SZAv

Siemka , 16 dzień na połówce i mamy poprawę. Mam na wiele rzeczy wyj****. Umiem się zdystansować , i ocenić fakty z pewnej perspektywy. Jednak doktorek miał racje "niech pan bierze pół ale na noc", strzał w 10 i wrócił apetyt i libido wzrosło ehehhe . A to są dobre objawy co do lęku jakaś niepewność pozostała ale da się znieść.

Spoko Dzięki za odpowiedz Don Kamillo. Troszkę dziwne, że senność stała się bezsennością. Ja wcześniej w 2008 roku brałem paroksetynę naprawdę świetny lek dużo mi pomógł brałem go ok 4 lat. Spałem po nim bardzo dobrze czały czas a teraz w brodę sobie pluję że go odstawiłem. -- 19 cze 2015, 18:03 -- Mam do was pytanie związane z samopoczuciem czy wy tez rano czujecie lub czuliscie się w waszej chorobie źle , fatalnie jak na kacu po 100 dniowym przepiciu + lęk i niepokój a wieczorkiem jak młody bóg ? Mam niesamowitą dziurę w pamięci sprzed tych kilku lat jeśli chodzi o moje stany i ich wahania. -- 19 cze 2015, 18:05 -- AHA jeszcze jedno DON Kamillo jak widzisz działanie paro a fluo u siebie ja brałem po paro fluo roczek bo nie mogłem zejść z paro a na fluo się udało jeśli chodzi o działanie u mnie bez różnicy szczerze powiem może nawet przyjemniejszy troszkę był seronil.

a co sie zmieniło mam sie bać?

To chyba wole już spać dobrze. A czemu mówisz, że nie jest łagodniejszy ? Głownie to lęk napadowy i zespół niepokoju. -- 19 cze 2015, 13:42 -- Ogólnie chodzi mi o te pieprzone skutki uboczne. Ja chciałbym lek brać a nie czuć, że go biorę. Paro przy dawce na dzień z butów mnie wyrwała. Jakieś pomysły ? lekarz coś wspominał o pramolanie ale nie wiem czy on nie bedzie miał za dużo ubocznych ... w końcu to TLPD

Dzięki cytrynka. Kurde w kropce jestem bo fajnie śpie po tym leku. I tak się zastanawiam czy na nim troszkę dłużej się nie pomęczyć . A może poprosić o inny lek lekarza ... może seronil ponoć 20 razy łagodniejszy od paroksetyny a równie skuteczny . Macie jakieś pomysły ???

Yvaine To nerwica lękowa. Pewnie jak zamykałaś oczy to czarny obraz jakby pulsował. I uczucie frustracji nie dawała ci spokoju, że nie możesz spać itd.

odstawial ktos parogen po 13 dniach brania 10 mg ??? ja dzisiaj wzialem 5 mg jutro tez zamierzam wziazc 5 mg i przestac brac syf okropny dla mnie. Kiedys zajebisty lek teraz moje receptory nie daja sobie z nim rady. Piszcie

Siemka mi doktorek kazal przestac barac paro na dzien bo sie za bardzo po nim. Po 11 dniach brania przesatalem na jedna noc, mialem strasznie realne sny z lękiem - masakra do kwadratu. n ndz. nic wczoraj 1/4 a od dzisiaj 0,5 wieczorem mam juz brac. Brał ktoś z was wieczorem ten lek ??? -- 16 cze 2015, 15:54 -- za bardzo nakrecam ;D -- 16 cze 2015, 15:55 -- najlepsze ze ja bralem ten lek 7 lat temu i super sie na niego wchodziło a teraz nie mogę . Psychiczna blokada

Witam serdecznie Dlugo mnie nie bylo na tym forum jakies 7 lat a tu bach znowu nawrot nerwicy lekowej 2 tyg. temu. I jak zwykle cudowny lek parogen. Tylko tym razem cos dziala z opoznieniem i mam po nim straszne pobudzenie ok. 3-4 godzin po zazyciu. Wlasciwie nie pamietam poczatkow brania tego leku sprzed ok 6 lat ale mozecie mi powiedziec czy po 10 mg tez ktos z was mial pobudzenie po wzieciu ok. 3-4 godziny bo sam sobie niestety nie przypomne. Jedyny plus po 11 dniach brania 10 mg to nawet spokojny sen. Prosze o odpowiedz w tej sprawie

Witam Ja chodzę na terapie o której piszecie, mi również średnio odpowiada byłem co prawda na 6 spotkaniach ale moja psychoterapeutka daje mi mało wskazówek dotyczacych postępowania w trudnych chwilach - też mieliście podobne odczucia?

