
SZAv
Użytkownik-
Postów
140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez SZAv
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
SZAv odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Gabriel też wie o czy mówi My postrzegamy życie jako bezbarwne, pozbawione wyrazu - myślę, tez zeby zacząc przypominać sobie chwile przepełnione szczęściem - przecież wszyscy je znamy -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
SZAv odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Witam wszystkich!!! Od pewnego czasu przypatruje się waszym postom oczywiscie je tez czytam Zapewne dziwnie to zabrzmi ale zakochanie czy miłość może wiele dobrego wnieść w nasze życie Trzeba tylko w to uwierzyć - nie raz wiara wyciągała ludzi z najgorszych opresji i chorób !!! -
Luzik w końcu kazdy rózny
-
A macie tak szczególnie przy porannym wstawaniu, ze piszczy lub słyszycie szum w uszach nie wspomne o ucisku na skronie ;D?
-
Ja pisać sobie będę ile będę chciał chciał i mam wasze opinie są dla mnie błache. A to, ze jesteście przerażeni faktem "nerwicy" i wkręcacie sobie choroby to już wasz osobisty problem - bójcie się dalej. Pozdrawiam wszystkich cieplutko heheheh :mrgre ---- EDIT ---- ---- EDIT ---- A tak poza tym z tego co się orientuję to forum jest pod nazwą strach przed schizofrenią - więc myśle, ze moje posty nawiązują do niego (starchu) bardzo dobrze. ---- EDIT ---- Ten wątek nie nazywa się przytul mnie mamo, tu nie chodzi o głaskanie po główkach - tak synku nie masz schizofrenii masz nerwicę. połóżcie się biedaczki.
-
Echo myśli wiadomość do kisia - tak to się nazywa. Objaw schizofrenii - czytanie w głowach innych, ludzie komentujący twoje myśli - to są objawy schizofrenii. Z tymi filmami przekonanie o prawdziwości pewnych rzeczy jest wiarą w ich słuszność. Myślę tak nie przejmuj się idź do lekarza powiedz mu o wszystkim on już powie co to może być. ---- EDIT ---- Ester nie wkrecaj sobie bajek, ja tez czasami niby słyszę dzwony kościoła za oknem tylko ciekwae czemu w domu hmm, a jak gdzieś jadę nie - ale psikus heheh;D Nabieram się czasami, ze ktoś coś mówi. Jesteś w silnym stresie górę biorą emocje i to te negatywne a człowiek w silnym stresie nie myśli racjonalnie. Jeśli masz czas kup, pożycz sobie książkę Potęga podświadomości - jeśli coś chcesz wiedzieć, pytaj. Ja dzisiaj byłem u dr. n .med a zarazem psychoterapeuty, pisze ksiązki, artykuły jest w katedrze psychiatrii uni wroc. przesympatyczny on spojrzał na moją sytuację z dwóch płaszczyzn medycznej i psychologicznej mam stwierdzona depresję gdzie przewodnim objawem jest lęk, chodzę na psychoterapię jest ciężko momentami nie ukrywam jeśli jesteś z wrocka dam ci jego namiary- jeśli nie jesteś pewna daiagnozy - naprawdę warto. Bałem się tej wizyty ale było super
-
Gavril Wątpliwość metodologi - spróbuję posłużyć się twoim rozumowaniem - nie ma czegoś takiego. Napisałeś w kolejnym poście "kępiński miał na myśli to co ja napisze", być może lub jakikolwiek synonim tego słowa (czym sam poddałeś w watpliwość słusznośc argumentów swoich jaki i kępińskiego zrazem), wydaje mi się, ze nie masz mocy czytania w myślach kępińskiemu, czy może jednak? Twierdzicie zdanie wyrwane z kontekstu kolejny argument "Objawy nerwicowe mogą być zwiastunami schizofrenii, cyklofrenii, psychoz organicznych..." "Objawy nerwicowe nie tylko wyprzedzają choroby somatyczne i psychiczne, lecz im często towarzyszą..." Autor stwierdza. Teraz czytam Książkę E. Fonberg , Nerwice a Emocje. podłoże fizjologiczne. -również ciekawa. Zapraszam do lektury. Pozdrawiam EWE Przez "W". Co do tego dlaczego chcę udowodnic ze nerwica jest poczatkiem schizofrenii - ja tego nie zrobiłem, zrobił to kępiński i wielu innych. Ja przytoczyłem tylko jego słowa. Myślę, ze miał rację ale trzeba pamiętać, że każdy dostosowuje rzeczywistość do siebie, a świat bywa niezmienny - to w kwestii nakręcania się.
