Skocz do zawartości
Nerwica.com

hopefully.00

Użytkownik
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hopefully.00

  1. 16 minut temu, Lucy32 napisał(a):

    Pewnie ze sie ustabilizuje ja tez mialam załamke i chcialam ja odstawiac ale poszlam do przodu z nia,i pamietam dziem jak mi zatrybila.....minela ospalosc,myslenie jaak na speedzie..szkoda tylko ze teraz juz troche slabsze....🤣🤣🤣ale jest moc....👍

    Na 30mg lęki odpuściły, na 60mg depra sie zawinęła .

    @hopefully.00jesli masz depresje,ospalosc ,to wejscie na 60mg moze dużo zmienic,na lepsze,pozdrawiam i zycze powodzenia i wytrwalosci.🤗😉

    Ja pierwsze dwa dni byłem na takim speedzie i pobudzeniu , pewność siebie , energia , siła i myślenie było na innym poziomie ;) aż uwierzyłem w siebie 😂

  2. Anhedonia czasem występuje przy ssri ale przy wyższych dawkach ,przy snri podobno też,ja wiąże nadzieję w dulo , narazie jest dobrze , odstawka asertinu jedynie ciężka bo jak zredukowałem o 50 mg na strzała to 4 dni miałem wyjęte z życia i ścinam teraz co 25.

    Pododno na anhedonie można dodać coś na dopaminę i wtedy powinno być lepiej , chociaż u mnie to poprostu prawdopodobnie objaw odstawki. Zobaczymy co będzie dalej ale jestem pozytywnie nastawiony 😊

  3. Brałem prege kilka msc na lęk uogólniony 

    Mam mieszane uczucia , z jednej strony jestem wdzięczny temu lekowi , wyciągnął mnie z takiego bagna 

    Obecnie odstawiony bo po 3msc apetyt był nie do opanowania na tym leku i ogólnie po jakimś czasie czułem się jak debil, brałem głównie 150mg potem 75 , polecam lek ale sam chyba już nie wrócę a jak już to na krótki okres ;)

  4. 3 dzień dulo , w trakcie odstawki asertin 

    Narazie dulo w 3 dni mi wykasowała lęk prawie do zera a w sylwestra zdychalem z powodu GAD 

    Niestety mam też anhedonie która trzymie od połowy grudnia która chyba była przez asertin a być może to poprostu objaw chorobowy.

    Co do skutków ubocznych dulo to narazie jest luzik totalny ,mam nadzieję że z czasem anhedonia zacznie znikać i odzyskam radość i chęci do życia bo narazie p..da jest.

    Narazie tylko 30 mg biorę mam docelowo 60 ale raczej zostanę na 30 jak będzie tak działać przeciwlękowo. Dam.znaf za tydzień 

  5. 9 godzin temu, Edzio35 napisał(a):

    Sorry piszę ciężko mi jest odsypuje dulo na pół 15 mg teraz pojawił się ból klatce piersiowej po lewej stronie schodzę pregabalin obecnie 150mg to tabletki robią sam już nie wiem żałuję zacząłem łykać teraz mam straszne bóle te leki są ciężkie co robić 

    Z takimi pytaniami się kieruj do lekarza psychiatry.

    Skutki odstawienie są do przetrzymania ale nie powinno się chyba odstawić obydwóch leków na raz. 

    18 godzin temu, Kanket napisał(a):

    Wchodzi w interakcje?

    Nie , są też nasenne bez recepty spróbuj może jakiś ziół , melisa,melatonina a jak naprawde ci doskwiera to ja trittico polecam 

  6. 59 minut temu, Dystymia napisał(a):

    Hej, czy ktoś miał sytuację, że po Welbox dostał swędzącej pokrzywki? Po 18 dniach brania dostałam. Myślałam, że to alergia na coś, a to chyba Welbox… Pisałam do lekarza, mam na 4 dni odstawić i się odezwać. Czytałam, że znikoma ilość ludzi może tak mieć…

    Mam zdiagnozowaną dystymię, męczę się od lat, w końcu przemogłam się i poszłam do lekarza po latach (z 6 lat temu byłam z depresją) i miałam duże nadzieje związane z tym lekiem. SSRI nie mogę, bo mam migreny i biorę tryptany. No i libido po nich leży, którego i tak nie ma. Po Brintellix właśnie miałam turbo migreny.