Pesymizmem nie damy sobie z deprechą rady, ja tez się czuje jak 60 letni staruszek, któremu pozostało tylko wypatrywać końca... Wiem, ze nie powinienem sie na tym skupiać ale czasami jest cięzko, sobie poradzić z pesymistycznym nastrojem, i bólem większości mięśni, dziś się czuje tak jakbym miał złościwego 30 kg chochlika na karku ;D staram się rozruszać muzyką...;D

Siemka W depresji nie należy stawiać sobie celów ponad własne siły - więc po co się katować myślami, ze się dzisiaj wstało 2 godziny po ustalonej porze, pamiętaj, ze to ty sobie zakładasz ten cel - więc tez możesz go zmienić. Jutro wstań po 1 godzinie i 55 minutach i to już jest sukces, wstałaś nie tylko 5 minut wcześniej - a wstałaś wcześniej !!! - to się liczy!!!

Siemka No ja olałem swoja dotychczasowa psycholoszke tylko najbardziej boli ze dałem za te śmieszne wizyty jak narazie 200 złotych a dawał bym więcej gdybym sie w porę nie opamiętał...

Victorek Ja ma podobnie jak ty problem z odczuwaniem czasu, mam też problem, żeby sobie pewne rzeczy przypomnieć, np. nazwisko piosenkarki czy cos co np. 2 dni temu mówiłem w pewnej sytuacji. Co za życie...

Witam Problemy ze wstawaniem ze snem ma 90% osób w naszym położeniu ja miałem dzisiaj koszmary rano (zupełnie nie wiem co mi się śniło bo nic nie pamiętam) ale zapamiętałem ogromny huk i się zerwałem. Po pierwsze sprawdziłem gdzie jestem i czy coś się dzieje w domu okazało się, ze nic zapewne miałem jakiś sen a w zasadzie koszmar. ufff... ---- EDIT ---- A w tym co napisaliscie wyzej tez jest jakis sens odczuwam to na sobie. Kiedy śpie dłuzej jestem zmeczony i mam często depresyjny nastrój, natomiast jak śpie 5-6 godzin z przerwami jestem bardziej wypoczety.

Witam Ja staram się wstawać szybko - to oczywiście pojecie bardzo subiektywne bo czasami szybko oznacza 2 godziny ale staram się wstawać po 20 minutach. ---- EDIT ---- Chyba poprawny polski mi się włączył

Polina Zaburzenia boreline cechują się stanami psychotycznymi. Mój lekarz mówi mi, ze mam depresje gdzie głównym objawem jest lek. Myślę, że ma racje zresztą powód przez niego podany skąd sie to u mnie wzięło jest bardzo prawdopodobny. Jest psychiatra a zarazem psychoterapeutą. Oprócz tego biorę leki, bo wiem co się działo z osobami z mojej rodziny kiedy zaniedbali swoja depresję - wpadali jeszcze głębiej. Leczysz się na te twoje zaburzenia? Tak myślę, że można chociaż spróbować...

Polina Wiem, że przy zaburzeniach osobowości a w szczególności w bordeline coś może się pojawić biorąc pod uwagę jeszcze że tych zaburzeń jest u ciebie dosyć sporo ryzyko jest większe. Zapytam czy diagnozy chorób, które wymieniłaś są wiarygodne (psychiatra) czy sam je przyporządkowałaś? Myślę tak jeśli już coś to omamy ci towarzysza nie urojenia, zgodnie z definicją omamy słuchowe - te da się ignorować, Myślę też żebyś udała do porządnego psychiatry z naciskiem na porządny

