Jak długo to u ciebie trwa? Nie udzielam się tu na forum, ale jakiś czas temu założyłem konto i często przeglądam bez logowania i widzę, że nie pierwszy raz poruszasz ten problem. Ja mam dokładnie tak samo, ostatnio uświadomiłem sobie, że już 7 rok mi zleciał na bezrobociu ;( Panicznie reaguję na samą myśl o rozmowie kwalifikacyjnej, czasem rano mnie wybudza sen i od razu biegnę wymiotować ze stresu, całą szkołę też tak miałem. Nie mam pojęcia co robić, na terapię mnie nie stać, a leki SSRI kiedyś tak mi zaburzyły sekualność, że boję się do tego wracać aby nie zostać kastratem na całe życie heh. Jestem w totalnej kropce, cały czas szukam pracy "od jutra".... te cholerne lęki