-
Wyjaśnienia dokonuje się na postawie pytań. To właśnie ona dają nam odpowiedź czy odpowiedzi w rzeczywistości w której się poruszamy na pewne stwierdzenie hipotezę badawczą, która równiez wystepuje w formie zdania twierdzącego. Tu lęk, który prowadzi do urojeń urojenia jest przedmiotem zainteresowania. Zmienne, które na niego wpływaja są bądz istotne bądz nie istotne czyli zależne i nie zalezne. Poczytaj o metodologi. A subiektywizmu logicznego nie znalazłeś na wikipedi więc twierdzisz że go nie ma no tak przecież to twoja prawda empiryczna - trudno się z nią nie zgodzić. Wiele faktów rzeczywistosci jest bezposrednio nie czytelnych więc skad twierzdzenie, ze są możliwe do przeżycia, czy wręcz obserwowalne. Obiektywnie weryfikowany przypadek? Gdzie w tym stwierdzeniu znajduje się badacz?jego spostrzeżenia są wyłącznie obiektywne? nie bierzesz pod uwagę wpływu żadnych zmiennych. Czy jeżeli ja stwierdzę że małpa potrafi mówić będzie to prawda obiektywna, biorąc pod uwage założenie że chę być wiarygodnym i to udowodnie. Moje argumenty będa jasne i czytelne czy to oznacza ze stworzyłem prawde obiektyną wg . ciebie tak. Wyjaśnienia Kepiński jak sam pisze zresztą dokonuje na podstawie przyporządkowania jednostki nozologicznej konkretnemu przypadkowi. Z tym trudno się nie zgodzić.
-
Gavril skoro napisałeś prawd empirycznych, a nie podałeś rozumienia pojęcia prawda empiryczna, które zdaje się ma u ciebie cechy subiektywizmy logicznego twoje wnioskowania są martwe. Logika myślowa, domaga się wnioskowania na podstawie stwierdzeń podlegających jej prawom. U ciebie nie widać tej zaleznosći. "Mozliwe ze w skrocie myslowym Kepinski mial na mysli to co ja tu pisze; stres [lek] [moze byc u osob specyficznych np. zab.osob."] Użycie słowa "możliwe" przez ciebie zdaje się podsuwać pewne wątpliwości. Czy możliwe nie oznacza niezdecydowanie, czy może mało prawdopodobne, a chyba bardziej trudne w interpretacji. Po drugie prostym wnioskiem choć dla mnie trudnym do zrozumienia jest użycie przez ciebie formuły "skrót myślowy". Kępiński stwierdza, iż "..", nie wdaje się w dyskusje z własnymi poglądami, nie rozpracowuje swoich standardów myślowych - argument - kępiński jak sam na to wskazuje twierdzi że opis "schorzenia, którym jest nerwica" jest zasadniczym opisem objawowym. Nie można poddać dyskusji objawów nozologicznych, one po prsotu są. "specyficznych np. zab.osob."] - domysł... Kepiński nic nie wpomina o specyficznych zaburzeniach osobowości. Specyficznych? Dla Kępińskiego zaburzenie osobowości jest, on nie mówi specyficzny on mówi, osobowości paranoidalna, schizotypowa. Natomiast co do lęków ich charakterystyki zgadzam się.
-
Mam pytanie do kogokolwiek skierowane!!! Czy d/d pojawia się u "was" o określonej porze dnia - chodzi mi tutaj o powtarzalność o odpowiednich porach dnia?
