Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@Dalila_- mały, tyci autyzm - mała renta. @MicMic - duży, wielki autyzm - duża renta.
- Dzisiaj
-
Jeny, ale super. Jednak mam wolne i do tego cały dom dla mnie. Oglądam rozmowę Anny Głowacz o przebudzeniu, kosmitach itd. Planuję ugotować zupę pomidorową Dziś niedziela handlowa, może się wybiorę na zakupy. Posprzątam pokój i go ozdobię. Może coś poczytam.
-
Wczoraj miałam sporo energii. Dobrze mi się pracowało, luz przy ludziach, dobry nastrój. Dzień szybko mi zleciał, poszłam też wcześnie spać. Pewnie dlatego ta pobudka teraz i przez ten durny sen. Teraz czuję się wyspana (no, prawie) i gotowa do pracy. O 4:30 wyjazd. Także mam sporo czasu. No ja kocham takie nocne "poranki". W domu będę koło 16. Czeka mnie dość ciężki dzień. Teraz żniwa do Świąt. W styczniu będzie sporo wolnego.
-
Nie ma to jak wstać w nocy i pić kawę w pięknym, świątecznym kubku.
-
ideały istnieją tylko w naszej głowie. Można tak wydealizować kogoś, że będzie dla nas niczym bóg. Jeżeli ktoś wydaje się nam perfekcyjny, cudowny i nie z tej ziemi, stworzony dla nas - wg mnie to ogromny sygnał alarmowy. Trza wiać, albo chociaż się ocknąć.
-
Boże, co za sen. Nie dość, że śnił mi się po raz milionowy, szpital, to śniła mi się dziewczyna, która zniszczyła mi dzieciństwo. No i ta dziewczyna była ze mną w tym szpitalu. I stało się tam to samo, co w szkole. Żadna z dziewczyn ze mną nie gadała. Podchodzę więc do tej cudownej dziewczyny. W szpitalu też była tą popularną liderką. I ona do mnie - Co chcesz? A ja na to - Chcę wiedzieć o co chodzi z Wami? Czemu wszystkie się ode mnie odwróciłyście. Ona odpowiada - Widzisz... rozgryzłyśmy Cię. Ty chcesz się znać tylko z tymi popularnymi. Na innych nie zwracasz uwagi. Mnie zatkało. Więc poszłam sobie. Potem zaczęłam wrzucać do czarnego worka plastikowe butelki spod mojego łóżka. Było ich dużo. Nie wiedziałam gdzie to wywalić, więc poszłam w stronę sprzątaczki. Mówię do niej, że chcę do wywalić i pytam gdzie to dać. Ona z wielkim oburzeniem patrzy na mnie i mówie - Takie rzeczy robi się kiedy indziej. I Ty myślisz, że ja to teraz wezmę? Dobra, połóż tam. Ja już kipiałam. Zaczęłam wygarniać jej wszystko. Jak traktują pacjentów itd. Ale przed chwilą się obudziłam i nie dokończyłam tej niemiłej rozmowy. Pytanie: Dlaczego akurat w tym momencie się obudziłam? Powinnam jeszcze spać. Jadę do pracy, normalnie bym wstała przed 4. Nie wiem, czy się opłaca jeszcze iść w kimono. Zmęczył mnie ten sen strasznie. Zastanawiam się, jakie to mogło mieć znaczenie. Bo czuję, że ten sen coś znaczył.
-
Widzisz. Radzę sobie śpiewajaco
-
- Wczoraj
-
To trochę wygląda tak jakbyś traktował benzodiazepiny jako leki na "ból życia". Benzodiazepiny ogółem nie mają żadnego wpływu na nastrój, bo nie mają takiej komponenty farmakologicznej. One co najwyżej działają na percepcję (czyli przetwarzanie bodźców). To są leki, które powinny być stosowane w ostateczności, w stanach naprawdę silnego i trudnego do opanowania pobudzenia. To każdy powinien wiedzieć. Sam dostałem od lekarza oksazepam ostatnio, bo to najłagodniejsza ze wszystkich benzodiazepin. Leczę się na niedoczynność tarczycy i dostałem oksazepam jako ratunek w razie wystąpienia ostrego pobudzenia przy zwiększaniu dawki lewotyroksyny.