    Czy jest szansa, że organizm się przestawi na ten Welbox i minie ta pokrzywka? Jestem załamana, że kolejne leki będę testować i zaczynam wątpić czy z tego wyjdę, bo ciągle coś…

    Daj sobie czas jeszcze ,18 dni to mało czasu , nie widzę sensu odstawiania , poczekał bym spokojnie z 2.3 tyg i wtedy zobaczył ,głowa do góry nie łam się bo dużo osób z forum przechodzi te kanonady w lekach wraz zemną i wiem jakie to potrafi być wkurwiajace 

  7. Siemka mała aktualizacja 

    po 3 miesiącach probowania wenli niestety mój organizm nie toleruje i nie zadziałała tak jak byśmy chcieli z psychiatra chociaż mam z nią dobre wspomnienia bo muszę powiedzieć że wystrzeliła mnie z butów konkretnie w porównaniu do zamuły na ssri to chciało mi się duzoooo więcej ale niestety koniec końców nie siadla

    Może kiedyś wrócę przy mocniejszym kryzysie  bez pregabaliny to może zadziała lepiej

    Co do odstawki do od 150 do 75 i do 37.5 lajcik , dopiero zjazd do zera mnie mocno kopie od poniedziałku

    Ciągle zawroty głowy ,prądy w głowie , bóle głowy i ogólne rozjeba.nie, muszę powiedzieć że w porównaniu do sertaliny i escitalopramu to odstawka wenli to jazda kolejką górską.

     

     

  8. Mała aktualizacja 

    Już dwa miechy na wenli , doszedłem do 150 mg ale czułem zbyt duże pobudzenie , obecnie od tygodnia zszedłem do 75 , jest trochę lepiej uboki są jeszcze ale już nie dokuczają chociaż jak trochę lykne alko to w nocy w pysku Sahara taka że masakra

    Za dwa tygodnie wizyta u psych , raczej napewno odstawka bo ciągła gula w gardle i napięcie psychiczne i pobudzenie jednak nie pomaga szczególnie w śnie gdzie bez trittico to mogę pomarzyć o zaśnięciu ;)

    Ale lek ogólnie to petarda szkoda że mi nie siadł , na siłowni i w pracy ta wenlafaksyna to kocur , czułem się nie do zajeba... To akurat fajne ale czasem brakuje trochę sedacji 😂 zobaczę poczekam 2 tyg może 3 i kto wie może to uboki tak długo trzymają ale nie sądzę. Dobrze że biorę pręgę 225 to uboki nie dokuczają przy zejściu. Ciekawe jak by to było bez pregabaliny może lek by zadziałał inaczej chociaż niby działają na zupełnie inne układy. Chociaż w napięciem psychicznym nie do końca radzi sobie prega chociaż pomogła mocno.

  9. Zacznij najpierw od wizyty u psychiatry które przepisze ci leki SSRI /snri lub inne żeby ustawić cię do pionu a jak to się powiedzie to terapia i żadne suplementy nie będą potrzebne no może oprócz ashwagandy która całkiem spoko działa.A te wszystkie testy to można o kant dupy rozbic , z nich nic nie wynika.Naprawianie głowy to głównie terapia i leki antydepresyjne.

