-
Postów
1 939 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez You know nothing, Jon Snow
-
Zakonnicy
-
Pieprz Kiełbasa, parówki, kabanosy?
-
Włosy
-
-
Życie samo w sobie nie, ale ludzie w nim tak. Zamieniejące się w istoty nieludzkie. Czasem jedynie warunki atmosferyczne, klimatyczne, czy dzikie zwierzęta mogą nam zagrażać, jakieś choroby, wirusy itp. ale to i tak najczęściej z ingerencji ludzkiej.
-
Co was dzisiaj ucieszyło?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Ewawe temat w Kroki do wolności
Tak samo jak placki ziemniaczane, obrać, zetrzeć cukinie, można też ziemniaków dodać, ale nie trzeba. Pyszne są, nawet lepsze, polecam. -
Co was dzisiaj ucieszyło?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Ewawe temat w Kroki do wolności
Dobre są placki z cukini, dobrze mieć ją na polu / w ogródku. -
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Ładne serduszko @Maat, nie widziałam tu w opcjach zielonych. U mnie samopoczucie fizyczne jak wczoraj, psychicznie odczuwam smutek z wiadomych powodów. -
Nie mam takiej funkcji w telefonie, żeby to wyłączyć.
-
Jako zwycięzca w kilku konkursach recytatorskich, muszę stwierdzić, że i do recytacji masz talent. A najbardziej podziwiam za odwagę. Przypominasz mi tak w ogóle, pewnie nie tylko mnie tego chłopaka, który palił sobie trawkę i opowiadał szkolne lektury. Reszta też fajnie rymuje, ja wprawdzie zarecytuję, zarymuję, ale wierszy pisać nie za bardzo umiem.
-
-
Optymista, chociaż dobrze być optymistą i realistą jednocześnie. Ciastka czy cukierki?
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Zastanawiam się, tak szczerze mam mdłości, smaki różne w dalszym ciągu, temperaturę ciała podwyższoną. Ale zaraz ktoś może stwierdzić, że to obsesja. Wcześniej tak się nie czułam. -
Wszystko napisane jest spokojnie i chaosu w nim nie widzę. Na niemiłe zaczepki mam w stylu szerzej opisać co myślę, a tak właśnie myślę. Może sen był dziwny no i zwykle snów dokładniej opisać się nie da. Jestem w trakcie rozprawy jak pisałam dość poważnej i są to też przestępstwa internetowe więc tak zareagowałam. Zbyt wiele wycierpiałam. Ciebie też by denerwowało, że byle dziewczyna w młodym wieku, która ma dziecko, dzieci jest poważniej traktowana niż ja. Bo co mój ukochany też jest zatruty i miał z tym problem, byśmy dziecko mogli mieć ? Może Go czasem wyzywam, On to widzi i wie za co się żale. Gdyby mu to przeszkadzało to by wszedł na forum i napisał. Jego siostra jest tu na forum, wie jak jest i jakoś Ona nie komentuje a wszyscy wokół tak. No może nie wszyscy, ale zawsze ktoś się znajdzie. Do administracji problemu nie mam, taka funkcja, trzeba zareagować. Rozumiem i postaram się tego unikać.
-
-
Powiedz prawdę i tylko prawdę :)
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Jurecki temat w Zabawy
Nie wiem, zależy od stanu zdrowia człowieka. Ale tym co zabijają niewinnych, gwałcą, terroryzują ścinałabym łby kosą, mogłabym być katem. Co myślisz o karze śmierci? -
To jest prawdą, że są to geniusze o ile wykorzystują to do właściwych celów.
-
Jak dobry polityk to polityk, a jak lepsza prostytutka to prostytutka. Autobus czy taksówka? Na odwrót w sumie, nie ta zabawa. Jak zły..
-
No i co takiego zignorowałam według Ciebie? Napisałam co myślę. Nie moja wina że w dwóch wiadomościach wyszło. Ja tu nikogo nie obrażam, ogólnie stwierdzam. Moja kultura języka jest z pewnością lepsza niż nawoływanie do zabijania dzieci. Ja nie jestem nastolatka bym się miała zabezpieczać. Jako Ojciec, powinieneś zrozumieć. Też całkiem zdrowy psychicznie nie jesteś.
