Skocz do zawartości
Nerwica.com

bibi

Użytkownik
  • Postów

    1 460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bibi

  1. bibi

    Niska samoocena

    O matko kochana! Zazie! Biorąc pod uwagę moją i Twoja samoocenę to ja nie mam problemu. Ale Nie mnie to oceniać. Nie czuję się tak. Ja siebie lubie ( pod warunkiem że jestem umalowana :))), Oczywiście chciałabym mieć takie a nie inne ciało, skórę, włosy, paznokcie, itp..ale nie rozpaczam! lubię siebie. Kiedyś zrobiłam sobie sesję zdjęciową, 15 zajefajnych zdjeć. potrafię ładnie wyglądać. Poza tym wrzuciłam te zdjęcia do internetu na miesiąc i oczekiwałam opinni. Wiem, że się inaczej postrzegałam...Jeżeli o urodę chodzi to mnie to wyleczyło. Ja mam problem intelektualny! Według mnie ja jestem gorsza intelektualnie! czuję się głupsza, głupia, głupia i nie jestem w stanie na rozum wziać tego, że mogę byc mądra, elokwentna i zrozumiana. Nie jestem w stanie sie wysłowić, szybkiej riposty dać, wyzwac kogoś , obronić się....nie umiem. Zanim powiem ----to mijają minuty...klient zdąży 2 razy zmienić tok rozmowy i idzie sobie! a ja stoję jak ten głąb i wkurzam się na moja inteligencję, że taka jest, że OH!!
  2. bibi

    Niska samoocena

    Hej :) ciekawa strona. W poszukiwaniach po necie nie dotarłam jeszcze do niej. Co do --"Co można zrobić... zapytać przyjaciół, znajomych i bliskie osoby aby wiemieniły te rzeczy które w nas lubią (co najmniej 50) a potem czytać tą listę 3 razy dziennie..." to ja w to niestety niewierzę. Już tak próbowałam...nie wchodziło mi to do głowy. Masz rację że inni też mają mnóstwo wad....widze, obserwuję, --cholerka albo oni je zaakceptowali , albo sami ich nie widzą. :) Wyczytałam ostatnio w czasopiśmie "Sens", że samoocena w dziecku rodzi się w trzecim roku zycia......no cóż - przeszłości nie zmienie. Ale przejżę polecaną stronę i zobaczę co mi w głowie zostanie :)
  3. bibi

    Niska samoocena

    Długo szukałam tego tematu. Jest schowany w "zaburzeniach' ....a potem w ''depresji". Może by go gdzieś uwypuklić? Moja ocena jest tak niska, że nawet boję się pisać. Ale przetłumaczyłam sobie, że praktycznie nie oczekuję odpowiedzi...Więc co mi tam. Obczytuję, przeszukuję net za możliwością wyjścia z tego stanu niskiego poczucia wartości. Powoli ręce opadają. Na to nie ma tabletek. Myślę, że właściwie niska samoocena to stopień do depresji. Na początku myślałam, że chodzi o wiedzę...naukę . Ukończyłam co mogłam--...i co dalej? Nie pomagają mi szkoły. W rozmowach z innymi ludźmi czuję się gorsza, że posiadam zbyt małą wiedzę ( bez sensu) , że nie jestem w temacie, że nie jestem na czasie, że jestem brzydsza, mam gorszą pracę, że oni coś osiągneli -a ja nie, że mają dom, samochód, dzieci ( czy to zazdrośc, zawiść?) Czuję się gorsza , bo ja tego nie mam, bo jestem mało elokwentna, bo w tym wieku nie doszłam do tego-do czego oni doszli. Pozwoliłam się nawet zdmuchnąć z kierowniczego stanowiska bo nie umiałam być tak perfidna i ostra. Nic dziwnego że mam takie stany- depresję , nerwicę lękową, doły. I co Robić w takim przypadku? Gdzie szukac chęci do zycia? najlepsza by była miłość,( wszystko w nosie , klapki na oczach, radosć i szczęście) i choć jestem w związku to szczerze jest mi strasznie nudno i monotonno....(narazie właśnie tego potrzebuję- bezpieczeństwa) eh.. Są takie warsztaty terapeutyczne o różnych tematach...ale kosztuję trochę. Może kiedyś jak będę miałą parę groszy.... Nie mam żadnych pasji, nie mam hobby fajnego---szukam od 14 roku zycia ( a mam 39lat) i naprawdę nie mam nic co by mnie cieszyło, było odskocznią ( jedynie góry wiosną) co by podnosło moją wartość siebie. Piszę sobie w zeszycie : co umiem , z czego jestem u siebie zadowolona, z czego się szczycę...Ludzie mam tylko dwie pozycje!!! Moja nerwica wróciła znów. Nie wiem czys się jej pozbędę kiedykolwiek. Jedno jest zalezne od drugiego. Jak mi sie ustabilizuje w życiu i mam poczucie bezpieczeństwa w pracy to jest ok.....Jak w pracy roszady, zmiany, to nerwica wraca................ Mało odporna jestem na te zawirowania . A jak się wzmocnic? EH...........
  4. A myślałam ze już tu nie zajżę. zespół niespokojnych nóg...hm....cierpię od zawsze! Ale żeby tylko nogi...mnie bolą ręce, ramiona, palce u rąk, nie śpię już nie wiem od kiedy!!!!!!!!!!! chyba się zbiję już nie mam siły! co godzine w nocy do ubikacji, kazdy szmer wytrąca mnie z odpłynięcia w krainę snu. irytuje i denerwuje wszystko a im bardziej sie wkurzam tym mocniej boli. BOŻE KIEDY ONI W KOŃCU WYMYŚLĄ JAKIŚ LEK!!!!!!!!!!!! wróciła nerwica, straciłam prace, tylko płacze i płaczę. Ktos powinien załozyc jakeś forum o tym cholestwie bo nawet nie ma się gdzie wyżalić.
  5. Witam zgorzeleckich nerwusków. Rzadko tu już zaglądam więc nie bardzo mam co do powiedzenia. ale miło was poznać. Przesyłam ciepłe pozdrowienia.
  6. ja równiez witam Melissko :) Ja równiez tęsknie za starą gwardią :)
  7. bibi

    Natręctwa myśli...

    Jeszcze na tym subforum nie pisałam i nie myślałam że wogóle bedę pisać witajcie. Szukam faktów jak zyć z osoba chorą i się nie bać. Mój chłopak "B" miał pół roku temu nerwicę lękową, nerwicę natręctw przerodzila się ona w psychozy. szybko!!! Bierze leki--duzo i często Przestał pracowac, siedzi, gapi się w okno, pije którąś z kolei kawę i pali fajki. Czasami zachowuje się normalnie, ale najczęsciej właśnie tak. Nie było by tak źle ale powiedział mi dziś, że ostatniio jak wbijałam gwoździki do takiej deseczki to on miał bardzo natrętne myśli--weź ten młotek i walnij ją w głowę!!!, że jak idzie do piwnicy to boi się że się powiesi bo tam jest dużo sznurków , ze słyszy głos " powieś się" Ja mam córkę...żyjemy razem od 8 miesięcy pod jednym dachem...boję się...o siebie, o dziecko, o kota niby bierze leki..ale jak mu coś odbije...co mam robic?? Co daje gwarancję że nie sięgnie po nóż?!
  8. no proszę :) a gdzie? nie chcesz to nie mów :) może bym cię odwiedziła? jest tyle wolnego:) ja również lubię tymbarki :))
  9. Mój ojciec jest alkoholikiem..a na dodatek żołnierzem zawodowym. Zawsze nas tresował. Zawsze się musieliśmy go słuchać. Co powiedział to było święte, a było nas w domu sześcioro i jak mama miała z nami problem to straszyła ojcem. Jak on wracał z pracy to brał pasa i po prostu od razu bił. Teraz jak mam 35 lat wiem, ze ojciec jest chory, już się go nie boje. Chociaż mam do niego wiele żalu. Wiem że cała nasza rodzina jest współuzależniona. Nie szanuję ojca i szanuję. Ciężko to wytłumaczyć. Mam swoje życie. Potrafię się już mu postawić. Choć jak ich odwiedzam wolę rozmawiać z mamą. kocham go.
  10. Jeżeli chodzi o twoją świadomość to tak to będziesz odbierać, że jeszcze ci będzie powietrza brakować :). Ale nadmierne przewietrzenie płuc tlenem powoduje zawroty głowy i możliwość utraty przytomności. czyli pogarsza sytuację. jak pokazują coraz częściej na amerykańskich filmach --oddychanie dwutlenkiem węgla uspokaja, znosi panikę, rozluźnia.
  11. bibi

    leki a alergia

    mam nadzieję. jak narazie nie znika. Jestem jak wampir, wychodzę wieczorami, i chodzę w cieniu.
  12. no prosze :) czyli juz mam z kim sie spotkac i iśc na mineralke :))) która wieża ciśnień ta na ujezdzie? czy ta druga? Becia witaj
  13. bibi

    leki a alergia

    U mnie równiez podobny przypadek. w tym roku wszystkie odkryte i narażone na słońce miejsca ciała mi wysypało i strasznie mnie to swędzi. cała jestem w krosteczki, i ręce i szyja i dekold. powiedzieli mi ze to uczulenie na słońce. koszmanie to wygląda. leki są kurde drogie. ratuję się wapnem...a co będzie za rok???' teraz coraz więcej takich alergii bedzie wyłazić. tak jakby skończyły się zapasy ochrony przed tymi alergiami
  14. przeciez to na to samo wychodzi....tyle ze teraz efekt jest fajniejszy :)
  15. ja równiez nie umiem oszczędzać. mogłabym chociaż te pieniądze co wydawałam na fajki odkładac na bok, jednak i je tez wydam na jabłka albo na inne przekąski ( dlatego tak tyję) przecież codziennie 2 zł to żadne pieniądze ( dla mnie) jednak nie mogę. ciągle gdzieś mi są potrzebne i na bierząco wydaję . może kiedyś...
  16. byłam 8 lat temu w Jaworze na ślubie kolegi kolegi fajne miasteczo , fajny koścółek. mam parę zdjęc. stołowaliśmy się w jakimś małym barze gdzie podawali przepyszne pierogi!!!!! z cebulką a do piwa dodawali kanapki ze smalczykiem z solą pokrojone w kosteczkę. PYCHOTA! mam bardzo miłe wspomnieniA
  17. bibi