-
Gavril Ja nie wiem czy jestem w stanie was przekonać ale zdanie które zaczytowałeś potwierdza to, że lęk jest zasadniczą przyczyna urojeń - tym stwierdzeniem przesunąłeś argument na moją stronę. Widzę, ze masz widzę i jest ona argumentowana z powodzeniem. Z tego co wiem kepiński wiedział o czym piszę. Gavril ty ze zdaniem, kepińskiego się nie zgadzasz (twoja interpretacja), natomiast ja jestem skłonny się z nim zgodzić - to jest schemat naszego działania. Jeden człowiek potrafi zgodzić sie ze zdaniem autorytetu (subiektywnie) Kępiński natomiast inny znajdzie w sobie, we własnym doświadczeniu (eva), tysiace argumentów, które są zaporą dla argumentów przeciwnika. Myślę sobie w ten sposób(miałem się nie powtarzać) ale napiszę, szkól jest wiele autorów na pęczki. Kępiński twierdził, ze jest to możliwe natomiast pan czy pani T. może mieć zupełnie inne zdanie. Poza tym eva mówi o rozwoju schizofrenii jej stadiach początkowych(dla tych którzy zbyt dosłownie interpretują "świat" a co najgorsze po prostu nie doczytali"). Ciesze się, ze masz tak duże doświadczenie z tą chorobą. Myslę, że również wiesz o czym mówisz. Ja nie będę prowadził wojen tylko są pewne zasady nawet w dyskusji a może właśnie szczególnie w niej, których się trzeba trzymać - laska My chyba i ja w duzej mierze też nie wziąłem pod uwagę, że jesteśmy znerwicowani - a to nam w niczym nie pomaga ---- EDIT ---- Poprawka EVA mówimy o stadiach początkowych schizofrenii - tak miało byc;D ---- EDIT ---- Myśle, że trzeba brać również pod uwagę czas w jakim kępiński żył, czesto czasy w jakich żyjemy oraz koncepcje teoretyczne mają odzwieciedlenie w twórczości autorów. Wiem, ze ty właśnie sobie odebrałem argument, moze już kolejny ale nie traktuje rozmowy z wami jako walki;D W końcu pełna samokrytyka
-
Nie mam pojecia co to moze być za przypadłość. Jak mozesz to napisz czy głosy w twojej głowie są inne niż TWóJ wewnętrzny głos? Są to inne głosy, mam na myśli czy kazdy z komentujących głosów jest inny czy mają jednakową barwę głosu? Od kiedy wogóle coś takiego masz?
-
Do eva nie zamierzam sie z tobą wdawać w polemikę ponieważ nie uwazam zeby twoje wypowiedzi były czymkolwiek poparte a gościa poszukaj u siebie w domu np.przy stole a poza tym myslę że to forum nie jest miejscem na bezsensowną polemike i kłótnie. Gavril owszem masz rację dotyczącej urojeń i emocji ja dodałbym jeszcze o "zaślepieniu przez" układ hamowania i pobudzenia. Co do jednej kwesti związanej z wyrwaniem z kontesktu słów Kepińskiego autor stwierdza nie poddając polemice swoich słów, autor w tym miejscu kończy swoją myśl rozpoczynajac następna dotyczącą innego aspekty zjawiska nerwicy. Twierdzi również że lęk jest osiowym objawem nerwicy. Nerwica nie jest lękiem, lęk i nerwica nie są ze sobą tożsame w rozmunieniu kępińskiego. Nerwica to konstrukt teoretyczny, inaczej zbiór zespołów obajwów. Lęk jest tym co nerwice charakteryzuję z wszystkimi jej konsekwencjami. Tyle, ze Kępiński stwierdza dalej, lęk irracjonalny a z takim przeciez mamy do czynienia w nerwicy jako objaw o szczególnym natęzeniu sprawczym przyczynic może się do powstania urojeń. Biorac pod uwagę irracjonalność lęku w nerwicy stwierdzenie kępińskiego dotyczacego pewnych jego możliwości urojeniowo twórczych będzie ciezko obalić. Nie mam zamiaru nikogo straszyć. Jestem świadomy, ze te inforamcje są ciezkie do przyjecia w stanie w którym "jestesmy". To stwierdzenia autora Kępińskiego nie moje Wezcie to pod uwage przy kolejnych wg. mnie bezsensownych atakach. Jest wiele szkól mówiących o rozwoju "schorzeń" psychicznych, ja przedstawiłem "namastke" jednej z nich. Mam tyle do powiedzenia.
