Skocz do zawartości
Nerwica.com

SZAv

Użytkownik
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SZAv

  1. Doskonale znam mechanizmy działania leków również na sobie , ja zostawiłem wam moje pytania pod indywidualne dyskusję dla samych siebie. pozdrawiam
  2. Siemka właśnie rzecz polega na tym, że wszystkie ssrie sa wrzucone do jednego worka - tu może być zagadka dla dociekliwych bo snri , czyli wenlafaksyna itd, oraz snre czyli coaxil slynna tineptyna ( rzekomo nic nie warta ) wywołują takie same skutki uboczne takie same skutki odstawienne. Zgodze się z jednym ssrie - jeden mechanizm działanie - czyli jak wyżej te same skutki uboczne te same odstawienne, ale co z pozostałym skoro mają inny sposób działania. Dlaczego również wg. danych statystycznych i badań działają tak samo jak ssrie? Mało tego gdyby poszperać w danych naukowych ze stron zagranicznych okaże się, że same ssrie rożnią się (znów rzekomo) pod wpływem działania jedne silnie na te receptory inne na inne. Ciekawe prawda ? Co z opiniami lekarzy o których piszecie - jeden lekarz radzi tak inny tak a trzeci sam sie juz w tym gubi. Zastrzegam, że nie twierdzę że leczenie nimi jest złe. Myśle tylko, że ich mechanizm działania polega w niewielkim stopniu na tym o czym piszą w książkach naukowych, a podpieram to tym, że jeżeli otworzymy dwa tytuły "lęk w zaburzeniach psychicznych" , posiadam przeczytane "farmakologia zaburzeń lękowych" , posiadam przeczytane Wsztystkie dostępne informacje są określone jako HIPOTEZY, ciekawe na kim są sprawdzane ...?
  3. ale co deja vu ? nie czytałem na ten temat to zjawisko związane z emocjami a wiadomo że ssri dzialają na układy związane z emocjami. To zjawisko psychologiczne które zdarza się każdemu z nas ok. 70 % ludzkości go doświadczyło więc tym bym się raczej nie martwił a poza tym należy do przyjemnych.
  4. a piszą coś tam o jego późniejszej destabilizacji? po zakonczeniu kuracji ssri Właśnie nie LUNATIC. Za to jest mnóstwo na temat objawów ubocznych leków stosowanych w zaburzeniach lękowych. Ogólnie mi coś też nie pasuje z tym lekiem po ok. 12-13 dniach na tym leku poczułem się wręcz euforycznie trwało to 2-3 dni później norma a teraz załamanie i powrót objawów ubocznych : - parestezje - drgania mięśni - mimowolne ruchy mięśni Trochę dziwna sprawa z tym lekiem. W tej książeczce pisze też, że pewne objawy uboczne mijają szybciej a pozostałe utrzymują się znacznie dłużej. Wydaje się, że kwestia indywidualna. A podam tylko ciekawy przykład kolega brał esci po 2-3 tyg. fajny nastrój itd. Zero skutków ubocznych. Po 3 miesiącach one się pojawiły a działanie leku osłabło. Idąc tą logiką po 3 miesiącach u nas może odpali na dobre Fenixs wytrzymaj jeszcze miecha - chciałeś rady więc po wnikliwej lekturze stwierdzam a sory za błąd tam jest napisane po 6 tyg. układ serotoninowy zaczyna się stabilizować, podejrzewam, że to może potrwać kolejne 6 tyg. -- 27 sie 2015, 21:21 -- Mam dla was też eksperyment myślowy tylko musi to być już w sytuacji lepszego samopoczucia. Sprawdźcie czy potraficie sobie ze szczególami przypomnieć jaką traumatyczną sytuację w waszym, życiu czekam na odpowiedzi... Mam swoją teorię na temat działania tych leków, wydaje mi się, że działają na systemy pamięci umiejscowione w ciele migdałowatym i hipokampie. Moje przypuszczenie potwierdzam własnym doświadczeniem, podczas wchłaniania się leku do organizmu miałem częste zjawiska deja vu , może mieliści coś podobnego tylko nie zwracaliście na nie uwagi ;D
