Skocz do zawartości
Nerwica.com

Robinmario

Użytkownik
  • Postów

    326
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robinmario

  1. Robinmario

    ataki paniki

    Efekty uboczne są bardzo indywidualne , zależne od leku i osoby . U mnie ataki paniki objawiały się uderzeniami gorąca i poceniem się . Leki praktycznie wyeliminowały lęk ale tylko na czas brania leków , dobrze jak z lekami idzie w parze psychoterapia a nawet leki powinny wejść jak już psychoterapia nie daje rezultatu albo mogą ją lekko wspomagać , żeby przełamać paraliżujący strach . U mnie największe efekty uboczne dotyczyły seksualności , głównie impotencja . Innych efektów ubocznych nie miałem a samopoczucie poprawiło się bardzo i lęki ustąpiły . Teraz zaczynam leczenie wenlafaksyną , biorę piąty dzień i czuje lekkie osłabienie , potrzebuję więcej odpoczynku . Zobaczymy jak będzie dalej . U mnie problem się zaczynał jak odstawiłem leki , wtedy łapałem dołki psychiczne , nasilało się uczucie smutku , łzy cisnęły się do oczu ale z czasem to mijało . Te leki nie leczą przyczyn tylko maskują skutki . Z czasem przyczyny znów dochodzą do głosu i skutki pojawiają się na nowo . Takie błędne koło które psychoterapia może przerwać .
  2. Z nadpotliwością zmagam się od wielu lat , pierwszym skutecznym sposobem były leki SSRI , brałem je jakiś czas i zapomniałem o mojej potliwości ale jak przestałem je brać to i pocenie wróciło . Uczestniczyłem w terapii grupowej ale nie przyniosła efektu , dalej się pociłem a głównie w stresujących sytuacjach . Lekarz stwierdził fobię społeczną i podwyższony poziom lęku . Od dwóch lat mam terapię indywidualną , bahawioralno-poznawcza . Miałem taki czas , że do fryzjera miałem trudno iść bo zaraz musiałem czoło wycierać a plecy robiły mi się mokre . Na zakupach ta sama sytuacja . W czasie terapii moja nadpotliwość bardzo się zmniejszyła , w pierwszej połowie tego toku to prawie jej nie było . Później miałem intensywny czas w pracy dalej była intensywna wycieczka objazdowa , wieczorami alkohol i przeciążyłem organizm , potliwość wróciła ale już z mniejszym nasileniem . Teraz znów jest mocno ograniczona . Czym mam spokojniejszą głowę i mniej spięte ciało to i pocenie mam mniejsze . Trudno mi było funkcjonować w lato bo wysokie temperatury mi nie służą . Dla mnie ważne było , żeby nie skupiać sie na swoim poceniu , zaakceptować je i nie nakręcać bo najgorsze było myślenie czy już jestem mokry i czy to inni widzą . Czym mniej myślenia o sobie i swoim problemie tym mniejsza potliwość , tak to u mnie działa .
×