Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. ja mam zdiagnozowane ASD, ADHD, OCD, osobowość mieszana (narcstczna i zależna) cbt pomogło na pojedyncze schematy myślenia (najbardziej narcystyczne mechanizmy obronne), ale całościowo niezbyt. tez poszedłem potem na psychodynamiczną, w moim przypadku efekty bardzo szybkie po kilku spotkaniach pierwsze to była eksplozja emocji walenie w lustro bicie się w twarz, agresja na zewnątrz, atakowanie rodziny wyzwiskami - to był moment schodzenia emocji (uświadomienie sobie krzywd niektórych z przeszłości) potem układanie sobie w głowie pewnych rzeczy, wzmacnianie poczucia wlasnej wartości w sumie w 3 miechy to się stało, bo potem poszedłem na oddział dzienny. Teraz wróciłem po oddziale, ale mam kryzys poważny w związku z npd, ale to juz osobna sprawa. W każdym razie dla mnie lepsza okazała się psyychodynamiczna całościowo.
  3. Ból fizyczny jest do ogarnięcia chociaż mnie już tak dziś coś też boli, że nie wiem. Ból psychiczny jest w każdym razie najgorszy. A psychicznie to już się czuję znudzona.
  4. @Czujka Pierwsze efekty zauważyłem po około 5-6 miesiącach ale największe efekty przyszły już po zakończeniu terapii która trwała rok.
  5. Ten opis nie brzmi jak natrętne myśli haha
  6. Dziwne że nikt nie zareagował na te paranoję twoje, pewnie mieszkałes sam;/
  7. Dziękuję, a po jakimś czasie były widoczne nawet małe efekty?
  8. Również dwukrotnie podchodzilem do cbt. Również bez efektów. Za trzecim razem wybrałem terapię psychodynamiczną i ta mi bardzo pomogła ale wiadomo każdy jest inny, trzeba samemu spróbować.
  9. Dzisiaj
  10. To chyba przez to że jak urojeniowe interpretacja ksobności wejdzie za mocno na back-up to już wszystko staje się jakieś wyimaginowane Przez samą interpretacje Wszystko mam tak pomieszane. Jak nie jem akurat ochraniaczy to mam tak że jak patrzę na jakąś rzecz to przez myśl przelatują mi rzeczy z okresu przyspieszenia Jak zginę to git.
  11. Jak się zaczyna widzieć coś w stylu znaków to jest ostatni dzwonek przed wejściem we wszystko. Jakbym jadł neurojeby zamiast stymulantow gdy zacząłem postrzegać znaki to nie musiałbym teraz przepływać morza s/cenzura/enia i śmierci co okazjonalnie resetują mózg Byłem bardzo daleko z tym wszystkim. Jakieś 4 razy na krańcu głowy. Każdy sciera mi bieguny To się chwyta w sekwencje Ale póki co to się ładuję po ostatniej śmierci jako człowiek Po tym jak moje neurony się reorganizują po ciężkie pizdzie widzę coraz to nowsze barykady Jak po spływie zauważyłem jakąś część mojej duszy to się zawiesiła przy tym co było 6 miesięcy temu LOL Dla mnie to głównie dysocjacja i fobie Za tym coś w stylu "yhy" To yhy mnie mrozi a chód z zawieszenia na czymś rozrywa na atomy
  12. Ciekawe czy jak się np dostanie leczenie to nie wejdzie ci mieszadło. Pewnie zalezy
  13. Po "znakach" już się zaczyna mieszadło
  14. To dobrze że się układa i że wiesz co Ci jest;)
  15. I z tyłu głowy jak chodziłem po jakiś wiochach już miałem coś w stylu lekkiej paniki. Teraz w mieście mam wyjebane bardzo, czasem przejdzie jakąś osobna myśl
  16. Cześć, czy doświadczył ktoś braku działania leku po powrocie do niego po kilku latach, mimo że wcześniej był skuteczny? Biorę wenlę z powodu zaburzeń lękowych (GAD), już prawie 5 tydzień, lęki mam praktycznie codziennie. Podczas mojego pierwszego leczenia działała świetnie (najlepiej z lamotryginą, ale wtedy nie miałam aż tak silnych lęków). W międzyczasie było też leczenie paroksetyną, ale po ostatnim nawrocie zdecydowaliśmy z lekarzem wrócić do wenli. I niestety chyba przestała na mnie działać :C Czy ktoś miał podobnie? Czy 5 tygodni braku zniwelowania lęku przemawiają za tym, że należy zmienić lek? W zasadzie to wydaje mi się, że sam fakt tego jak okropne, intensywne i dziwne sny, wybudzające mnie kilkanaście razy w ciągu nocy sugerują, że raczej będzie zmiana leku. Jestem strasznie rozbita, pokładałam w tym w tym leku duże nadzieje...
  17. No urojenia ksobne to też są urojenia. Nie wszyscy mają wszystkie możliwe
  18. Mi nawróciła depresja. Lekarz zadecydował o zwiększeniu bupropionu do 300 mg. Zobaczmy czy to coś da. Ciekawe też jak będzie z ubokami bo na 150 mg było tylko przyspieszenie akcji serca a teraz jedna tabletka 300 mg i jakieś mdłości i biegunka i ło matko...
  19. Miałem tylko ksobność. W matrixie to już weszło mi chyba każde możliwe uro. Teraz się to jakoś układa po 5 miechach amiszowania. Byłem ksobny zanim weszło mi uro. Jakby cały czas szanowałem zdanie, opinie, pogląd. Starałem się. Po pierwszym buchu juz mi to weszło na back-up
  20. Tylko jak można sobie uroic i jednocześnie wiedzieć to urojenie. Za trudne dla mnie
  21. Cały czas to ignorowałem. U mnie to wyglądało tak. Ksobność-uro ksobne-znaki-/cenzura/ wie co, z planszy mnie wyjebalo.
  22. Aha, czyli miałeś urojenia, ale wiedziałeś że to nie prawda. Więc zachowywałas krytycyzm
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×