Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samopoczucie

Znaleziono 2 wyniki

  1. Hej. Nie wiem co robić i jak sobie pomóc. Od jakiegoś czasu czuję się otępiała i opuszczona. Oddałabym nerkę za to, żeby ktoś mnie docenił, zauważył, ucieszył się z mojej obecności. Jeszcze jakiś czas temu mam wrażenie, że byłam mądrzejsza. Teraz kiedy czuję, że nie mam komu w myślach opowiadać tego co u mnie, to moje myśli się nie formują. Wyjście z domu to jest masakra, boli mnie wszystko wewnątrz i mam łzy w oczach. Wcześniej zdarzało mi się usiąść, płakać i zanosić jak małe dziecko. Zawsze w domu czułam się jak mebel. Nikt ze mną nie pogadał, nie interesował się tym co lubię. Właściwie panowało tam dużo wzajemnej niechęci. Gdzie nie pójdę po pomoc spotykam się z chłodem i niezrozumieniem. Stałam się obojętna, zaczęłam być ostrożna z tym co opowiadam, bo każdy się na mnie tylko debilnie patrzy jakbym opowiadała jaka pogoda była wczoraj. Robię wszystko co mogę. W tej chwili nic nie jest dla mnie ważniejsze, niż to rozdarcie wewnątrz. W ogóle to czuję się jakbym nie stąpała po tym samym świecie co inni. Istnieję jedynie wtedy, gdy opowiadam żarty. Ale mi nie jest do śmiechu. Chcę się tym w końcu zaopiekować, ale nie wiem jak się opiekować kimś takim bo nie doświadczyłam nigdy takiej opieki. Nie kojarzę żebym kiedykolwiek była emocjonalnie przywiązana do kogokolwiek. Pod 116 123 nie chcą ze mną gadać.
  2. Witam wszystkich użytkowników forum. Od blisko 3 lat choruje na nerwicę. Nie będę opowiadał historii mojej choroby, może kiedy indziej,przejde do sedna. Biorę leki (asertin) i moje samopoczucie jest ogólnie dobre. Jednak jestem w trakcie przeziębienia i mam zapchane zatoki. Czuję się strasznie, przede wszystkim wkręcam sobie różne rzeczy i ciągle mi się coś wyobraża. Miałem tak już kilka razy jednak nie w takim natężeniu. Nazywam to "omamami rzekomymi" chociaż one występują tylko w schizofrenii a ja jej nie mam. Czy wy też podczas choroby czujecie się tragicznie? Macie lub mieliście podobną przypadłość jak ja czyli tak jak wyżej wspomniałem, wyobraźnia wam wariuje i pęka wam głowa od mimowolnych wyobrażeń jakiś sytuacji? Co robić, mam się po prostu uspokoić? To nerwy czy faktycznie coś mi jest? Przeszukałem już internet i rozważałem nawet początek zapalenia opon mózgowych czy ropnia mózgu
×