-
No i dobrze ze idziesz do lekarza takie jest moje zdanie. A ty słyszysz jakieś OBCE głosy dziewczyny chłopaka kobiety mężczyzny czy poprostu swój głos?Tylko jest głośny? A co do tych filmów to zapytaj lekarza... A nigdy nie podejrzewales ze to moze być jakas przypadłość? Chodzi mi o to czy nie czułeś się jakoś inaczej niż wcześniej ?
-
Eva jak jestes taka mądra zacytuję ksiązke wybitnego polskiego psychiatry. OtO cytat ;"Objawy nerwicowe mogą ( nie muszą -co zresztą pisałem w poprzednim poście co trzeba zaznaczyć - tu moje wtrącenie) być zwiastunami schizofrenii, cyklofrenii, psychoz organicznych..." Antoni Kępiński Psychopatologia nerwic str.16. Kepiński pisze dalej, ze lęk nerwicowy, który przecież jest lękiem urojeniowym stanowić może podstawę dla urojeń" Eva zaczym się wypowiesz przeczytaj najpierw parę książek lub czytaj uważnie moje poprzednie posty. Nie nerwica lękowa jako taka może doprowadzić do urojeń a występujący w niej lęk. Zapytaj tez swojej "pani" psycholog" czy nie zgadza się z tym stanowiskiem i jak jej komentuje. Będę wdzięczny za konstruktywną odpowiedź... ---- EDIT ---- Aha apropos urojeń moja babcia leczyła się na depresje i u nie w ciężkim stadium występowały urojenia hipochondryczne to - że ktoś mówi, że ciało odchodzi mu od kości lub gnije i nie da się go przekonać ze nie ma racji jest wystarczajacym dowodem - wiec zanim coś powiesz pomyśl ze ktoś może już prrezsedł coś w zyciu - tak na przyszłosć!
-
Kisiu czytałem twoje posty są dziwne, komentujące głosy, z tego co się orientuje to tzw. echo myśli - objaw schizofrenii, nie chcę czegoś tu namieszac ale ja na twoim miejscu leciał bym do lekarza - poważnie !!!
-
Tylko jest jeden problem schizofrenia rozwija się powoli!!! I z tym co powiedziała doktor mozna się zgodzić ale nie trzeba takie jest moje zdanie. Pamiętajcie o jeszcze jednym o tym ze nerwica lękowa moze doprowadzić do urojen A konkretnie lęk w nerwicy moze do tego doprowadzic, to sa choroby o ktorych sie malo wie ja dmucham na zimne chyba zaczne lykac tabsy, powaznie to wszystkomnie przeraza !!! Dzisiaj uswiadomilem sobie o czym my mowimy o schizofrenii wiecie co to jest, bo ja wolę nie wiedziec sam fakt mysli o tym jest tajemniczy... Ja się tego bardzo boje!!!
-
Masz rację co do myślenia tylko moja psychoterapeutka mówiła ze ja teraz bede miał taki specyficzny sposób myślenia. powiem ci szczerze, ze gdyby nie to że właśnie tak a nie inaczej myślę o chorobie byłbym totalnie "spełnionym facetem";D Poprostu jestem tego świadomy jak śpiewał kazik ; "że HEJ"!!! ---- EDIT ---- Coś mnie trochę zdziwiło jak przeczytałem pewną stronę internetową http://psychika.net/2008/08/jak-rozwija-si-schizofrenia.html Poczytajcie i komentarze pod nią też warto poczytać... Czekam na wasze posty
-
Misiek ma racje czy ktoś chory na raka wie że ma raka - nie wie ze się źle czuje (i to czasami) a czy człowiek chory na nerwice wie ze ją ma - TAK, co więcej on jest pewien ze wymaga pomocy Czy schizofrenik wie ze jest chory - to sobie dopowiedzcie. Moja znajoma ma siostrę schizofreniczkę za cholerę unika słowa psychiatra, psycholog... Nawet na siłe się nie da nigdzie zaciągnąc...ot co ku cze !!! ---- EDIT ---- Powiem więcej dopóki się boje i obawiam mogę słyszeć i widzieć różne rzeczy ale i tak wiem ze ja to ja.
