Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ladyboy

Użytkownik
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ladyboy

  1. Kurde slyszalem w telefonie jakis tam belkot o 3 pudelkach po 28 a wizyta niby 10 lutego to jest 88 dni a leku bedzie na 84 dni, co za kasztany..... juze sie denerwuje tym.... nie no denerwuja mnie... ale dobra narazie mam to gdzies lece wykupic swoja żonke jedyna ukochaną mam nadzieje ze nei bede musial latac po kilku aptekach... no i musze cos zjesc bo zjadlem od wczoraj wieczora tylko 900 kcal xd licze ze moze od matki moze wyciagne na pizze jakas i zjem na miescie xd 2 z biedry tez dobre te gustobello pepeorni sie zje moze jeszcze twarog zejm z lodowki i swiat i ludzie
  2. ej cos mi sie przypomnialo ciekawego jak sie kladlem znowu do lozka z czasow gimnazjum jeszcze hehe, ach to byly czasy, mianowicie siedizaleem z takim kolega w ostatniej lawce zazwyczaj i on wpadl na pomysl ze strzachiwal lupiez z glowy na zeszyt i dmuchal potem tym w moja strone a ja w odpwoiedzi wpadlem na pomysl ze wyrwe wlosy z jaj i zrobie to samo xd potem juz zaprzestal to robic albo jak mial zapedy to wystarczylo zrobic gest dlonia w kierunku jaj i jakas tam mine i juz nie chcial sie bawic xd albo jak lisciki wysylali po klasie to ja tam zwijalem w kartke wlosy z jaj, nie podobalo to sie kolegom i przestali ode mnei lisciki brac xd czy tam nawet ktos zglosil do nauczycielki xd dobra ide proboiwac spac dalej, mam nadzieje ze juz mi sie nei przypomni nic podobnego xd
  3. moze pornole se poogladam, jak myslicie ? zara matke obudze niech mi bajke jakas przeczyta xd ej a wlasnie moze dwa w jednym moze sa na necie filmy gdzie gola baba czyta bajke moze to by bylo cos :)? moze chat gpt cos mi znajdize hehe
  4. kurde i teraz by sie przydala ta dwusetka... nie idzie spac dalej, tylko nie wiem cz tyle by wystarczylo na sen xd wypilbym ja nawet zdajac sobie sprawe ze bol w bebechach moze sie odnowic i to nie na jeden dzien.... no fajnie, mysli niby odblokowane ale co z tego jak czlwoiek lezy i lezy i gowno z tego....o relanium kurde nawet jakby mial glupie, cokolwiek, miansa, chlor, promazyna, kurde msuze tera pilnowac te prochy zeby zawsze starczylo do wizyty a jak sie baba pomyli to jak najszybciej sie zapisywac na wczesniej a nie na ostatnia chwile.
  5. ale fajnie sie gra aramy bez tych zamulaczy, lepiej tylko ze ja wolalbym jzu isc spac a nei siedziec xd
  6. nie no nie mozna spac, chyba bede siedzial do rana i od razu dzwonie czy jest recepta jak nie to tam jade i rozwale im ten grajdolek, mysli w glowie rozne i ze tez zaluje tego posta co napsialem poprzedniego, analiza itd kto wymyslil te recepty musza naprawde wszystko kontrolowac.... ? tylko sie meczy czlowiek jak taka sytuacja sie wydarzy a oni tez pewno nie sa zadowoleni ze musza to wypisywac....
