Maat

Byłam w pracy, zrobiłam zakupy i odpoczęłam. I dalej ciąg dalszy prac domowych i polowych. A że jest gorąco,to niefajnie mi idzie robota.

Na weekend.

Moim celem jest podróżowanie.

Przytulenie mojej kotki.

Czytam książkę i piję herbatę z miodem.

Praca,drzemka,zakupy,dwie kawy,odchwaszczanie warzyw,czytanie książki,na kolację kanapki z dużą ilością zieleniny.

Czuję spokój.

Czytam, piję kawę,jem murzynka.

Zrelaksowana,zadowolona, spokojna.

Dzień miło spędzony. Byłam na mszy,po obiedzie ucięłam sobie drzemkę,potem byłam z Jacuchem i z psami na spacerze. Czytam, karmię koty, palę w piecu. I za chwilę jeszcze jeden spacer będzie.

Dzięki,Arku za dobre słowo.

W wakacje przejechałam skuterem 490 kilometrów w ciągu dwunastu godzin,bo ja to po prostu lubię. Czy nosisz okulary?

Byłam w pracy,nakarmilam zwierzaki, wypiłam dwie kawy, byłam na wywiadówce. Jeszcze muszę zapalić w piecu i przygotować coś na jutrzejszy obiad. Przed snem zrobię spacer.

No mnie dziś w nocy właśnie obudziła burza.

Wróciłam z zakupów,odpoczywam i piję kawę.

Ja 47. W większości gówniane było to życie. Do czego masz słabość?

Wróciłam z pracy. Nareszcie odpoczynek... Za oknem chlapa się zrobiła.

Smutna.

Moja waga stoi na podłodze,to jej nie będę zrzucać.

@Dalja,pewnie tak jest. Już mam z nimi mniejszy kontakt. Życie.

Wstajemy. Kot chce jeść. Dzień dobry

"Jak się nie chce,to gorzej,jakby nie mógł."

Cztery.

W takim razie dodam jeszcze, że jestem mamą dwóch synów (muszę już podnosić głowę żeby zobaczyć ich głowy). O mężu już wspominałam. Kocham koty. Depresję zaakceptowałam,tak jak i to, że jestem uzależniona od alkoholu. Przez ostatnie lata mój stan był stabilny,ale znowu wróciło takie charakterystyczne u mnie rozchwianie. Na razie chyba tyle.

Aha,dobra.