Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZielonyListek

Użytkownik
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ZielonyListek

  1. I jak wam idzie stawianie granic? Ja jakiś czas temu odkryłam, że moja skłonność do izolacji i w ogóle lęk społeczny jest spowodowany nieumiejętnością stawiania granic. Więc irracjonalny z pozoru lęk ma mnie więc ochronić, kiedy ja sama nie potrafię tego zrobić. Wygląda więc na to, że nie pozbędę się lęku społecznego dopóki nie nauczę się stawiania granic i troski o siebie. I tu napotykam mur. Bo postawienie tej granicy kojarzy mi się z jakimś atakiem na drugą osobę, odepchnięciem jej, zniszczeniem relacji, narażeniem się na samotność. Ogarnie mnie wtedy paraliż i naprawdę nie wiem co robić Ja to u was wygląda?
  2. ZielonyListek

    Samotność

    Jestem w stałym związku od wielu lat, ale to jedyna relacja, którą udaje mi się utrzymać. Nie mam przyjaciół, najwyżej kilku znajomych, którzy raczej trzymają się na dystans, lub ja trzymam na dystans ich. Nie umiem przekroczyć pewnej niewidzialnej bariery. Ludzie i świat kojarzą mi się z cierpieniem i odrzuceniem. Zazdroszczę tym, którzy mają stałych, bliskich przyjaciół od lat.
  3. Co zrobić, gdy jednak ktoś się nachalnie dopytuje? Mam w rodzinie takie osoby, które na imprezie, przy stole, przy dzieciach, ciotkach, wujkach i babciach potrafią wyciągać ten temat i pytać się wprost "Jezu, co ty masz na ręce, pokaż to. Coś ty sobie zrobiła?" Ściemniałam, ze podrapał mnie kiedyś kot choć i tak wiem, że nikt w to nie uwierzył.
  4. To prawda. Masz kogoś bliskiego? Mieszkasz z kimś?
  5. @Grześ12 może to kwestia tego, że nie zawsze trzeba być człowiekiem sukcesu, jak to ująłeś, aby być szczęśliwym? Może to też kwestia Twojego zawodu, w którym jest spora rywalizacja i w zderzeniu z Twoją niską samooceną staje się to dla Ciebie tak trudne? Obawiam się, że nie znajdziesz idealnego rozwiązania. Wybory zawsze ciągną za sobą jakąś stratę. Zyskujesz coś tracąc coś innego. Pokonanie lęku przed wyjazdem i wzięciem odpowiedzialności za swoje życie, jeśli masz możliwość bezpiecznego życia u boku mamy, wymaga większej mobilizacji i zdecydowania. Pytanie czy je masz?
  6. ZielonyListek

    zadajesz pytanie

    Czasami tak, zależy od sytuacji Czy czujesz się na tyle lat ile masz?
  7. ZielonyListek

    zadajesz pytanie

    Pewnie zostanę w domu Wolisz przedmioty klasyczne czy współczesne?
  8. Potrafisz to od siebie oddzielić? Tzn. objawy choroby od Ciebie prawdziwej?
  9. Czy pamiętacie siebie sprzed depresji? Potraficie określić kim jesteście lub kim byście byli, gdyby nie depresja? Ja choruję praktycznie prawie całe życie i momentami nie wiem kim jestem, tak bardzo depresja przesłania mi obraz mnie. Pamiętam siebie z czasów remisji, ale było to wiele, wiele lat temu. Co dzieje się z tożsamością człowieka, gdy choruje tak długo?
  10. W "Age of magic" na tablecie. Czarną, z plastiku. Masz rodzeństwo?
  11. Moja wcześniejsza terapeutka raz się rozpłakała podczas sesji, gdy poruszyłam jeden temat. Później bałam się już do niego wracać i dodatkowo poschizowałam się, że mam na nią negatywny wpływ i emanuję toksycznością Na następnej sesji siedziałam przez całą godzinę sparaliżowana i patrzyłam się w podłogę, nie byłam w stanie prawie nic z siebie wykrztusić. Niby wytłumaczyła mi, że też może okazywać emocje i że wynikało to z tego, że jestem dla niej ważna, ale ja sobie z tym nie do końca poradziłam.
  12. Za kochającym rodzicem Gram w gry Kiedy ostatnio powiedziałaś/powiedziałeś komuś, że jest dla ciebie ważny?
  13. Paprykowe Za kim tęsknisz najbardziej?
  14. I jak się czujesz? Byłaś u lekarza po jakieś leki? To, co powiedziała Ci ta psycholog brzmi sensownie. Szczególnie jeśli chodzi o leki. Na tym etapie pozwolą ci przynajmniej się wyspać i choć trochę odetchnąć. Słyszałam, że w różnych miastach są organizowane grupy wsparcia dla osób, które straciły kogoś bliskiego. To mogłoby być dla Ciebie ogromnym oparciem gdybyś spotkała ludzi, którzy przeszli przez coś podobnego i to w otoczeniu terapeuty, który by takie spotkania prowadził.
  15. Mnie sertralina pierwszy raz zawiodła. Brałam ją przez wiele lat z przerwami i zawsze pomagała mi w mniejszym lub większym stopniu. Teraz po powrocie do leków biorę ją ponad 2 miesiące i nic Tego się nie spodziewałam
×