  7. wlasnie nie wiem czy bylem az taki madry jak to o mnie sadzili, mam pewne przeslanki by sadzic ze bylem w jakis sposob ograniczony ale ogolnie nauka prostych rzeczy jak to w podstawowce przychodzila mi wtedy chyba z latwoscia, na tescie pod koniec podstawowki mialem 39 na 40 pkt i odjeli mi tylko za przecinki a mialbym 40 na 40 ale na probnej troche mniej mialem xd ogolnie bylem uznawany za bystrego xd no te porownanie antifa mlodziez to mi przyszlo do glowy bo akurat ogldalem dzisiaj wywiad z marszu niepodleglosci xd nie wiem ale mam takie przeczucie czy powtarzajace sie mysli natretne w glowie ze ten czy tamten mnie nie lubi bo nei reprezentuje takeigo poziomu jak on, ze jestem nieciekway i wogole, takei ruminacje glupie czy karmienie sie negatywnymi myslami xd a w liceum jak chodzilem zaocznie bo konczylem je na raty to mialem nawet 5 z bilogoii xd i baba od biologi mowila ze jestem inteligentny tak samo facet od infy xd sciagali ode mnie na infie cos tam pamietam a ja tylko tyle wiedzialem co w domu sie bawilem troche tymi bazami danych czy czyms tam i z tego co zapamietalem co gadal xd pamiec mialem nawet dobra, dziewczyna jedna w liceum dala mi tylko na pare chwil kartke z odpowiedizami na kartkowke czy cos to zapamietalem z tego duzo o ile nei wszystko, nie pamietam dokalnie xd a jak jej oddalem kartke to sie zdziwila ze tak szybko ogarnalem xd ach az sie laz w oku kreci ze tak sie potoczylo moje zycie przez moj glupi leb.. kolega moj najlepszy ktory jest po awf i ma magistra powidzial ze jestem inteligentny ale ze nie jestem madry czyli nie potrafie wykorzystac tej inteligencji xd no i ze spolecznie jestem debil xd ja tam sie nie uwazam za inteligentnego, pwoiem tyle, jako taka ta glowa pracuje (choc nie zawsze) ale cudow tez nei ma jestem zwyczajnym przecietnym czlowiekiem wydaje mi sie ze w dzisiejszych czasach inteligencja ludzi stopniowo idzie do gory, nie wiem dokladnie czym to jest spowodowane ale wydaje mi sie ze poprostu tak jest i tyle, zreszta wydaje mi sie ze mozna ja "trenowac" do jakiegos stopnia i nieco zwiekszyc, tak mi sie wydaje ale moge byc w bledzie bo nigdy to mnie nie interesowalo jakos rozkminianie odpowidzi z tych testow iq itd xd propo inteligencji to ten moj kolega ma obsesje na punkcie tego slowa i bardzo czesto go uzywa jak tylko ma okazje xd ja np nie lubie uzywac tego slowa i teraz wlasnie sie zastanawiam dlaczego, np jak ktos publicznie tak do mnie powie no to moze i jest to miłe ale czuje troche zakłopotanei wtedy jakby ze mowi nieprawde ze zle mnie ocenia xd no ale zeby nie bylo to slyszalem tez opinie ze nie jestem inteligentny i kto ma racje xd a szczerze to mam to gdzies xd znaczy to ze nie jestem to slyszlaem rzadziej ale to mysle ze z zyczliwosci ludzkiej moze xd natomiast to ze jestem glupi to slyszalem bardzo czesto hehe xd slyszalem ze jestem niedorozwiniety, slyszalem ze mam autyzm, slyszalem "spier... stad" xd slyszalem "nie podaje reki ludziom z zaburzeniami osobowosci" xd ale sie nameczylem zeby to napisac, mam jzu dosc xd lubi wogole ktos czytac taki