Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Na szczęście nie Masz szczęście w życiu?
-
Tak, mam kilka Masz teraz x promili alkoholu we krwi?
-
A co tu się naodwalało?
-
Lewica gorsza Politycy czy międzynarodowe koncerny?
-
Szympans Zupa grochowa, grzybowa, jarzynowa?
-
Szampan, uwielbiam słodkie alkohole X-Men czy Avengers?
-
Lato definitywnie X-Men: Magneto czy Wolverine?
-
Kit, dla mnie za dużo stresu i adrenaliny Wyścig quadów?
-
Może border, może jakiś zdezorganizowany styl przywiązania. Jakoś przez te wszystkie lata nie znalazłem remedium.
-
Problem u mnie jest taki, że mi się to włącza nawet jak są spełnione. Bo nigdy nie można być pewnym na sto procent. Radzę sobie tak, że staram się być bardzo ostrożny, nie wkręcać sobie nikogo za bardzo, siłą woli zmniejszać tempo. Odpuszczać jak za bardzo mi emocje wywalą w kosmos. Kiedyś jeszcze próbowałem się po prostu wiązać z osobami, które aż tak mi się nie podobają... Ale to też jest problematyczne na dłuższą metę. Ale czasem się tego nie uda w porę opanować.
-
Boisz się odrzucenia. Może to border?
-
Masz wadę serca?
-
Nie wiem czy wrodzony. Na pewno bardzo wczesny. To jest jakaś trauma związana z porzuceniem. Pamiętam takie dziwne akcje jak pojechałem do jakiegoś sanatorium, jeszcze w podstawówce, chyba z 10 lat miałem. Wszystkie dzieci jakoś w miarę normalnie egzystowały, nawet moja siostra. A ja prawie non stop ryk, a to trwało z dwa miesiące. Pamiętam, że tak to trochę czułem wtedy, jakby się wszystko rozpadało na kawałki, łącznie ze mną. Jakby świat znikał. I gdy ktoś ważny, realnie bądź tylko hipotecznie znika, to się to włącza. Jestem tylko zaskoczony, że w takim momencie. Taki tryb małego dziecka, dla którego całym światem jest opiekun. Opiekun znika, to i świat znika. Albo opiekun tylko może zniknąć jest jakoś niepewny, to bobo w środku już szaleje.
-
też lubię obojętność...
-
Dziwne uczucie. Jakby taka olewka na wszystko. Wiesz, że już nic się nie zmieni. Po co się szarpać? Wszystko co miało mnie w życiu spotkać to się wydarzyło. Obojetność jest dobra. Jakby mniej boli. Idę do lasu bo tam taki spokój.
-
mnie się śnił seks... trzeci raz z rzędu
-
Meksyk A Twój?
-
Śniło mi się że trafił mnie meteoryt. Potem okazało się, że to gra, a ja mogłam na nim latać i walczyć z ludźmi.
-
nie, szkoda zębów jaki kraj chciałbyś/ chciałabyś odwiedzić? nie pisz, że żaden, wybierz jeden
-
nie masz płytę indukcyjną?
-
nie Twój najlepszy prezent świąteczny (ale nie pieniądze)?
-
Najpopularniejsze
-
-
Najczęściej czytane