Witam,
Mam 38 lat,a kłopoty z nerwicą mam od 20 lat. W przeszłości byłem raz w szpitalu psychiatrycznym, ale od 8 lat czułem się świetnie. Nie miałem żadnych problemów psychicznych. W tym czasie zdążyłem wziąć ślub, urodziła mi się 2 dzieci, założyłem małą firmę. Jednak od 2 miesięcy zaczęło się coś psuć, pojawiły się problemy ze snem, skoki ciśnienia. Z badań nic nie wyszło, a psychiatra zapisał mi na problemy ze snem trazodon w dawce 100 mg. Początkowo mój sen się poprawił i wszystko szło w dobrym kierunku. W międzyczasie wziąłem jednak na siebie za dużo pracy i zacząłem panikować, że nie dam sobie rady. Budziłem się w nocy ze strachem, że za krótko śpię i nie będę miał siły pracować. Miałem ataki paniki, byłem wyczerpany, więc lekarz do trazodonu zapisał mi trittico xr w dawce 150 mg. Zacząłem dopiero brać pół tabletki, ale trochę się uspokoiłem. W nocy przesypiam jednak ok. 6 godzin i trudno mi później zasnąć. Mam obsesję na punkcie liczby przespanych godzin i jestem często przekonany, że bez przespania minimum 7 godzin nie będę normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że wszystko się w końcu unormuje