-
Byłem w takiej relacji. Odchorowywałem ją potem przez 15 lat. Dziś czując to, co czułem wtedy, poszedłbym w przeciwną stronę.
-
Też tak myślę, że Muzyka najlepsza by niepowołane głosy zagłuszyć ; ) Źle się czuję, wymiotować chce mi się na to wszystko.
-
Chyba jestem za stara na to. Nie odnajduje się tam. Nie umiem się wbić w towarzystwo. Nie umiem ogarnąć discorda
-
Współczuję. Ja już dłuugo nie mam takich objawów, ale te problemy z pamięcią mam od jakiegoś pół roku. I niby zachowuję się dobrze, ale pewnego razu powiem coś po prostu czego nie pamiętam, np. obrażę. I każdy na mnie obrażony, nikt mi nie wierzy, że ja nic a nic nie wiem co powiedziałam.
-
Ja tak miałam w szpitalu. Odcieło mi świadomość i ponoć mówiłam do wszystkich że jestem Jezusem i chodziłam na klęczkach po oddziale. W ogóle tego nie pamiętam.
-
Poradzę sobie. Głośna muzyka i temat zamknięty.
-
Dołączył do społeczności: JacekS
-
Cześć. Od 11 lat leczę epizod psychotyczny i miałam nadzieję, że już go wyleczyłam. Od lat żyję w nerwach. I teraz powiedzcie mi co to jest...... w wakacje miałam takie coś pierwszy raz , otóż - pewnego pięknego dnia idę sobie do mojej siostry prosić, by dała mi papierosa, ona krzyczy na mnie : " jak możesz mnie o to prosić , przecież obraziłaś całą rodzinę rano" ja wielkie oczy. Co było rano???? Nawet nie pamiętałam. Wielka, czarna plama, a nie piję od 12 lat około. Nikt mi nie chciał powiedzieć co dokładnie mówiłam, ale skrawkami wiadomości udało mi się ustalić, że m.in wypomniałam siostrze to co ona mi mówiła z 4 lata temu ( nie mam pojęcia co , bo nie pamiętam nawet takich rzeczy) , innych obrażałam ponoć. No dobra, minęło pół roku, ja nie mam pracy, żyję w nerwówce cały czas. Po paru miesiącach powiedziałam do mojej siostrzenicy, że jest " debilem" ( ponoć ) . Później na studiach coś zaczęłam gadać, czego całkowicie NIE PAMIĘTAM xD.... Boję się co to może być. Jak kontroluję się to czuję stres i jest jeszcze ciężej. Ponoć obrażam na prawo i lewo każdego, a nikt mi nie chce uwierzyć , że ja nie mam pojęcia co powiedziałam. Sama też boję się trochę o to pytać.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Doktor Indor odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Tam jeszcze było dalej: Kto śpi nie grzeszy Więc miła osobo Nie będzie grzechu Gdy prześpię się z tobą Ale jeszcze źle to zinterpretujesz, nastawisz się na coś, i będę musiał po kubeł zimnej wody lecieć Współczuję, to mi też zawsze trafia w serducho Zawsze się zatrzymuję sprawdzić, czy jest co jeszcze ratować… -
Czemu? Tzn. ja mam swoje powody, żeby go lubić i nie lubić Czy tobie się wydaje, że będziesz mnie wyzywał, obrażał, groził mi, a potem normalnie pytał mnie o coś i oczekiwał, że ja ci na to odpowiem? Nie oznaczaj mnie, nie odpowiadaj mi, nie pisz do mnie. Przynajmniej dopóki nie usłyszę „przepraszam”. Powrotu do zdrowia życzę.
-
Takich bez głowy? Nie, bo zimne są i trzeba odganiać muchy. Z drugiej strony na kaca taka zimniutka to w sam raz…
-
Słuszne podejście. Bez diversity byłoby nudno
-
Ok. Przywykłam do sztywnych moderacji, profesjonalnych, ale jednak przypominających roboty Tutaj jest inaczej, jeszcze się przyzwyczajam
-
Pisałam o zabawie męskimi jajeczkami, ale o nabiale też coś mogę kiedyś skrobnąć
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane