Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wrwsw

Użytkownik
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Wrwsw

  1. Może jakieś grupy wsparcia dla osób z autyzmem? Żeby poczuć się mniej samotnyy? Albo znaleźć jakieś pochłaniające zainteresowanie, które zabije czas? Jakieś antydepresanty? Może jakiś oddział dzienny psychiatryczny (tam są często treningi umiejętności społecznych, terapie itp.) Z tą terapią to rozumiem cie w pełni, chodziłem przez 9 miesięcy na poznawczo-behawioralną i tez rady typu "wyjdź do ludzi" były irytujące, bo to tak trochę jakby bagatelizować stan pacjenta i wpędzanie w poczucie winy, brak zrozumienia, bo to nie jest takie proste.... - dlatego też zmieniłem nurt na psychodynamiczny i dużo bardziej mi odpowiada. Ja tez borykam się z autyzmem, odczuwam izolacje - idę na oddział dzienny dla osób w spektrum autyzmu na 3 miesiące - pokładam w tym nadzieje na stabilizacje stanu, bo tam są TUSY, terapie zajeciowe itp. Tyle, że tam przyjmują osoby bez. niepełnosprawności intelektualnej. może znalezienie specjalisty od asd.
  2. i mógłby opisać doświadczenia przed/po? Kiedys zadałem to pytanie, nikt nie odpowiedziall. A może jednak ktoś z tego korzystał? zwłaszcza na zaburzenia lękowe (lęk w ciele, napięcie). Przyniosło ulgęę?
  3. Wg mnie to była niepotrzebna panika. Osobiście nie jestem jakimś konfederatąą, ale irytowała mnie ta pandemia od początku, jak ludzie się tego bali i wgl .... nie nosiłem maseczki, ale no tez nie uniknąłem zachorowania ;)) Wiadomo, że covid istniał i istnieje dalej, ale czy on był aż tak straszny, żeby zamykać całe spoleczennstwo w domach i wszystko? No nw..... Ale osoby pracujące w szpitalach pewnie więcej wiedza na ten temat niż ja.
  4. wiesz, chodziłem w różne miejsca zwłaszcza na uczelni, nawet takie mniej oficjalne. I właśnie to przejście z oficjalności na nieoficjalnnosc jest najgorszee. To nie kwestiaa braku chęci, tylko głównie prawdopodobnie lękiem przed wejściem w głębszą relację. Ja już mialem w swoim życiu dużo osób, które próbowały mnie socjalizować - XD od rodziców po znajomych, ale efektów brak - po prostu nie mam o czym gadać zbytnio poza uczelnianyymii sprawami (mogę gadać tylko jak się na punkcie czegoś zafiksuje hahah) , czuje niezreczosc społeczna no i przede wszystkim lęk przed wejściem w głębsza relacje, ogólny lęk społeczny. Może na oddziale dziennym ktoś mnie "ustawi" XD taką mam ogromną nadzieję ja tak, na maxa słucham muzyki całymi dniami, bo to zabijaa ciężkie emocje - chociaż częściowo
  5. Jestem ciekawy jak sobie radzicie, pracujecie/studiujecie? ile macie lat, jak funkcjonujecie, jakie macie współtowarzyszące zaburzenia, macie znajomych, jesteście/byliście w związkach, jakie formy terapii wypróbowaliście, w jakiej jesteście jakie macie ewentualne plany co do przyszłego "leczenia" ? Mało jest na ten temat info, a jestem ciekawy Myślę, że ten wątek to może być fajne miejsce do wymiany naszych doświadczeń, których osoby neurotypowe (nawet zaburzone) niekoniecznie zrozumieją.... : ( Ja mam 22 lata. Mam oprócz ASD - OCD, bardzo silne stany lękowe, ADHD, DDA. Jeśli chodzi o mnie na codzień studiuje prawo, funkcjonuje dosyć źle - ciągły niepokój, problem z podstawowymi czynnościami typu posprzątanie, brak motywacji wewnętrznej. Mimo studiów, bardzo ciężko mi się skupić nad nauką, ale jakoś sobie radzę. "Prawdziwych" znajomych od 12 roku życia zero, kontakty społeczne bardzo sztuczne i powierzchowne, lęk przed wejściem głębiej w relacje, związki brak. Do tej pory najpierw próbowałem psychoterapie CBT przez 9 miesięcy - efekty słabe, więc zrezygnowałem. Obecnie zacząłem terapie psychodynamiczną i bardzo mi zależy, żeby przepracować traumy z dzieciństwa, które ciągle mnie blokują. Terapia mega mi się podoba, mimo, że jest długoterminowa, to jest dla mnie idealna, bo lubię dużo mówić i dawać wolne skojarzenia, a terapeutka zna się i widać wyraźnie interesuje specyfiką funkcjonowania osób z ASD. W wakacje idę na 3 miesiące na oddział dzienny psychiatryczny dedykowany dla osób w spektrum autyzmu (to rzadkość, więc mam szczęście, że w moim mieście to jest). Tam będą TUSY, terapie zajęciowe, mam bardzo duże nadzieje co do tego pobytu. Próbowałem wielu leków, niestety uświadomiłem sobie, że to nie jest rozwiązanie i od wtedy zacząłem różne terapie. Lęk o przyszłość JEST, ale nadzieja również, więc staram się nie poddawać, mimo ze jest naprawdę ciężko..... Ale no tak jak każdy człowiek zasługuje na normalne życiee..... Chętnie poczytam o waszych doświadczeniach
  6. Wrwsw

