Skocz do zawartości
Nerwica.com

Daimo

Mistrz jesiennej fotografii
  • Postów

    50
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Daimo

  1. Daimo

    Dzisiaj czuje się...

    Biorąc pod uwagę jak się kręcę w życiu bez celu i pomysłu co ze sobą zrobić to chyba niezbyt mądry cóż... wszyscy jesteśmy popsuci w jakiś sposób..
  2. Daimo

    Samotność

    Trzymaj się, ja się czuję tak samo i cała masa osób tu na forum pewnie podobnie. Żadne to pocieszenie, ale nie jesteś w tym sam.
  3. Daimo

    Dzisiaj czuje się...

    Rozumiem to akurat dobrze, moje zakochania zawsze były intensywne i obsesyjne... no i niespełnione. Dużo w tym wszystkim jest niestety rodzinnego domu i obserwacji relacji między rodzicami... a raczej braku relacji i kompletnego chłodu. No, ale nie nie róbmy tu kolejnego offtopu
  4. Daimo

    Dzisiaj czuje się...

    A można takie rzeczy w ogóle wypłakać do końca? Jakoś niespecjalnie w to wierzę. Wydaję mi się, że po niektórych relacjach będziemy nosić w sobie żal już do końca, nawet jeżeli będzie maskowany codziennością. Chyba pewnych dziur nie da się zalepić.
  5. Daimo

    Dzisiaj czuje się...

    Próbowałem, nic z tego nie wyszło. Za to dopadł mnie jakiś straszny lęk, już ściskałem xanax w dłoni, ale obeszło się bez jednak. W nagrodę z rozemocjonowania zwymiotowałem ale przyniosło mi to jakąś ulgę, teraz zgłodniałem, bo całe śniadanie poszło do kibla...
  6. Daimo

    Dzisiaj czuje się...

    Fatalnie, całą noc nie zmrużyłem oka a poprzedniej spałem może z 4 godziny. Jestem już jak zombie.
  7. Chyba u mnie tego nie ma, jestem z dość małej miejscowości. Muszę się zacząć przełamywać i tyle, pewnie po pierwszych rozmowach każda kolejna już takiego wrażenia nie będzie robić. Problem mam tylko z kilkuletnią luką w CV, bo jak mam to sensownie wytłumaczyć? Jeszcze z moim wycofaniem społecznym i lękiem przed oceną czułbym się jedynie winny tłumacząc to pracodawcom Jakby nie można było otwarcie powiedzieć, że ma się problemy psychiczne, ale kto takiego chce przyjąć.. system nie pomaga.
  8. Jak długo to u ciebie trwa? Nie udzielam się tu na forum, ale jakiś czas temu założyłem konto i często przeglądam bez logowania i widzę, że nie pierwszy raz poruszasz ten problem. Ja mam dokładnie tak samo, ostatnio uświadomiłem sobie, że już 7 rok mi zleciał na bezrobociu ;( Panicznie reaguję na samą myśl o rozmowie kwalifikacyjnej, czasem rano mnie wybudza sen i od razu biegnę wymiotować ze stresu, całą szkołę też tak miałem. Nie mam pojęcia co robić, na terapię mnie nie stać, a leki SSRI kiedyś tak mi zaburzyły sekualność, że boję się do tego wracać aby nie zostać kastratem na całe życie heh. Jestem w totalnej kropce, cały czas szukam pracy "od jutra".... te cholerne lęki
×