     

  10. Wenla 150 mg juz 3 tyg , niestety uczucie guli w gardle i ogolnego pobudzenia nie mija , podglebiaja sie problemy ze snem ,co jest odwrotne to mam ciagle zwiekszony apetyt i nakrecony metabolizm , niestety miesza tutaj chyba noradrenalina i sprobuje zmniejszyc dawke bo chyba za szybko wleciałem na 150 chyba ze to mija ale zdecydowanie serotonina gra u mnie pierwsze skrzypce a noradrenaliny u mnie chyba nie warto ruszac bo mam wrazenie ze pompuje mi to kortyzol i mam ciągle uczucie napięcia 

  11. 5 minut temu, powerade33 napisał(a):

    Tylko uważajcie aby ktoś jakiś lekarz wam nie przepisał SNRI duloksetyna , ja miałem lekkie nerwy i jakieś tam ogólne życiowe lęki , wzielem to przez tydzień to myślałem że przez okno wyskoczę tak nasilone lęki nie do wytrzymania , jak już coś to ssri ale nigdy SNRI 

    No i po co piszesz takie głupoty ?? Nie brałeś leku nawet miesiąc , jedyne co doswiadczyles to efektow ubocznych ktore sa normalne na poczatku leczenia , nie strasz uzytkownikow pisaniem ze lek to masakra bo na kzdego dziala inaczej  to raz a dwa zeby ocenic jakis lek to trzeba go pobrac przynajmiej 2 -3 miesiace jak nie dluzej zeby ocenic jego dzialanie , to ze tobie nie podszedl to tylko i wyłacznie twoja sprawa ale nie przestrzegaj ludzi przed snri bo to jedne z najskuteczniejszych obecnie leków i wyciągło mnostwo ludzi z ciezkich depresji i innych zaburzeń.Niektore osoby bedąc na poczatku swojego leczenia przeczytajac to odrazu wpadna w spiralę lęku i przestraszą się tej grupy leków bo ty napisaleś ze miales takie jak nie inne objawy.Jak juz masz odradzać coś to najpierw potestuj na sobie , sprawdz jak to wyglada a nie piszesz bzdury .A jak wejdziesz na ssri pobedziesz na nich tydzien pogorszy ci sie ,lek nawet nie zacznie działać a ty odstawisz go po tygodniu i napiszesz ze odradzam ten lek bo nie dalem rady przejsc przez pierwszy etap i odrazu furtki ci się zamkną bo snri się przestraszysz i ssri tak samo xD Sam mam grupę leków na która juz nie wejde nigdy ale najpierw bylem na nim z 4 miesiace zeby rozwinąć działanie i potencjał. Jakbym rezygnował po tygodniu brania to nie wyszedł bym z tych dołków które miałem bo przez pierwsze dwa tygodnie zawsze mną szarpało strasznie a mimo to jakos wytrwałem bo wiedzialem ze wkoncu zacznie działać 

  12. 2 godziny temu, powerade33 napisał(a):

    Tak wiem ale zrozum mnie że to już był stan na granicy paranoji, i napady paniki tak jakby już ten lęk był tak nagromadzony i aż nie wytrzymywał i wypieprzał atak paniki … nie moglem usiedzieć w miejscu oczy wyłupiaste 2 tygodnie chyba nic nie jadłem schudłem około 10 kg nie moglem usiedzieć w miejscu taka jakby Akatazja . 

    Teraz patrząc tak trochę na trzeźwo też tak myślę , że by to się unormowało  , no ale kurde. Jak stan był taki że nie mogłem wytrzymać i aż przewijały się myśli żeby sobie coś zrobić 🥴 to aż lekarz powiedział że taki stan to przesada i trzeba przerwać . Też zapewniał mnie że to się unormuje i żebym się nie bał że nic tam się trwale nie uszkodziło … ( a wiesz jak to człowiek jest w takim stanie nachodzą różne myśli czarne że może coś się uszkodziło i już nie wróci  - a w takim stanie co ja byłem nie szło by chyba żyć , chyba że cały czas na xanaxie ..No ale to też słabo) , zastanawia mnie tylko i troche  zły jestem na niego że odrazu dał mi tak silny lek tą duloksetyne ,  gdzie nawet wytyczne gdzieś czytałem że są że lepiej zaczynać od słabszych leków właśnie ssri a nie SNRI … no zobaczymy do wtorku , też bym chciał żeby od pramolanu się polepszyło no bo jednak to słaby lek , ale też stary i ma trochę skutków ubocznych tymbardziej że trzeba go łykać 3 razy dziennie …

    w sumie dobrze że jest takie forum można sobie pogadać i trochę lżej człowiekowi dzięki że piszecie 

    Widocznie dulo ci nie podeszło , życzę powodzonka na obecnym leku niech pomoże jak najbardziej i porozmawiaj też z lekarzem o wszystkim co cię ciekawi a on napewno udzieli się odpowiedzi bo pewnie ma doświadczenie.

    U mnie tak było i ogólnie często tak jest że najpierw 

    Setralina -jak nie podchodzi albo niema poprawy to potem Escitalopram , jak esci dupa to ja dostałem juz wenle bo chce uniknąć paro za wszelką cenę. Dopiero może jak nie zda egzaminu wenla to popytam lekarza i zobaczymy co będzie miał mi do zaproponowania. Ale narazie wenla dopiero 4 tyg i dwa tyg na docelowej 150 mg ale już się poprawia powolutku i tobie życzę tego samego.

    To forum jest bardzo spoko , sam muszę powiedzieć że sporo poczytałem tutaj i można poznać tak odmienne przypadki że to jest mega ciekawe;) i lubię zawsze kilka stałych bywalców posłuchać co są już któryś rok i przetestowali na sobie wiele leków wtedy można dużo wywnioskować dla siebie chociaż każdy przypadek to inna historia ;)

     

     

  13. 6 minut temu, powerade33 napisał(a):

    Tak wiem dlatego zostaje narazie do wtorku , na tym. Pramolanie , no i zobaczymy jak się będę czuł , czuję jakby lekką poprawę z tym co było naprzyklad 2 tygodniu temu , czyli normuje się jakby te receptory wracają na właściwe tory… to dobry znak myślę że się poprawia i nic tam się w mózgu nie uszkodziło - wkoncu to lek a nie narkotyk 😀   , u mnie na bank wiem że źle zadzialala ta noradlenalina w tej duloksetynie , najwidoczniej jestem na to mocno wrażliwy bo brałem chyba z 10 lat temu escilopram i nie przypominam sobie żebym na początku tak się czuł . 

    Tak tylko escitalopram a dulo to zupełnie co innego , snri jednak rusza tą noradrenaline na początku i może nasilić te lęki ale jestem przekonany że po jakimś czasie przemęczenia by mogło minąć jak ręką odjął. No próbuj promolanu oby pomógł.pzdr

  14. 11 godzin temu, powerade33 napisał(a):

    Może nie aż tak źle z tym testamentem - piszemy go dopiero jak jest ponad 37 😅
    Wiem dlatego do wtorku jeszcze poczekam , na tym promalonie chociaż czuję że to słaby lek i przepisany na moją prośbę a raczej lęk przed antydepresantami ssri i SNRI bo powiedziałem mu że nie wezmę żadnego z tej grupy leków , zapewne nie przepisałby mi znów SNRi ale ssri pewnie warto by było u mnie spróbować bo mam wrażenie że ta duloksetyna mocno namieszała w głowie i trzeba to trochę wyprostować  …

    Zamiast panikować to zostać na jednym leku i cierpliwie czekać i nie czytać dużo bo tylko sam się nakrecasz i robisz sobie pod górkę.A co do pregabaliny bo coś pisałeś to tak samo "czytalem że się tragicznie odstawia" , nosz kur jest tyle ludzi , ten co lek na niego działał i odstawił dobrze to nie pomyśli nawet żeby coś napisać , druga osoba miała problemy z odstawka to się zaczyna żalić jaki to nieudolny lek. Ja polecam chociaż nie biorę dużo bo jakoś nie czuje chemii do pregi ale wiem że w czasie kryzysu by mnie wyciągła na prostą jakbym zwiększył dawkę.Ona szybko działa to jest jej plus i u mnie jest mało inwazyjna jeżeli chodzi o uboki.Ile ludzi tyle opinii o danym preparacie.