    Natręctwa myśli...

    jak chcesz, ja tego szajsu drugi raz nie wezmę....
  7. no możliwe, ze więcej niż w rzeczywistości ma. Bo wyniki często są pewnie lekko naciągane na zasadzie płacę = wymagam diagnozy . Najczęściej przy adhd jest takie podejście, ale przy autyzmie możliwe, ze też. Moja psycholog mi opowiadała, ze kiedyś nie dala komuś diagnozy adhd to została obsmarowana na internecie. Jak ktoś chce diagnozę adhd to ją dostanie, jak nie u jednego, to u kolejnego. Co do ASD, czasami diagnozy potrafia kosztować 2x więcej niż diagnozy adhd (w większych klinikach nawet 2k+) Raczej wydając tyle kasy bardziej zadowolonym dostając ją niż nie. I pewnie czasami osoby, które mają tylko cechy pewne cechy autystyczne i tak dostają taka diagnozę, zeby były zadowolone Bo o ile stricte ASD ma pewnie kolo 5% populacji, to cechy autystyczne może mieć nawet 10% albo i więcej i takie cechy są pewnie dla zadowolenia klienta podciągane pod ASD. Ale to tylko moja teoria hahaha ;D
  8. w psychodynamicznej się o takich rzeczach mówi wprost terapeucie, co się do niego czuje itp, bo to jest najważniejsza część tego nurtu. a jak masz z tym ogromny problem to możesz zmienić nurt na np. CBT bo bez szczerości tu nie polecisz daleko.
  9. Spektrum autyzmu podobno ma realnie około 5% wg mojego poprzedniego psychologa Oficjalne statystyki to na świecie i w Polsce 1%, w USA większa świadomość i jest około 3%. Ale większości przypadków spektrum nawet nie trzeba diagnozować, jeśli ktoś dobrze funkcjonuje, a spektrum autyzmu ma niewielkie nasilenie. Ale na forum zagranicznym niektórzy piszą, że ASD wg nich to nawet 10% i ogólnie w USA to każdemu by to dawali, ale no szacunek 10% jest raczej wątpliwy xd..
  10. prawda, chatgpt jest bardzo przydatny w kwestii zdrowia psychicznego, potrafi właśnie dawać zadania z CBT, ale tez zrobić dobra psychoanalizę (zwłaszcza jak masz premium;)) Byłem ciekawy kiedy ludzie zaczną to zauważać. Mi bardzo pomaga w zrozumieniu siebie i daje fajne ćwiczenia. Nie zastąpi terapii, ale to fajne uzupełnienie, bo tu tez jest ciągłość
  11. Wrwsw

    ADHD?

    żadnych. narazie zrezyygnnowalem z leków na adhd.
  12. Wrwsw

    ADHD?

    no juz próbowalem metylofenidat w max dawce - nie pomógł zbytnio raczej.
  13. tez mam asd, niska samodzielność. Co prawda studiuje prawo, ale mam problem z codziennym funkcjonowaniem - posprzątanie, zrobienie prania itp. to dla mnie ogromne wyzwanie. Byłem na pierwszej sesji u nowego terapeuty i zasugerował mi pobyt na oddziale dziennym dla osób z ASD, że może być pomocny. Ja jeszcze się nnad tym zastanawiam, ale może tobie pomoże? W moim mieście to są takie oddziaływania jak: terapia poznawczo-behawioralna, treningi umiejętności społecznych, warsztaty rozwijające umiejętności komunikacji, zajęcia integracyjne i aktywizujące oraz psychoedukację. No i to jest dosyć intensywne, bo u mnie to np. kilka miesięcy poniedziałek-piatek od 8 do 14
  14. Ja mam podobne fantazje i też są tylko w mojej głowie (tylko, ze u mnie nie ma seksu) Za nimi stoi jakaś przeszłość nieprzepracowana, więc jeśli fantazje są dla ciebie źródłem cierpienia to możesz np. pójść na terapie psychodynamiczną, która ci pomoże przepracować przeszłość i fantazje wtedy teorytyczie mogą się przekształcić, zmienic, zniknąć itp. Wydaje mi się, ze takie fantazje to przetwarzanie przez umysł przeszłości. U mnie to np. wlasnie przetwarzanie upokarzania, napiętej sytuacji w domu, braku poczucia bezpieczeństwa, ogromnejj traumy w relacjach. Czyli jak np. ktoś się nad tobą znęcał w przeszłości, to twój umysł mógł wykształcić taką kompensację, żeby cos co było straszne i nie do zniesienia stało się przyjemne (do przetrwania) Ja tak to widzę, tez mam takie fantazje i strasznie mnie męczą, ale one są prawdopodobnie po prostu odzwierciedleniem trudności psychicznych. (chyba, że komuś nie sprawiają problemu, to wtedy ok) Wydaje mi się, ze jeżeli chcesz je zaakceptować po prostu możesz iść na terapie CBT (poznawczo-behawioralna), a jak je zmienić jakoś to psychodynamicznaa.
×