slowotok xd? ej a moze ktos mi pomoze ksiazke jakas napisac to moze wtedy przestane tak smiecic hehe xd kurde tak szczerze to nei mam olci bo lekarka mi za malo zapisala lae jzu jutro bede miec chyba, nie moge sie normalnie wychilowac teraz i ja nie wiem jak pojde spac, z rana tylko jak bede miec recepte to lece do miasta rowerem i od razu lykam olcie jak tylko ja dostane tak to nei mozna zyc do cholery, zeby to nei biorac stymulantow czuc sie jak po malutkiej dawce amfy czy jakiegos innego gowna co na dopamine dziala xd ta raz w zyciu bralem amfe raz koke i szczerze nei tesknie za tym wole dwusetke i kuflowe
  8. ej ale mam takie uczucie jakbym byl lubiany na tym forum tak jak różal lubi pudziana xd albo antifa młodzież wszechpolską xd ja natomiast lubie was wszystkich kazdy jest fajny, a jak komus nie odpisuje to poprstu nie to ze go nei lubie ale poprsotu albo mi sie nie chce, albo nie wiem co, albo nie chce mi sie myslec co napisac kazdego darze szacunkiem, jestescie wspaniali, zazdroszcze wam madrosci i osobowosci ta bo nieraz za trudne rzeczy piszecie jak na moja glowe hehe a niby w podstawowce i pozniej tez gadali ze taki niby... no w podstawowce chcieli mnie przenosic z ktorejsc tam do ktorejs klasy bo sie nudzilem na lekcjach a potem zaczelo sie staczanie a potem lęki nie do opanowania w liceum i zwatpilem w siebie zupelnie a teraz jestem zupelnie nikim xd
  9. metoda prob i bledow odkrylem jaka dawka dla mnei najlepsza zeby sobie poprawic humor na te 2 gora 3 godzinybez zbednego upijania sie chodzilem kiedys na terapie od alko i teraz z perspektywy czasu musze stwierdzic ze wmowiono mi ze jestem alkoholikiem zrobili mi pranie mozgu ja sie uchlewalem bo bylem zagubiony a nie ze problem mialem z alko, niedojrzaly bylem a teraz mam inne nastawienie do alko no i strach o zdrowie tez jest takim jakby ogranicznikiem choc nie wiem czy wypijanie dwusetki i pwa naraz jest zdrowe xd
  10. i to nawet zszedlem z 20 mg na 10 i nadal jest fajnie ze nei mysle cudowac z dawkami czyli to chyba dobry lek jak tak co? nie rosnie jakos specjalnie tolerancja, mimo wielu lat nadal pomaga, kocham ja i tyle xd apropo to pamietam np jak bralem mianseryne i napilem sie po niej piwa, wystarczylo jedno i mialem tachykardie przez jakis czas ktora mijala potem i moglem pic dalej lub nie pic xd natomiat przy olce zdarzalo mi sie wypic nawet czasem i za duzo i nigdy nie mialem napadu jakeigos sercowego po alko, ale przeaznie jak pije to kupuje dwusetke zapijam kuflowym mocnym i wracam do domu grac w lola xd a ostatnio nie lykam wogole alko bo lecze te dwunatnice, moze sie napije na przyszly rok dopiero a dwusetke co mi jedna osoba obiecala kupic to oddam takeimu jednemu pijaczkowi najwzyej
  11. moze cos tam daje ale to za mało, jak cwiczylem ciezko i bylem w zyciowj formie to brlaem wtedy 150 mg chlorprotiksenu przed snem, dzieki niemu moglem spac w miare dobrze i mialem ochote dawac z siebie 100 procent z dieta i treningiem no ale mialem sponsora xd choc nei pwoeim chlor chyba jeszcze gorzej zamula niz ta olcia, leb pracuje kiepsko po nim xd no i ten wplyw na kondycje ze jak robilem 8 powtorzen to sie zmachalem jakbym zrobil 20 xd taka moja obserwacja ze chlor strzasznie pogarsza wydolnosc w tej dawce co bralem a po olci tego nei ma gdybym wtedy nie bral nic to nie mialbym ochoty trenowac tylko bym narzekal ze sie zle czuje ze nei moge sie wyspac a no olcia to chyba najbardziej pobudza apetyt z tego co bralem, masz racje absolutna choc gdy wogole nic nie biore to to idzie w druga strone ze moglbym prawie nic nie jesc kwetiapine bralem ale za slaba dla mnie kombinowalem nawet z dawkami 1000 mg dziennie ale to eni pomagalo dopiero zapoznanie sie z olcia dalo mi drugie zycie
  12. ej przetestowalby ktos moj nowy schemat trenowania? zalozenie jest takie ze robisz codziennie dana partie miesniowa, najlepiej zlozone cwiczenie off course o ile sie da bo np bok barku to wiadomo wznosy i tutaj jest cos takeigo ze robisz 6 dni w tygodniu po 3 serie mozesz zmieniac cwiczenia ale jesli ci zalezy np na wzmocnieniu jakeigos cwczienia to robisz tylko je i pierwszy dzien robisz 3 serie po 1 powtorzeniu i to takie ciezkie np masz maksa 100 kg to robisz 3 na 95 moze 97.5 jak dasz rade potem kolejnego robisz 3 serie po 6 powtorzen kolejnego 3x2 tez ciezko potem 3x8 potem 3x3 i ostatni dzien 3x10, kazda seria do upadku!!! pise o tym bo wlasnie sam bede testowal cos takeigo jak wroce do pakowania zeby przebic moze stary rekord na klate jakim jest 180 a wg badan naukowych trenowanie codziennie w malej objestosci ma sens i dzisaij sporo ludzi sklania sie ku takeimu trenowaniu bo ma to podstawy naukowe a i cwiczenia mozna laczyc w pary albo nawet i w trojki czy czworki zeby zaoszczedzic czas np wznosy na bok barku mozna laczyc z wznosami na tyl plus czyms na brzuch i np lydka no tylko ze na tych silowniach publicznych to zara by sie przypruli ze tyle stanowisk sie zajmuje ja to tak robilem ale mialem wlasna silownie no na bok sie da niby te podciaganie glupote napsialem ale i tak lepsze wznosy wg mnie i wg rekomendacji sakera z wk robilbym na zmiane raz wznosy hantla raz na wyciagu a raz lezac bokiem na lawce skosnej a i w izolacjach jak wznosy to moze byc 6-12 powt w bice sie mozna bawic hantla na 1 powtorzenie daje to przelamanie stagnacji na wiekszej ilosci powtorzen u zawansowanych a i mysle ze jak ktos ambitny to smailo moze sprobowac 7 dni w tygodniu zamiast 6 a i ja ja jak trenowalem to robilem tygodniowo 18 serii podciagania i 15 wioslowania a regeneracja i tak byla i przelamalem stare rekordy dzieki temu an ie sluchalem ludzi ktorzy mowili ze sie przetrenuje tak samo mimo tylu seri gdzie pracuje bic robilem i tak 18 serii izolacji na bic tygodniowo i progres byl wyjatkiem jest tric gdzie przy duzej ilosci wyciskan nie potrzebuje dodatkowej prtacy na izolacjach gdyz obserwowalem stedy spadek sily tak ssamo wycisania nad glowe na barki maks 10 serii tygodniowo!!! no i jeszcze nogi moga sie sie z tego nei wyregenerowac jak bedzisz katowac codziennie przysiady do upadku to trza pokombinowac ale martwe ciagi jak najbardziej bedzie progres
  13. e tam robiłem ten eksperyment ze nie wzialem olci ale jeden dzien jest tylko fajnie nastepnego trza juz wizasc bo nie przychodzi sennosc taka jak powinna i pobudzenie jest a po 2-3 godzinach juz czlowiek sie budzi i nie mozna spac no i te koszmary sie nasilaja, po co mam to odstawiac jak moge spac 10 godzin i wiecej zmiast góra kilku i to w meczarniach xd
  14. jak tylko cos zacznie mi dokyczac to niezwlocznie poinformuje o tym , narazie jest wzglednie spokoj
  15. po co nowych ludzi sprowadzac na ten swiat? zeby to sie nigdy nie skonczylo? te podzialy wieczne na lepszych i gorszych zeby ci inteligentniejsi sie frustrowali na tych glupszych ze sa glupi a ci glupi zeby sie stresowali ze tamci ich upokarzaja? a jakby twoje dziecko sie urodzilo takie glupie i niedorobione jak ja np? i potem mialo zal i pretensje o to ze je zrobiles przez cale zycie? po co podejmowac ryzyko? czemu zycie ma byc niby walką? ja w to swoich dzieci nie bede mieszal dlatego nie sprowadze ich nigdy na ten swiat taka sama krzywde bym im zrobil jak gdybym wzial je do wora przywiazal kamien i wrzucil do jeziora... pytanie jaki jest sens to przedluzac w teoretycznie neiskonczonosc? kiedy ludzie dojrzeja zeby podjac wspolnie wlasciwa jedyna sluszna i slzachetna decyzje jaka jest zaprzestanie prokreacji? moze nich jzu teraz zaczna gromadzic na masowa skale leki na choroby starcze i przeciwbolowe oraz zywnosc konswerwowana zeby zlagodzic jakos cierpienie tych ostatnich ludzi i moze roboty ai beda podawac im leki oraz karmic przez kroplowke w ostatnich chwialch? niech o tym ludzie mysla a nei ciagle o tych materialnych rzeczach. sory ale ja widze same minusy w prokreacji, zbyt wiele negatywnych konsekwencji ona niesie a ze sam cierpie na tym swiecie to idea antynatalizmu jest mi szczegolnie bliska. nie widze w tym nic zlego gdybym wogole sie nie urodzl, nikt by na tym nic nie stracil a nawet widze plusy ze rodzina by nie cierpiala przeze mnie no ale skoro zyje to juz niech tak bedzie i na zycie sie nie targne tak czy siak bo zycie jednak jest jakas wartoscia dopoki nie jest sie zupelnym zwyrodnialcem. nie wiem co by bylo jakbym mial raka czy cos czy wtedy bym sie nie probowal zabic bo ja jestem bardzo wrazliwy na ból. to chyba jedyna sytuacja czy jakies moze inne bardzo uporczywe problemy zdrowotne a na horyzoncie pojawiaja sie takie... nie no bo sie wkurzylem bo koelga powiedzial do mnie ze "je... antynatalistów" i mnie to uraziło to tak jakby powiedziec do osoby wierzacej glebko jakis wulgaryzm w strone jezusa a ja ze tak pwoiem mocniej jestem zwiazany z ta idea niz kiedys za dzieciaka z wiara w boga, to jest mocniejsze niz wiara.
  16. ach tam moj najlepszy kolega jest pronatalista chyba a ja uwazalem go za madrego czlowieka a moze i nie uwazalem go za madrego i tak xd on lubi sex ale to nei znaczy ze musi robic te paskudne bachory nasladowac mainstream? a tfu.... pewno te glupie babsko go namawai na bachory niedlugo beda latac te male glupie paskudy
  17. Ladyboy

    Siwe włosy

    chociaz moze ja juz jestem w sumie zgredem tym zgredem... a fuuuuj, ble....
