satysfakcjonujące i pełne dobra.
-
Jim Morrison w intymnych wspomnieniach - Judy Huddleston
-
-
-Hej, Aniela! -Tak? -Może zechciałabyś wyskoczyć na drinka dziś wieczorem? -Nie mogę, ale teraz mam czas. Możemy iść na kawę. Udali się do kawiarni "Kraina". Zamówili delikatną Latte z syropem kajmakowym. Aniela zamówiła dodatkowo lody o smaku kefiru. -Ej! Nie śmiej się. Te kefirowe są przepyszne. -Masz wysublimowane podniebienie. Ciekawe, czy stworzyli już testy osobowościowe na podstawie wyboru ulubionych lodów. -A co by mi wyszło?Jak myślisz? -Wyszła by Ci ekstrawagancja pomieszana z otwartością na nowe. -Wow, wszystko się zgadza Aniela i Dawid złapali wspólny język. Wiedzieli już, że to nie ich ostatnie spotkanie, -Musimy napisać książkę! - krzyknęła Aniela. -Nie krzycz, Tutaj ludzie przeprowadza ?" ?:ją rozmowy o polityce, pieluchach i sąsiadach. -Nie znoszę polityki. Toksyczna propaganda, walka o władzę, szerzenie dezinformacji i nienawiści. Minęły już dwie godziny sączenia kawy Towarzysze bawili się świetnie, prowadząc nietuzinkową rozmowę, pełną ironii, intymnych historii i spostrzeżeń. Niestety kolejne obowiązki czekały i młodzi zaczęli się żegnać. -To nie koniec naszych randek. Mam Cię na oku. - powiedziała zalotnie Aniela. - Do zobaczenia na kursie, buziaki! -Do zobaczenia! Dawid czuł się jakby był naćpany. Jego organizm był rozgrzany i pobudzony. Z trudem otworzył mieszkanie. Cały dygotał. Wyszedł na balkon, by zapalić. Rzadko to robił, tylko w wyjątkowych sytuacjach, takich jak ta, Nie miał pojęcia, co go czeka, ale jedno jest pewne - pozbył się uczucia nudy. Miał ochotę napisać książkę. Razem z Anielą.
-
Dawid był znudzony. Nudziło go życie. Wstawał o świcie. Parzył ulubioną kawę. Uważał, że tylko słabi dodają do niej mleka. Pił czarną, gorzką, fusiastą. Z kawą wyruszał do pokoju, gdzie czekał na niego stos książek, podręczników i zeszytów. Studiował filozofię w rodzinnym, niewielkim mieście. Mieszkał sam, w ładnie urządzonej kawalerce. Mieszkanie należało do niego. Problemu z pieniędzmi nie miał. Mógł pozwolić sobie na codzienne zakupy w Empiku. Kupował tam książki i płyty winylowe. Miał coś z romantyka i melancholika. Filozofia towarzyszyła mu od liceum, w którym dzięki profesorowi Grzegorzowi, zakochał się na zabój. Jednak czegoś mu brakowało. -Kiedy Ty znajdziesz sobie dziewczynę? Taki przystojny i mądry. Zaproś Klaudię na randkę. Przecież się lubicie. - mama nie dawała za wygraną. Przy cotygodniowym obiedzie, na który serwowała schabowe lub kaczkę z żurawiną, zawsze musiała wspomnieć o jakiejś idealnej dla Dawida wybrance serca. Dawid był znudzony. Kobieta, dom, dzieci. Czy on w ogóle się w tym odnajdzie. Nie umiał się nawet zakochać. Nie czuł nic. e Nie chciał zawieźć matki. Kilka razy spotkał się z płcią przeciwną. Raz było miło, raz zwyczajnie, a innym razem tragicznie. Jedna z dziewczyn zapytała ilu ludzi ma zamiar zaprosić na ich ślub, gdyby do niego doszło. Inna z kolei nie miała żadnych zainteresowań oprócz "sex on the beach". Co jest ze mną nie tak? - rozkminiał Dawid. Nie był przecież mizoginem. Lubił kobiety. Jego cień delikatnie podpowiadał mu, że jest stworzony do życia w pojedynkę i rozwijaniu potęgi umysłu. Wszystko zmieniło się, gdy poznał Anielę. Nawet jego własny cień był w szoku. Rudowłosa piękność z zielononiebieskim, przeszywającym duszę spojrzeniem. Poznali się na kursie pisania wierszy. Kiedy Aniela przeczytała swoją twórczość grupie, Dawid poczuł ucisk w żołądku i szybsze bicie serca. Wiersze były pełne emocji i awangardowych metafor. Poczuł, że musi ją poznać. Nie był dobry w zaczepianiu ludzi. Podszedł do niej, uśmiechnął się i zagadał: -Masz dar! Wiersze są pełne głębokich emocji i przemyśleń. Mają nawet morał. -Ojej, dziękuję Ci. Zawsze myślałam, że są zbyt przesadzone. Najlepiej pisać, gdy się cierpi. - Cierpienie pozwala widzieć więcej... Aniela kiwnęła głową i posłała mu uroczy uśmiech, wychodząc z sali. Dawid odważył się na drugi krok.
-
Da się, ale trzeba to zrobić szybko Moja metoda: 1 trzymaj palec lewej ręki tuż w miejscu dzwoneczka 2 kliknij menu palcem prawej ręki 3 natychmiast kliknij Dzwoneczek zanim zasłoni go krzyżyk 4 powtarzaj kilka razy jeśli się nie uda za pierwszym
-
Piszę w notatniku
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane