Alienated

Wczytało mi normalnie stronę forum z poziomu Explorera!

I've lost my mind, but i've found my way... [videoyoutube=6SQCbMONdLA][/videoyoutube] -- 27 cze 2013, 18:43 -- Bianka78 [videoyoutube=gUir5u8lfDs][/videoyoutube]

krowa protekcja

dreszczyk -adrenalina

sen ekshumacja

Candy14, thx!

Całkiem w porządku... Deszczowo i pochmurnie... Nawet zacząłem napęd odzyskiwać... Ale teraz coś się we mnie telepie... Jakiś lęk taki wewnętrzny ogarnia... Przed utratą czegoś... Kawałka siebie... Boję się, że nie będę miał dokąd dalej pójść... Nie chcę tak

Idę z psem i zbieram się do spania...

pasażer -podróż

deader, też uważam się za robola i taka rola chyba najbardziej mi odpowiada... No może gdyby jeszcze robole w tym kraju zarabiali jakieś względnie sensowne pieniądze... A co do wychylania się przed orkiestrę, właśnie mi przypomniałeś jak w 1991 roku wypełniałem jakiś test psychologiczny, gdzie był i punkt odnoszący się do tego... Trzeba było odpowiedzieć jak najprościej... Odpowiedziałem właśnie po prostu, że nie chciałbym być na stanowisku kierowniczym... Bo też nie lubię takich co to instynkt przywódców w nich drzemie A tak na marginesie, jeśli o bezpośrednich przełożonych chodzi, zwykle miałem z nimi całkiem fajny kontakt... Ostatnio się właśnie psuć nieco zaczęło...

Czasami dobre i małe troszkę... Nel

nic... deformacja

Saraid, lubię... Stare dobre czasy mi to przypomina... Gorąco wtedy było... I pod względem pogody, i pod względem wydarzeń... Rok później już wszystko szlag trafił

Co do lapków to prawda. Po ok 4-5 latach są do wymiany... Ja też jadam w łóżku, w każdy weekend Hmmm... Ale że to niby z powodu tego jedzenia i picia? Osobiście prawie zawsze myję ręce zanim dotknę się do komputera A jeśli już coś piję, to nie rozlewam Zresztą po alkoholu właśnie ręce raczej takie bardziej pewne są Bo to jest tak, że dorwie się takie bydło do szmalu i traktują ludzi niczym szmaty Nie raz już byłem świadkiem podobnej sytuacji jak osoba pod względem obycia, za przeproszeniem, ch.. wie skąd, ale na stanowisku szefa firmy... Ba! Nawet sporego przedsiębiorstwa, za czasów, gdy takowe u nas istniały Mnie tam na szczęście do szefów daleko, przez co i bardziej mam do ich buractwa dystans... Ale są też inne osoby nade mną, które także liczne talenta posiadają w tej materii Różne chore układy... Ktoś kogoś od lat nie lubił, a jako że ja z tym kimś pracuję, automatycznie się pod to nielubienie załapuję Teraz jest właśnie sytuacja taka, że cała odpowiedzialność za ostatnią "aferę" spadnie na nasz dział... Pomimo że inni powinni byli tego wszystkiego dopilnować i nie wypuścić bubla, uprzednio go nie skontrolowawszy... Papiery, gdzie miałem wszystkie notatki w "tajemniczych" okolicznościach nagle wyparowały A właśnie najprawdopodobniej ktoś, mający lepsze układy z "szefostwem" tutaj zawalił I jest to ewidentna tzw. "świnia" A ja już nie mam siły się wykłócać... Czasami całą energię pakuję w to, by tylko przetrwać kolejny dzień i jechać do domu... I jeszcze bezczelny tekst na miły początek tygodnia, że to nas obciążą finansowo jakby co... I jak tu się nie wkurzać? Akurat ten ból znam doskonale... Przychodzi czas wolny i nagle doopa Nie ma już co z sobą zrobić... Nie ma choćby gdzie się skryć... Bo wszędzie kupa ludzi, z którymi kontaktu sobie akurat nie życzę Próby spędzania wolnego czasu w aktywny sposób przynoszą efekt odwrotny od zamierzonego... Już z dwojga złego właśnie lepiej jest zostać w domu, uruchomić tryb "roslinny", i gapić się sufit zalegając na łóżku... I jeszcze ta klawiatura mnie wkurza, bo nie potrafię na niej pisać...

Nel, może to dlatego, że nie myślą za dużo... Przez to im łatwiej... Tutaj się z Tobą żegnam na dziś... Ale na zewnątrz jesteśmy razem [videoyoutube=QiLKs_j91b8][/videoyoutube]

Nel, pięknie jest na zewnątrz, gdy jeszcze nie zrobi się zbyt gorąco... Albo gdy już słońce w końcu zajdzie... Byłem dziś po zmroku na cmentarzu... Cudownie... Przesłuchuję za każdym razem Twój utwór, a potem odpowiadam na Twój kolejny post

Nel, no masz Dokładnie to samo przyszło m i na myśl Zabieram Cię ze sobą. Takiego Słońca mi właśnie było trzeba

Nel, not an easy task... Wolę nie patrzeć... A może wyjść gdzieś właśnie przed świtem... Jak za dawnych lat...

Nel, a u mnie słuchawki na uszach... A w słuchawkach... [videoyoutube=Hx_XPN_tDys][/videoyoutube]

Nel, z Tobą zawsze

Nel, mam nadzieję, że ja też

Nel, uwielbiam truskawki! Może nie na poduszce, ale ogólnie całkiem w porządku są -- 23 cze 2013, 01:57 -- Takie to życie niestety popaprane

Nel, na schyłek lata przyjdzie nam jeszcze pewnie trochę poczekać Spać w sumie kłaść się już powoli powinienem A Ty, mam wrażenie, że baraszkujesz znów po nocy! Tylko nie krusz znów ciastkami [videoyoutube=rhs2KRTg990][/videoyoutube]

Nel, może nie będę zbyt oryginalny, ale lubię! [videoyoutube=d2smz_1L2_0][/videoyoutube]

I am human and I need to be loved, just like anybody else does... [videoyoutube=TmJ_hGOVebs][/videoyoutube] -- 23 cze 2013, 01:27 -- Nel, słońce Ty moje! Nie spodziewałem się Ciebie tutaj o tej porze zastać!