    U ciebie za dużo kombinowania , czytania i nakręcania się niepotrzebnie , przez takie żonglowanie to sam sobie w głowie robisz burdel bo receptory wariują

  15. A jeżeli chodzi o pierwsze tygodnie to  warto poprosić psychiatrę o jakies benzo żeby zminimalizować te efekty uboczne , to absolutnie normalne że jest pogorszenie , sam nie czułem się jakoś tragicznie a gdy zacząłem odstawiać escitil jednoczesnie ładujac wenle to mnie prawie z kapci wyjeb..ło , czułem się źle ale wiedziałem na co się pisze , jestem miesiąc na wenli nadal mam lęki niepokój ale czekam cierpliwie bo ufam że wkoncu zatrybi.Chociaz ja też biorę pregabaline która pomogla mi pewnie bardzo na początku .Tydzień brania leku to jest nic , jedyne co jest to uboczne objawy i pogorszenie , dopiero po dwóch tygodniach powinno się robić lepiej. Życzę powodzenia i zdrówka !

  16. Godzinę temu, powerade33 napisał(a):

    dziękuję że tak szybko odpisałaś 
    Lekarz. Chciał mi przepisać ssri a ja właśnie miałem uraz po tej duloksetyne i powiedziałem że nie chce żadnych z tej grupy , no to dał mi ten pramolan , ale widzę że to słaby lek i słabo mnie wyciąga z tego doła i tych lęków , i może właśnie pomyślałem żeby tak się nie blokować na te ssri tylko spróbować , bo jednak ssri trochę inaczej działa niż te snri , a ja miałem nasilone mocno lęki po snri .  Dlatego postanowiłem tu napisać i się podpytać trochę was , czy te esci też działa przeciwlękowo i jakie są skutki na początku czy tak silne jak po tym duloksetyna 

     


     

    Mi escitalopram wogole nie podszedł ale ludzie go polecają , na mnie działał marnie źle go wspominam a pokładałem w nim nadzieję chociaż nie skreślam go totalnie bo coś tam działał.

    Oczywiście że działa przeciwlękowo

    Niewiem ile czasu brałeś dulo bo może za krótko i lek nie zaczal jeszcze trybic tak jak powinien i nie było takiego efektu terapeutycznego.Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz , na każdego lek działa inaczej , jeden może wychwalać w niebiosy bo go wyciągnie z bagna a druga osoba źle zareaguje i jest dupa i pisze że największy syf ,uboki są okej jak typowy SSRI oprócz paro bo ona potrafi przekopać.

    Często zmieniać leki moim zdaniem bez sensu , spróbuj escitalopramu przez kilkanaście tygodni żeby wykorzystać potencjał a jak lipa no to dopiero wtedy odstawka.Cierpliwosc w leczeniu to podstawa 

  17. 13 minut temu, feniksx napisał(a):

    Hej,

    Lekarz psychiatra kilka lat temu dał mi wybór.... że możemy spróbować zejść, ale.... warunek był, że będziemy to robić wiosną.... a nie na depresyjną jesień i zimę to raz.... dwa ostrzegł mnie... że z reguły wszyscy wracają po jakimś czasie na leki.... i zadał mi pytanie czy wole łykać tabletkę i żyć tak jak teraz czy męczyć się schodząc, a potem po jakimś czasie na nowo wchodząc na leki.... oczywiście powiedział, że może mi się udać.... ale ponoć większość po upływie różnego czasu wraca przy nerwicy lękowej..... 

     

    wtedy podjąłem decyzje, że zostaje na leku.... 