-
Misiek ot co właśnie
-
Victorek no są ale czy wcześniej nie miałeś???
-
Mam do was ogromną prośbę nie chodźcie już do niej... Ja byłem u dwóch psychiatrów i idę do trzeciego który oprócz tego, że jest psychiatrą jest również psychoterapeutą więc myślę że nie będzie na mnie patrzył tylko przez pryzmat medycyny ale również psychologi i on zdecyduje czy mam brać jakieś tabletki i zapytam się go czy mogę mieć schizofrenię. Szczerze wam powiem czekam na tą wizytę jak na mało którą... Szczerze wam radze też idźcie do kogoś takiego Jak postawi diagnozę to tego trzeba się trzymać. A tak poza tym opiszę coś co wam może pomóc mój kolega w wieku 28 lat zachorował na psychozę (cyklofrenię) i co nie leczył się bo uznał, że mu z tym dobrze... Później po jakimś czasie było tylko gorzej wylądował na 3 miesiące w szpitalu w Stroniach Wyszedł z tego pracuje poznał fajną dzieweczynę i żyje normalnie. To w kwestii pocieszenia Toma nie łam się może ta kobieta jest zadufana w sobie i chciała mieć kolejny przypadek. Najgorzej trafic na jakiegoś prof. który myśli że jest zaje fajny i tylko on ma racje - to porażka!
-
Ale szczerze powiem, że to dziwna wypowiedź osoby o takim autorytecie... Ale biorąc pod uwagę to, że wszyscy mamy derealke, i wszyscy mamy podobne objawy, apropos schizofrenii, wsłuchujemy się, wąchamy często nam pewne rzeczy wydają nierealne, często też pewne dzwięki czy zapachy przypominją nam coś co znamy, ale TYLKO przypominają i jesteśmy tego swiadomi. Jak ta ordynator jest taka fajna niech nas wszystkich położy na oddziale ... i obserwuje...
-
Sephi to normalne ja mam identycznie jak ty. Tylko ja wiem że ja to ja - bo z twojej wypowiedzi wynika, ze czasami nie jesteś pewnien czy jesteś jeszcze sobą. Ja np. Jak mam tą derealkę raz jest tragicznie a tak jak dzisiaj czuję się dobrze tak jakoś jabym był pijany lekko, i mam wszystko w dupie ale z tego co pisałęm wczesniej to nasz mechanizm obronny, więc ja myśle że skoro nasz organizm wytworzył sobie taką szybke to jest mu za nia dobrze - zresztą to też potwierdzają wypowiedzi psychiatrów i psychologów.Głowa do góry! ---- EDIT ---- A co do trzeciej osoby to tak nie mam ale każdy jest inny. Ja się czsami w tym czuje dobrze czasami źle;D
-
VictorekJa mam tak jak mam dd tzn. czuje się jakbym nie był soba to traw chwile (zazwyczaj). Często mam też tak , że myślę że zwariuje za chwilę - czytałem (bo już powoli przestaje czytać - zbyt duzo wkrętów) ze tak poprostu jest nasza głowa wtedy wariuje bo patrzy na świat zupełnie inaczej, ja to nazywam "przez szybke". Tez czytałem,że to nasz mechanizm obronny bronimy się świata ponieważ on nam zaszkodzić, stąd ta szybka. Ja na przykład często mam też totalną pustkę w głowie. Ale jak to mam to sobie myślę lepiej mieć pustkę niż schizofrenię.Wiem, że to jest chore ale nic narazie na to nie poradzę.