-
Napisałam Ci, że piszę z telefonu i słownik mi przekręca czasem słowa. To jest forum psychologiczne, gdzie mogę napisać co czuję. Tu osoby też dzieci mają i co? Na Facebookach lepsze rzeczy wypisują i nic w tym psychologicznego nie ma. Nie ja sama sobie kotka zabiłam, życie strollowałam w ciało śmieci wpuszczałam się zgwałciłam itd. To nie oznacza, że dziecka/dzieci mieć nie mogę, jeśli będą tak dojrzałe, świadome i odważne jak ja to zrozumieją i sobie poradzą. Ja żyłam w domu gdzie matka w ogóle się mną nie interesowała i taki troll mnie nią terroryzoewł. Gdy miałam lat 16 wyprowadziłam się z tego domu, sama w mieście zamieszkałam, mieszkając wcześniej na wsi. I co gdybym patologiczna była to bym już te dzieci miała i gdzieś je miała. Ja uczyłam się i pracowałam i to nie były zwykle szkoły tylko artystyczne. Pracowałam i jako opiekunka dla dzieci i nauczyciel jazdy konnej, ja nie jestem nienormalne tak by ktoś mi dzieci zabraniał. Nawet taka ku*wa matka śmieje się że mnie, że jeszcze ich nie mam, taka porządna, inteligentna a ona bez tego je miała.
-
Nie rozumiesz mojego poczucia humoru i w ogóle, ale to jest Twoja sprawa. Nie rozumiesz mojej sytuacji, ale jaka by nie była, nawet gdyby to dziecko z gwałtu powstało to bym je urodziła. Jakbyś uważnie czytała to byś rozumiała, że ja oczekiwałem poważnej miłości. I nie ja odklejkę mam tylko Ci, Ten w których się zakochałam. Zabezpieczać to się mogą dziewczyny do 25 roku życia, młode są na dzieci przyjdzie czas gdy dojrzeją, albo kobiety po 60, bo w tych czasach i do tego wieku niektóre są sprawne seksualnie, młodo wyglądają, są zdrowe i przez te 18 lat conajmniej dzieci mogą jakoś wychować. Ja tak uważam takie powinny być normy, świat się zmienił. A najlepiej urodzić dziecko i 2 razy je ochrzcić, albo podawać gdzieś na facebooku że dwa razy zachorowało i umarło. To jest dopiero zdrowe. Więc się na ten temat lepiej nie odzywaj. Póki co nie krwawie, ostatni okres miałam 4 dni czyli za krótko bo zwykle mam 6, a nawet przy zaburzeniach odżywiania miałam miesiączki regularne. Nikt mi nie będzie życzył bym dziecka nie mogła mieć.
-
Nie omieszkam pokazać te słowa policji. Mam prawie 32 lata, nie licząc tego że mam wieczne lat 27-8 tak się czuję to chyba najwyższa pora. A obsesję jak uważasz wszczepił mi mój ukochany. To nie jest obsesja, moja niby matka miała lat 17 gdy zaszła w ciążę, moje siostry po 18, 20, czy 32 lata to jest obsesja? Gdybym miała ich za dużo to mogłabym się zabezpieczać, a nawet w szpitalu były dziewczyny w ciąży, szanowne i dobrze traktowane. Czy ciąża to zbrodnia, chęć, pragnienie, posiadania dziecka? Skoro tak uważasz to najwyraźniej instynktu Ci brakuje. Są o wiele bardziej chore czy patologiczne osoby i dzieci mają, a ja jestem sobą. W mediach choćby poczytaj, znajdziesz wśród gwiazd, celebrytów, wiele odchyłów.
-
Pod deszczową aurę bardziej pasuje, ale te dźwięki są takie słoneczne, pełne miłości..
-
2
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dobrze, że Go zamknęli choć mnie uzależnił od swojego głosu, ale co z tego. Miłość dla orgazmów, chwał, szmat chorych. Nie szanował nikogo, nawet tych z którymi działał ich poniżał, przymuszał, rozkazywał. Kult widział w zabijaniu zwierząt. Nie ważne czy bym w ciąży była z Nim czy z ukochanym by się zesrał dla śmieci chodzących. Największy zbir, bandyta go podniecał. Kanapki w spokoju nie mogłam zjeść, całe wnętrzności by mi wyrdał by dojść mu do orgazmu dla ścierwa ludzkiego. Niech będzie przeklęty na wieki. Mój ukochany też nigdy nie będzie święty, gdzieś to mam wszystko, dowiem się o dziecku znikam do Turcji, nikt mi nie będzie krzywdził mnie i mojego dziecka. Ich nienawidzę tak bardzo jak ich kochałam nienawidzę. Nie mogę spać przez Niego w Nocy, w dzień też wszystko wraca, jak można być tak chorym. Dzień w dzień jedno i to samo. Zatruwanie mnie ku*wiskiem które mi niszczyło dzieciństwo, ile by się ludzi nie nasłuchał, że tak było i tak struwanie jakbym za mało struta była. Bym jej obrzydłe odruchy musiała w sobie odczuwać. Lepiej trzymać się z dala od magii, jest równie piękna jak i niszcząca. Najlepiej w zwykłym świecie żyć w zwykłych prostych rzeczach, magię odczuwać. Może normalność taka prawdziwa największą magią jest.- 146 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: