Skocz do zawartości
Nerwica.com

MlodyKapi

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MlodyKapi

  1. Bez witaminów było by gorzej winc????????????????????? a te czerwone to na nocną postać, paszoło won! I tak wylewam ten syf przez pryzmat okularów na oczach może napiszę coś jak człowiek
  2. Ze mną jest na tyle kiepsko że będąc swoją kukła w punkcie X koło Y przelatywały mi moje uczucia z różnych wersji wzdłuż lini na główkę set and setting to 4 risperidonu 300 kwety dzien przed i masło w dyso ilości Jako że nie podoba mi się ta postac to dalej się dziurawię, tylko teraz na przelot. Czekam aż ciało da mi nowy tatuaż, nawet mu nie pomagam Telepawica jak sam skurwesyngnjsg
  3. jak tryb człowiek to inkasuję xany Miałem za dużo Lądowanie po takim dualiźmie to jest koszmar, i te upiory co się rospią przerd zaśnięciem Paradoksalnie moje wyjścia do śiwata zewnętrznego to cały ten ból który kitrałem w środku Cały czas przyjmuje dawkę porycia chcąc się wyprać z tych głupich snów. wychodząc i tak będe tym wszystkim nakręcony jak po/cenzura/ony NAJGORSZE CO ZROBILEM TO WYPRANIE SIE Z UCZUC BEDAC WYSOKO WRAZLIWYM I PRZECZULONYM ale to tylko farby, trzeba je wylac Ja z tą somatyką doszedłem do punktu podobnego co @little angel t Czy w jakiś sposób ogarniasz ten cały dualizm, przecież on jest zawieszony i i tak siłą rzeczy w jakiś sposób oddziałuje i dziurawi na wylot To nie ten temat... Walczę ale i tak wychodząc z całości jestem jakby przeciwieństwem swojego charaketru paradoksalnie cały czas przy nim zostawałem. Dualizm który się wytworzył podczas ostrej wkręty wychodzi przez wsSyTko Mam wrażenie że zamykanie się w takiej eetymologii bardziej mi szkodzi niż pomaga. ale teraz jestem w trybied obserwatora więc powyciągam sobie brudy. boomerang złapię we wtorek na kły
  4. Pardą? Każde żyjątko jest w stanie Ja identycznie, na treningach oporowych, aerobowych oczyszcza się ciało i umysł. Ja wtedy staram się być jak najbliżej. Nawet pomaga. U mnie są głównie skurcze i telepawica po matrixie Trochę się huśtam ale to za sprawą dopaminowych aminokwasów i dyso w ilości 150 pregaby. Tak ogólnie to raczej ładuję Motorolę nie mogę cały czas zjadać xanow Choć ten amalgamat pięknie mnie separuje od jakichkolwiek igieł to te niepotrzebne zapory raczej to rozmienienia są Mam jakieś tam furtki do świata zewnętrznego ale jakbym miał to wszystko robić na raz to bym z koszmarami na jawie chodził na tyle że żadne neuro by mi nie pomogło, stawiam na dokładność i spokój
  5. Na razie dostałem w/cenzura/ taki że mogę wygrać każde zawody z porycia Może z tego strzępa duszy ułożę swój pełnoprawny obraz Teraz staram się praktykować głównie człowieczeństwo
  6. Odbiorca to znowu ja, ale gildia zrozumie Ten beton mimo ze mnie zabijał w trakcie brania, skutkach i nawet trochę po zakończeniu to teraz wydaje mi się nawet przysłużać i to mimo tego że szlaki w których go puszczałem były nierozsądne..... Najgłupsze było to że wchodziłem z nim all in Przynajmniej nie byłem kurwą żeby robić rzeczy które są przeciw mnie, dzięki temu mogę teraz żyć Nwm czy nie zrobić jakiejś sesji tygodniowej choć rozsądniej w moim położeniu jest prowadzić wszystko po kolei i bez pośpiechu, tak by nic nie przeleciało i żeby mieć pełną kontrolę nad doświadczeniem @little angel jak przygotowujesz swój Bałon to korzystasz z jakiś zabawek czy raczej przyziemnie? Ja używam paru kolorów ale to na ochraniaczach Wgl ostatni taatoo zrobiłem przypadkiem, bez użycia żadnego sprzętu, ale to już raczej wynik tego że organizm nie mógł się dłużej dusić w zamknięciu.. Teraz nadal kapie więc raczej poczekam jeszcze chwilę. Tym bardziej że i mnie to spływ wszystkiego na raz i lawina taka że ciężko w ogóle się połapać w tych pierwszych dniach Pochwalę się.. a raczej docenie się jakkolwiek, udało mi się zmyć 2 i 4 gówno. 1 mnie nadal trochę przyciska, wtedy dałem się ponieść.... A 3 muszę sobie jeszcze jakoś zobrazować. Dzisiaj miałem chyba jakiś przełom bo wybiłem się ponad to całe haha ale zanim uporządkuje to w odcinku to jeszcze jakaś chwilą minie Łatwo bo łatwo ale to po to żeby móc jakkolwiek żyć.. nie chce marnować czasu Może jeszcze dożyje czasu w których za pomocą tej wyobraźni będę mógł kreować rzeczywistość
  7. Normalnie bym miał wyjebane Z tym co łykam walczę o duszę ...
  8. AbbbbbbbbbbA2sssssA2sssssA2-ggg- Mam wrażenie że te kolory które dostałem to wynik homeostazy i tego co było przed jazdamj Takie wyrównanie, tylko że to piec 6 Prędzej zajebie niż przyjmę te niektóre zjawiska
  9. Z resztą ta teraźniejszość jest parszywa bo są powody pod to, moze się kiedyś wyrówna. Trzymam się tylko chwil
  10. Ktoś z was wyszedł z ulicy sezamkowej bez ciecia?
  11. Iluzje, dyso Brama brama Haha. 2 betonowe buty brama Fuga fuga fuga To wisi i się spuszcza Robiąc mi bajzel w abecadle Jak nie łapię to odwrót i pryskanie dziwaczne to, wkurwia straszliwie nam czy się nie polecić na podstawowe i dodać więcej demonów na plecy Jestem eksprssem do kawy, miłością do kolegi mimo że jestem hetero, kranem prysznice itd
  12. Nwm może napiszę prompty, najpierw chce się odnaleźć w tym środowisku Ale to leci w górę dół i do przodu cofając mnie do tylu
  13. Dusza mi wypadła przez oczy i przez empatię A to przez przeładowany ból i późniejsze odcięcie od niego za sprawą nie skorygowanej traumy
  14. Tatuaże, liny, haha Na odwrót Jak wiszę to wszystko tak dziwnie przelatuje Szkoda że zawsze przy sobie zostawałem, to jest takie zwodzące, bo przez te zarazki wyginąłem Jak ciało dążyło do homeostazy w tak zatrutym miejscu I tak czuję że stoję na stole zrobionym z myśli Na to haha chyba nic nie pomoże Do tego mam jeszcze 4 fugi Te liny to /cenzura/ przy 2726719 trybach na których obraca się moje ciało Czas się podziurawić na przelot jakiś podstawowych choć to przywraca całą machinę
  15. Robisz cos w kierunku uziemiania sie? Mi pomagaja techiniki mindfullnes i takie bycie "tu i teraz" wtedy wychodzę ze swojej plomby... Oatatnio mialem nawet tak ze ta ludzka czesc mnie sie odezwala jak spojrzalem na kogos.. Jesli moge spytac, co bierzesz z uziemiaczy?
  16. Nie mam do końca pomysłu jak mogę rozmienić 1 tatuaż który miał X moich przekonań a w którym to się trochę przyspieszałem jeszcze ale to nadal tocząc niemalże ten sam wątek. Widzę tu zaletę taką że się ograniczałem do pewnej puli. Przekonuje mnie to że będę mógł zdziałać więcej poza sobą, sama toksyczność dla ciała musi być przeogromna bo organizm jednak stara się jakoś dopasować do nowego położenia i mimowolnie te końcówki się przepalają..... Szkoda że determinacja nie idzie w parze z umysłem.. oszczędziło by to ceny która i tak poniosę Nie idzie w parze nawet z wolą i nie żartuję teraz I nie nigdzie nie przeczytałem o niuansach które akurat mnie dotyczyły. Za mała grupa, z resztą i tak każdy ma z lewej
  17. Wiesz, też zależy* czego używasz. Jakbym teraz miał puszczać te liny to zrobiłbym sobie hasło np. mikrofala. A tak to robiłem je omijając jakąkolwiek opaczność nie wiedząc co się dzieje... Jeszcze będąc w obrębie znamion Taaa.... Nagle z pozycji w której wszystko mi przychodzi z jakąś dziwną łatwością gdzie nie wchodzilem za nic, czuję jak w większym stopniu nie za bardzo chciany tatoo mi odpuścił i zeszła ze mnie ta krew Nie pchał bym się w to w ogóle, a tym bardziej tak daleko ale jak już jestem to może rozumienię te pozostałe 2, czuję że mniej więcej mogę je sobie jakoś określić, a raczej cenę jaką za nie place To i tak autoagresja i pozbywanie się tych resztek człowieczeństwa... Całkiem nigdy nie znikniesz, ale mogę sobie tylko przybliżyć to co musisz czuć po takich z kwasem a nie spidem i taką Ala windą Choć to właśnie psychodela po MJ mi dała furtkę do tego... Nwm w co celować, najrozsądniej w jakiś swój poprawniejszy odlew by się dalej nie niszczyć... Choć to nie autoagresja a kolor powodowały i mnie smutne mysli
  18. Nauka raczej się ogranicza do jakiś uro czy Halunow, to raczej kwintesencja słów rozszczepienie. Nawet nwm jak miałbym przedstawić te moje wypociny by ktoś spoza stowarzyszenia zrozumial.
  19. Reguły tej gry zjebanej ogarnąłem za późno: / Betonowe buty mam zabindowane pod 2 tatuażami W pierwszej kolejności bym obczajal te ściany bo one najbardziej rzutują na percepcję
  20. Te liny które puściłem wsm się teraz przysłużyły żeby zabrać te najkorzystniejsze rzeczy. Ale wiadomo to 1 strona medalu Nie myślisz czasem nad przelotem żeby pozabierać parę rzeczy? @little angel Nwm czy się trochę nie poprzebijać to straty ale w mojej pozycji już nie wiem co bardziej szkodzi. Dalej mam parę rzeczy zamknięte i bynajmniej nie przez beton Teraz dostałem taką śmierć że zostało ze mnie może 0.5% ale mam co przyłożyć. Długo na nią czekałem. Chyba jedyna ściana po której nie skakałem a grzecznie się jej przyglądałem Pomogłem sobie zabawkami ale i tak ochraniacze mialem by dobrze poprowadzic operację
  21. Ci bardziej przeorani zrozumieją.. nie śmiej się! Nie, nie wyczytasz tego!
×