  5. Siemka feniksx zapraszam do lektury "psychofarmakologia zaburzeń lękowych' wyd. termedia będziesz wiedział czy brać 30 , 40 czy 100 mg ;D bez irytacji . W skrócie układ serotoninowy potrzebuje min. 6 tyg. na stabilizację więc poczekaj grzecznie. Ja już wlazłem na 20 mg i było strasznie ciężko miałem też myśli samobójcze i połowę tego co jest napisane w ulotce o skutkach ubocznych. Mało tego nie wziołem ani jednej tab. afobamu czy hydro nic kompletnie porostu trzeba wysiedzieć na danej dawce min. 2 miesiące - i to jest 100 % fakt -- 26 sie 2015, 21:07 -- A i co mi pomogło wyliczanie codziennie pozytywów z tych tabsów i mówienie sobie że jest lepiej jak tydz. wczesniej - pozytywne myslenie naprawde daje siły. skupianie sie na skutkach ubocznych niewiele pomaga. Mnie nie bylo miesiac na forum i od razu sie lepiej czulem a jak dzisiaj zajzalem z ciekawosci juz zaczalem wracac do poczatkow oczywiscie zlych . Pozdrawiam
  6. dei Jak poszło ci wejscie po 1,5 miesiaca na 20 mg ja mialem wziazc 20 mg ale rano tym razem i co sie stalo. Rano lekkie uczucie euforii pozniej lek 2 -3 razy sie pojawil w ciagu dnia a i przed samym senem . aaaaaaaaaaaaaaa. dzisiaj wracam na 10 mg na noc przynajmniej spie jak zabity -- 27 lip 2015, 19:04 -- Jest też inny sposón przejscie na fluoksetyne w tej samej dawce ma dlugi okres połtrwania. Ja po 4 latach brania paro wskoczyłem na seronil bo nie moglem odstawic paro fluo po pol roku odtawilem z dnia na dzien
  7. NO spoko ja czekałem aż organizm mi się nasyci lekiem, ale widze, że to tak nie działa... niestety. Miałem straszne napady paniki na początku i strasznie mnie to blokowało przed zwiększeniem dawki. A musze chodzic do pracy a nie chce brac benzetek A czemu sie zdziwiles ze miesiac czekam ?
  8. Siemka Doncorleone ile zajelo ci wejscie na 20 mg ja byłem miesiac na 10 mg ? pytam bo dzisiaj mam pierwszego tabsa i od razu zwiekszenie lekow . Zastanawiam sie na ile czasu sie nastawiac
  9. 2 dni temu przeszedłem na rano na 10 mg wczoraj 12 w nocy napad paniki, grubo. Mój lekarz powiedział, że pół tabletki to za mało i że mogę je brać tez rano tylko pół rano pół wieczorem i od następnego dnia cała rano. Mam nadzieję, że dam radę ufff
  10. Weź tego nie łykaj powążnie. Jest tyle leków ok. 20 środków na samą deprechę. A jeśli chodzi o gonitwę myśli każdy ją miał, nawet CI TZW. Normalni. Na ang. googlu pisze, że jest to zjawisko charakterystyczne dla OCD oraz panic disorder rówież dla chad. Mam kumpla który miał CHAD i powiem ci, że twój opis wogóle nie pasuje do jego zachowań. On ponad to jak miał deprechę to z lóżka nie wychodził jak miał manię nie spał tygodniami jak na amfie, ze skrajności w skrajność. Gonitwa myśli eheheh na podstawie jednego symptomu stawianie diagnozy to wątpliwa sprawa. A tego mistrza świata który przepisał Ci abilifi trzeba było zapytać czy kiedyś sam to jadł i zna konsekwencje brania tego leku - cwaniak faszerować lekami innych. Ja uważam, że powinieneś trzymać się diagnozy pierwotnej. Biegając po lekarzach "uczysz" się, że jesteś naprwadę cieżko chory a stąd już niedaleko do złych myśli. Trzeba zając się życiem nie diagnozami.
  11. A co ci się właściwie dzieje że mowisz o CHAD? Ta choroba ma fazowość nie jedno dniową ale miesięczną tygodniową. Sprawą ważną też są urojenia wielkościowe w manii. Abilifi buhahaha śmieci. Chad leczy się węglanami litu karbamazepiną lub olanzapiną. Masz fazowość ? Masz manię? Przypominam, że teraz tworzy się niektóre leki a później choroby Wlaściwie na co to paro i cała reszta. Jakie miałeś objawy, że zaczęłeś je brać ?