  18. Ladyboy

    Siwe włosy

    mi w wieku okolo 30 lat pojawily sie pierwsze siwe wlosy na brodzie i tera mam czesciowo siwa brode ale na lbie nie widac tylko jakies pojedyncze sa, ale mi sie nie podoba to bo jakos nei lubie tego koloru, kojarzy mi sie ze zgredowstwem
  19. no te lęki to bardzo niefajne są, psuja mi zycie odbieraja komfort zycia no i relacje z ludzmi psuja, watpie ze te lęki od niedoborow bo nawet jak mocno dbalem o diete to nic sie nie zmienialo, a przelom w sensie ze no jakos mimo problemow ze snem dalbym rade to wytrzymac i pracowac bo te leki maja potencjal znieczulajacy nawet ból, czlowiek po nich jest mniej roszczeniowy mniej skupiony na sobie moze latwiej by bylo sie dostosowac, no bo co by mi mialo pomoc? stymulanty xd? gdbyby amfetamina nie byla szkodliwa to moze bym ja bral zeby nie czuc zmeczenia ale niestety tak nie jest xd gówno te ssri i tyle xd no widzisz a umnie to wydaje mi sie ze to w jakims sensie jest reakcja obronna na przytlaczajacy stres, moze tez te poczucie bycia odrzucanym sklanialo i skalnia mnie do tego buntu ale tak po chwili namyslu to wydjae mi sie ze i tak bylbym buntownikiem niezaleznie jakby sie moje zycie potoczylo xd poprsotu mnei to kreci te bycie w opozycji itd szatan sie zbuntowal przeciwko bogo i dlatego bardzo mnie pociaga jego postac i jesli planem boga jest to zeby ludzie dalej sie rozmnazali to ja jestem po stronie szatana i buntuje sie razem z nim xd no ale jest wiele innych powodow zeby sie buntowac przeciwko bogu, cale te zlo itd nastrój by poszedl w dół mocno, zaczalbym wariowac i cyrk ze spaniem by byl a pozytywy no to jestem wlasnie spokojniejszy i spie jak bobas jak juz zasne bo na lęki to tak slabo troche pomaga ale przed snem jakos te uporczywe mysli nie sa tak uporczywe jak na zywca xd no wlasnie jak zaczalem ja brac to odczuwalem tego mula bardzo, probowalem to mega poteznymi kawami jakos zniwelowac czy dwoma litrami tajgera jak jescze nie mialem problemow z sercem a teraz to albo jzu tego mula tak nie mam jak kiedys albo sie przyzwyczailem, ja potrafie bez kawy sie obyc ale jednak lubie sie jej napic tak ze dwie kawey z 4 czubatych fest lyzeczek kazda i w duzym kubku lubie taka, czuje wtedy ze pije kawe czuc te przyjemna gorzkosc bo pobudzenie to nie wiem czy czuje po tych kawacjh czuje raczej uzyl bym slowa lepsza rześkosć nie wiem, to wszystko sie zaczaelo niedlugo po tym jak przestalem cwiczyc i zaczalem sie zapuszczac i siedziec jak pajac godzinami wpatrzony w ekran xd moze jednak jest i wcale mnie to nie doluje jakos na co mi baba, najlepsza baba to wlasna graba xd
  20. moze i nie wsypuje ale ja nie widze zeby jakikolwiek inny lek bylby w stanie spowodowac jakis przelom w moim zyciu tylko ze dla mnie to te ssri to zbyt wiele odbieraja w zamian za przynoszenie ulgi w lękach, to jest jak kaganiec dla psa takie mi porownanie przyszlo do glowy xd a buntownikiem to nie wiem dlaczego jestem, poprostu jakos nie podoba mi sie wiele rzeczy na tym swiecie, zaczalem sie buntowac od szkoly sredniej i tak mi zostalo xd nie podobalo mi sie napewno ze sie mecze psychicznie w tej szkole, nikt sie nade mna nie znaecal jakos w szkole poprostu czułem ogromne lęki i te przeswiadczenie ze jestem inny od moich rowiesnikow, nie moglem sie jakos odnalezc. watpie zeby jakas ze mna wytrzymała, no i bardzo dobrze ze sie rodzi mniej, mniej ludzkiego cierpienia mnie cieszy xd nie no chodzilo mi o to ze gdyby nie olcia to by bylo zle ze mna, natomiast nei zauwazylem zeby prowokowala napady sercowe w przeciwienstwie do kwety ktora bralem kiedys, kawa u mnie nieraz powoduje a wczoraj wlasnie wypilem dwie mocne kawy i po drugiej po jakims czasie od wypicia sie zaczelo, to czemu pije ta kawe? no bo ciezko mi sobie jej zupelnie odmowic a napadow czesciej nie ma niz sa po tej kawie dlatego podejmuje te ryzyko zrszta ostatnio wypilem sporo kawy a napadow po niej nie bylo, nie bylo ich z kilka miesiecy, no moze jakies o slabym nasileniu i pojedyncze i to tyle, chcialbym zeby to kiedys te napady minely wogole zebym mogl sobie spozywac kofeine w duzej ilosci bez obaw tak jak kiedys nie wiem ale np wczoraj jak mialem napad i mierzylem cisnienie to bylo w normie co kiedys sie nie zdarzalo i towarzyszylo zawsze podwyzszone cisnienie tym napadom, tetno tez bylo w normie dopiero potem troche wzroslo ale nie do 150 tak jak kiedys tylko mysle ze kolo 100 bylo ale te dusznosci i jakby lekkie przymroczenie momentami bardzo niepokojace
  21. niech sie nie ludza ze sie "przystosuje" i bede jak potulny baranek lykajac znowu paroksetyne, nigdy do tego nie wroce.