    Jeżeli nerwica lękowa nie jest podparta porządną terapia a są tylko leki to często tak jest , są przypadki wyjścia z tego ale najczęściej bez leków ludzie walczą i pracuja nad tym, ja sam mam zamiar siedzieć na lekach długo bo szkoda mi kasy obecnie na terapię i szkoda mi życia bo jak mnie ogarnie beznadzieja to nie potrafię się zebrać nawet wtedy na terapię i uja z tego jest. Ja miałem moment prawie zejścia z leków przy autoterapii i psychoterapii ale po 3 msc tak we mnie wszystko przypie...ilo że od marca nie potrafię dojść do siebie ;()

  18. 1 godzinę temu, DEPERS napisał(a):

    Na wenlafaksynie jak i na innych przeciwdepresantach, nie ma czucia mięśniowego i spompować mięśnie jest ciężko. Mniejszy ciężar, większa objętość powtórzeń i może coś tam w te mieśnie wepchniesz. Arginina i jakaś kreatyna też jest jakimś wspomagaczem pompy mięśniowej. Mi ogólnie na lekach nie chce się ćwiczyć bo brakuje mi właśnie tego czucia i nie ma tej rządzy i agresji przez sedatywne działanie leków

    No nigdy tak nie miałem nawet na SSRI.Ale nadal czekam na jakieś działanie wenli bo narazie to czuje się jakbym miał depresję a jednocześnie mam energię i pobudzenie xD do zamuły SSRI nie chciałbym wrócić chociaż jak wenla nie pyknie to zostanie z SSRI Paro które podobno zwarzywia najbardziej.Nic trza być cierpliwym a może wrócę do heaven i stanę na nogi 

  19. No siema,dwa tygodnie na dawce 150mg , senność ustala nosi mnie , nigdy nie miałem tyle energii na siłowni co teraz , nie potrzebuje nawet kofeiny przed treningiem chociaż się nią i tak pompuje.Co do ubokow lub objawów które mnie martwią to ciągle mam kluchę w gardle , jestem nerwowy ,czuje napięcie psychiczne i ogólnie mam bardzo wysoko kortyzol co przyczynia się do tego że mam zwiększony apetyt i ogólnie na treningu często niemam wogole pompy mięśniowej 😜 podobno niby wenla miesza w glukozie i wogole z tego co czytałem , mam nadzieję że te objawy ustąpią i stanę się bardziej stonowany i nie będzie problemu z tym kortyzolem i trzymaniem diety i treningami bo przy bieganiu szybko się męczę jakbym miał 100 kg , a mam 78 kg jem 3200 kcal dziennie i jestem na masowce ale problemy z metabolizmem mam przez ten nieszczęsny kortyzol który poszybował w górę na 150 mg , mam nadzieję że ta ustąpi i będzie efekt terapeutyczny bo już miesiąc mija jak jestem na tym specifyku , gorzej jak się to będzie utrzymywac to może noradrenalina coś mi nie podchodzi ale ten plus bycia energicznym na treningach to fajna sprawa.Czekam na wypowiedź @depers bo to jest spec od wenli 😂

  20. Dla mnie normalnością były lęki , depresja i brak sensu przez większość dni , kiedy po 3 latach się wygrzebałem z depry połączonej z GAD to nagle jakby ktoś zrzucil z moich barków 50 kg , nagle wszystko staje się tak proste , nagle byle gówno potrafi cieszyć , wszystkie lęki są jakby odległe nieznane , ale nawrót i nasilenie lęku potrafi wywołać sam lęk przez nawrotem i bycia na dnie ;) chociaż na tabletkach nigdy w siebie nie uwierzę że bez potrafił bym sobie poradzić ze wszystkim a same te myśli że będę musiał je łykać przez pół życia są już dla mnie obciazajace i obniżające moją już i tak niskąsamoocene bo przeziec facet to powinien być niezniszczalny i odporny na wszystko co sie wokół dzieje.Zycze ci utrzymania tak dobrego stanu jak najdłużej żebys się w tym zadomowił a będzie dobrze. Pozdrawiam ;)

×