  12. feniksx jak wchodziles na 20 mg to miales po niej bezsennosc? mnie 10 mg seduje w nocy ladnie spie jak niemowle, tyle ze ja biore ta 10 na noc. kurde pojade chyba do lekarza i zapytam czy nie moge wejsc na 20 mg ... ta 10 spoko ale jednak jakby czegos brakowalo nie trzyma mnie tak jakbym chcial. Albo niech dorzuci cos moze ponoc cos co sie zwie imipramina jest spoko w panice
  13. Spoko , ja dzisiaj mam straszny dzien nadmiar wczorajszych emocji mnie wykancza ataku paniki nie dostalem ale mam uczucie ze wybuchne z tych emocji ... maskara
  14. Podłożem tych niemiarowych uderzeń serducha napewno jest lęk. Tak jak napisałaś nerwica wegetatywna - w twoim przypadku "uderzyło' w serducho. Głównie chodzi o wyrzut adrenaliny do krwi związanej z reakcją "walcz lub uciekaj". Standardowa reakcja w sytuacjach stresowych chociaz bardzo uciążliwa.
  15. Ja na 10 mg jestem jakiś miesiąć i tak samo są gorsze i lepsze dni oj mniej tego lęku ale zdarza się niepodziewanie rano jest oki. Ale wieczorami juz czuje spadek "formy" mam nadzieje ze sie lepiej wkreci z czasem na dobre. Jeżeli nie bede musiał się ogarnąć i zaczac brac 20 mg daje sobie jeszcze 2 tyg. Jest jakas specjalna różnica pomiedzy tym co bylo u Ciebie miesiac temu a teraz po 2 miesiacach ?
  16. Tez tak mam eheh w lewej dloni i takie mini drgawki na ciele do tego i to na 10 mg
  17. Wytrzymaj to skutki podniesienia dawki tak samo jest na wchodzeniu na niego to nie mania luzik coś o tym wiem - ja miałem nawet myśli samobójcze - rozdrażnienie pokłócilem się z żoną, też myślałem o manii. Jeśli jesteś na 20 mg i on działa tzn. że organizm go akceptuje a teraz go dopieszczasz eheheh
  18. Czytałem o tych dawkach "leczniczych ", "nieleczniczych" 1 tabletka paroksetyny działa od 17-22 godzin w organizmie LINIOWO, a 10 mg to pół dawki biorąc ją prawie od miesiąca czuje, że działa ale są wahania dobowe stężenia w organizmie , najczęściej jak dawka przestaje działać występuje poczucie odrealnienia.
  19. Czytałem o tych dawkach "leczniczych ", "nieleczniczych" 1 tabletka paroksetyny działa od 17-22 godzin w organizmie LINIOWO, a 10 mg to pół dawki biorąc ją prawie od miesiąca czuje, że działa ale są wahania dobowe stężenia w organizmie , najczęściej jak dawka przestaje działać występuje poczucie odrealnienia.
  20. Ja już jutro wchodzę na 20 mg muszę żeby właśnie pozbyć się tych somatyzacji. Psychicznie na 10 jest nie najgorzej ale zawsze może być lepiej bo czuje ze jestem w stanie osiągnąć lepszy stan na 20 mg tym bardziej ze kiedys 20 mg bylo optymalne. Tylko ja biore na noc i boje sie ze nie bede mogl po 20 mg spac ...
  21. Ja już jutro wchodzę na 20 mg muszę żeby właśnie pozbyć się tych somatyzacji. Psychicznie na 10 jest nie najgorzej ale zawsze może być lepiej bo czuje ze jestem w stanie osiągnąć lepszy stan na 20 mg tym bardziej ze kiedys 20 mg bylo optymalne. Tylko ja biore na noc i boje sie ze nie bede mogl po 20 mg spac ...
  22. a miałas jakies objawy somatyczne ? ja mam drzenia miesni tak jakby drgania jak brak magnezu takie porownanie
  23. a miałas jakies objawy somatyczne ? ja mam drzenia miesni tak jakby drgania jak brak magnezu takie porownanie
×