  22. nie no czuje teraz lęk jak cholera nie moge sie uspokoic i z powodu tej rozmowy i z powodu zdrowia, w glowie mam mysli ze smierc mnie okrazyla i sie zbliza do mnie a js nei mam jak od niej uciec bo jestem okrazony czuje ze ona sie zbliza
  23. chcą mi znowu ubezpieczenie zabrac najwyrazniej, smiecie, proponuja jakies prace dobrze ze gadalem ze nie mam jak dojechac od siebie ze wsi, a w nocy mialem napad sercowy i to mocny, zdechne bedzie spokoj, mysla ze ja sie nadaje do pracy natalistyczne szmaty, dziecioroby, gardze nimi.... rasa bez nadziei... jak ja nie bede mogl sie wyspac znowu jak pojde do pracy to co to za zycie to lepiej sie powiesic zwlaszcza ze wraz z wiekiem coraz ciezej znosze niewyspanie, gorzej to odczuwam niz 10 lat temu i gdyby nie olanzapina plus zycie sobie spokojne na uboczu to ja nie wiem co by to bylo a napewno nie funkcjonowalbym i tak, tak jak sie nalezy, ach i te koszmary prawie codziennie.. ostatnio wogole od jakiegos czasu mi sie humor pogorszyl i to wyraznie choc moze ostatnie kilka dni zaczyna sie jakby poprawiac, nei wiem wsyzstko sie zaczelo psuc od okresu dojrzewania i wcale nei jest lpeiej na dzien dzisuiejszy tylko gorzej, przyszlosc nie rysuje sie w jaskrawych kolorach.... niech przyjdzie ze cos mi sie stanie z tym sercem czy inna przypadlosc co mam sie nasili i przyjdzie mi hospitalizacja jak nie bede mial ubezpieczenie to beda mnie musialy szmaty zamknac do pudla bo nie bede mial jak zaplacic, o to im chyba chodzi fagasom.... róbcie sobie dalej dzieci i cieszcie geby z tego powodu... ale najbardziej to te napady mnie niepokja, mam przecczucie i boje sie ze niedlugo mnie odwiedzi kostucha wkoncu
  24. ciesz sie ze mnie lubisz mam nadzieje ze nie klamiesz hehe ;* bo ja w sumie kiedyś byłem bardziej lubiany przez otoczenie, za dzieciaka itd
  25. ej lubi mnie ktoś tutaj oprócz mnie :)? ej bo ja to was kocham wszystkich ;* jesteście takim samym żartem jak ja zwanym człowiek xd ale niezła szopka ten świat co? chyba nie bóg nas stworzył tylko jacyś kosmici sobie jaja zrobili xd kurde boje się tej śmierci, żałuje że się urodziłem a tak pozatym to mam dobry humor taki stabilny bardzo ostatnio, żyje sobie z dnia na dzień i sie ciesze ze i tak swoje pożyłem a co bedzie to bedzie trudno sie mowi
×