    Filmy i seriale

    jejku jak się siedzi w domu i nie ma co robic to faktycznie oglada się co dają...ale tak najbardziej to lubię M- jak miłość, Lost, "4400" Tajemnice smolville, Herosi, Hela w opałach, Niania. i kabarety. jak pójde do pracy to mi przejdzie :)
  18. bibi

    leki a alergia

    bardzo wam dziękuje :)
  19. kurcze...masz rację :)No popatrz :) nie pomyślalam o tym . ja sie cieszyłam że mam zajęcie, ze dzień nie bedzie się ciągnał tylko szybko przeleci...bo dla siebie mam czas w inne dni...wtedy rowerek, aparat, i cały dzień (dni) mam dla siebie.
  20. bibi

    leki a alergia

    Mój facet ma alergię na pyłki traw i rónież kontaktową na metal. Co mogłby brać zeby to nie kolidowało z jego lekami przecidepresyjnymi? czy jest na forum ktoś z alergia? co bierzecie?
  21. Mój dziejszy dzień...... Wstałam o 6 rano - chodź na codzień nie muszę, bo nie pracuję. Szybki prysznic, makijaż, plecak na plecy i na rower.:) Lubię piątki :) mają coś w sobie...Chyba to, że to juz weekend i można się zrelaksować, ( tyle, ze ja już się relaksuję 2 miesiące) Tym razem musiałam roznieść za córkę ulotki --bo ona leży w klinice we Wrocławiu i wraca dopiero w niedzielę. Pewnie nie będzie miała jeszcze siły wstać. W wyznaczonym miejscu zaparkowałam moim dwukołowcem i odebrałam gazetki. Zostało mi jeszcze je złożyć i poroznosić. Myślałam że starczy mi czasu do 12 ale nie brałam po uwagę tego że podczas układanie ich w kiosku mojej siostry będzie siedzieć jej maź i trochę się zagadamy. Nie brałam pod uwagę również tego, że w PKPS-się gdzie ostatnio pracowałam będzie dostawa żywności i trzeba będzie moim kochanym starszym paniom pomóc tę żywność przenosić z tira do lokalu. Zeszło mi do 14. Podczas przenoszenia tych 6 ton żarcia dostałam telefon od mojego taty, ze jest niedysponowany i nie da rady zmienić mamy w ich firmie…więc jeżeli bym mogła….ależ oczywiście tato zmienię mamę bo przecież nie będzie ona siedziała do wieczora w tym upale. Siedziałam sobie w tej pracy i czytałam gazetki i zastanawiałam się kto to lokum zamknie skoro nie ma właścicieli. Rodzice wysłali brata. Ale coś nie bardzo mu to zamykanie szło bo zbił niechcący jedną szybkę i rozciął sobie rękę . on poszedł na pogotowie i zostałam sama. Dobrze ze mi klucze chociaż zostawił :) Zamknęłam lokal A miał być miły piątek :) Chociaż tak właściwie to czułam się dobrze. Dzień się skończył tylko Bartek ,miał pretensje ze nie miałam czasu dla niego . Wcale mu się nie dziwię.
  22. bibi

    Nerwica a ciśnienie

    ja skolei mam niedociśnienie. a niske ciśnienie ma wiele wspólnych objawów takich jak nerwica. 5 dni temu miałam 90/55
  23. Nerwica wraca??? Nie wiem, ale po dość długim czasie nie brania tabletek i nie pamiętania nawet, co to za uczucie --lęk, zaczęło mi się kręcić w głowie. Tak było o 22 wieczorem i trwało przez godzinę, albo dłużej?, Nie wiem, bo potem zasnęłam. Ale od razu obudziły się we mnie wszystkie objawy lęku, jakie miałam, a najgorsze były silne drgawki, których nie umiałam opanować. Dopiero wzięcie hydrxizinium mi pomogło zasnąć. Na drugi dzien. poszłam z asystą do lekarza, który stwierdził spadek ciśnienia. Cały dzień w poczuciu zagrożenia. Teraz jest 5 dzień po tym ataku i już nie czuję leku. I ZOSTAJE PYTANIE ...CO TO BYŁO? DLACZEGO? I KIEDY WÓCI????????
  24. serdeczne pozdrowienia dla wszystkich :))) :) bibi nie ma kompa nie ma internetu i ciężko jej zaglądać . ale staram się! .poza tym zdaje mi się, że jednak będę musiala zacząć wszystko od początku. nie przerywajcie pracy :))) jesteście potrzebni!!!!!
  25. bibi

    Życzenia urodzinowe

    bardzo dziękuje za życzenia :) :* buziaki dla pamiętających :)
×