Polina Kto powiedział ci, że to były urojenia?Wg. mnie 80 % a nawet więcej ludzi z nerwicą czy tak jak ja z dystymią ma takie objawy, że wydaje im się coś. Np., że coś słyszą mają tzw. omamy słuchowe ja tez tak mam. Dzwoneczki nad głowa powiadasz, ja myślę, ze tu powodem jest lęk i to silny oraz zbyt intensywne myślenie - pamiętaj, że twoje teraźniejsze życie będzie wyglądało łącznie z sytuacjami jakie cię czekają tak jak twoje myśli Zapewne jestes na etapie nasłuchiwania, i sprawdzania, czy aby dźwięk, który usłyszałaś jest tym dźwiękiem rzeczywistym, zgadłem? ---- EDIT ---- Jeszce jedno to jest u ciebie sporadyczne?Ma jakąś powtarzalność w czasie? Ja zauważyłem, że robie sobie nadinterpretacje pewnych dźwięków np. kiedy hamuje tir ma dźwięk podobny do trąbiącego pociągu (oczywiście z oddali) - ale wiem, że to już moja interpretacja, bo kiedy się wsłucham słyszę tira. Np. nasłuchuje psiki ptaków, i np. kiedy z otoczenia pojawia się jakiś pisk a dużo ich cholernie przecież jest ja nasłuchuje czy to nie jakiś ptaszek heheh - głupie to na maksa Pamiętaj też , ze nasze zmysły są upośledzone w pewnym stopniu, wzrok, słuch, węch, nawet czucie. Pociesze cię u mnie stwierdzono depresje z nasileniem lęku na wizycie musiałem więc pytam się pewnego doktora n. med. psychiatrii, który również jest psychoterapeuta, czy z tego co mam nie zrobi sie schizofrenia lub psychoza - uśmiechna się i powiedział ma pan takie same szanse jak reszta społeczeństwa 1%. U mnie wszyscy w pierwszej linii mieli depresje i ja też ją mam, a u ciebie, ktoś miał schizofrenię? Jak nie to się nie martw.

Ale ostatecznie zrezygnowałeś z terapii (mam tu na myśli czy wogóle gdzies chodzisz?)

Misiek Masz racje ale to nie było we Wrocławiu ?

70 zł A czemu misiek pytasz? Miałeś podobne doświadczenia?

Who Ja mam tez je wieczorem i w nocy. Tak jak napisałeś bardzo dokuczają. A rano mam zazwyczaj zatkane uszy, czasami też szumy. Najgorzej jest jednak kiedy mam nieprzespana noc, lub nie śpię w nocy, wtedy ogrania mnie frustracja, denerwuje się i piszczy mi w uszach, wtedy czuje się bardzo dziwnie wyostrza mi się słuch i nasłuchuje każdego dźwięku, który wydaje się podejrzany... Daj znać czy masz podobnie...

Witam jak u was wyglada psychoterapia bo u mnie psycholoszka siedzi i mnie tylko słucha. To tak ma być? Opiszę moze trochę więcej szczegółów dla porównania;D Wchodzę, siadam na krzesełko. Ona milczy, ja się głupio czuję więc pytam - o czym mam powiedzieć , ona wzrusza ramionami, więc zaczynam opowiadać o tym jak się czułem przez ostatni tydzień. W sumie mam wrażenie, ze robi tylko miny żalu, kiedy mnie słucha i przytakuje. Kiedy ja coś powiem to często słyszę "być może" często tez zerka na zegarek - który jest za moimi plecami a na wprost jej krzesełka, zrobiła to dzisiaj chyba z 3 razy. Miałem dopiero 2 spotkania ale dzisiaj się autentycznie wkurzyłem!!! Mówła też coś o nie spoźnianiu się - bo jak się spóźnię zbytnio to ona nie bedzię prowadziła zajęc - chyba dziwne podejście? Jak jej spytałem czy lęk może doprowadzic do psychozy to ona no wie pan u pana nie mozna oddzielac lęku od depresji i w końcu sie nic nie dowiedziałem... jak pytałem się w jaki sposób pozbyc sie naweyków hipochondrii to odpowiedziała zeby nie czytać książek tylko ja ją wcześniej zapytałem - to co mam zrobić nie czytać książek a opowiedź już znacie ;D tak chyba nie powinno być ....!!!??? Piszcie czy to jest normalne???

Siemka ale u was występuje to pod postacią urojeń czy omamów np. słyszycie i sprawdzacie czy rzeczywiście słyszeliście? Ja mam raczej, że nasłuchuje czy dobrze słyszałem jakis nawet pojedynczy pisk czy stukot i staram się zaraz sprawdzac czy rzeczywiscie coś z mojego otoczenia mogło wydac taki dźwięk? Dajcie znac czy macie cos takiego?