
marta_anna
Użytkownik-
Postów
244 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marta_anna
-
I jeszcze jest coś: sport wiąże się z dużym stresem. Jak zaczyna Ci zależeć na wynikach to jest duża presja. To raczej nie pomaga na problemy psychiczne, choć osiąganie wyniku jest niesamowitą nagrodą i powodem dla którego skazujesz się na taką psychiczną orkę. Tu i ówdzie czyta się o problemach psychicznych właśnie u sportowców, którzy nie wytrzymują presji jaką sami sobie narzucają w pogoni za skucesem. Depresja, lęki, zaburzenia odżywiania... Wysiłek oczywiście może pomóc odejsć chwilowo od problemów, ale pościg za byciem coraz lepszym generuje nowe problemy
-
duloksetynę. Mówił, że paroksetyna absolutnie nie jest dla sportowców. Mam brać duloksetynę przez 6 tygodni i przyjechać na kontrolę - jak nie zadziała to coś zmienimy. W każdym razie facet jest bardzo pozytywnie nastawiony do osób uprawiających sport i chce pomóc. O paroksetynie mówił dokładnie to samo co my tu piszemy - spowalnia, zmniejsza osiągi, powoduje tycie. Super na lęki ale nie dla wyczynowców czy ambitnych amatorów
-
no... jest to przykre. Jest taki gościu który zajmuje się psychiatrią sportu - byłam u niego zeby dobrał coś co pomoże na lęki a nie zamuli tak bardzo i nie spowolni. W tym już jego głowa. Jak chcesz to zajrzyj do niego do Łodzi - Piotr Wierzbiński, Jeśli oczywiście zależy Ci na wynikach. Bo wiem czasem człowiek ma tak dość choroby że chce tylko pozbyć się objawów (szuka leku 100 procentowego) nawet kosztem innych rzeczy.
-
Po paroksetynie był problem bardziej fizyczny niż psychiczny - miałam słabsze mieśnie i szybko się męczyłam. Motywacja byla bo pasja zbyt silna. Co do wenlafaksyny - na razie nie mogę próbować bo lekarz zalecił duloksetynę. Zobaczymy jak będzie. Jak nie będzie działała jak trzeba to podpytam o wenlę
-
I tu cała tragedia, ponieważ nic nie działa tak świetnie antylękowo jak paroksetyna. Ale też nic nie ma takich ch...jowych skutków ubocznych i nie robi z człowieka takiego.... miśka koalę. Jak to brałam to byłam spowolniona, wszystko szło nie tak i tylko spać i czasem jeść. Mogliby taki lek wynaleźć który działa idealnie na lęki i jednocześnie tak nie rozwala :(
-
Biorę drugi dzień i póki co ... shock. Zapinkalam w wodzie jak mały samochodzik. Nagle jakby wzmocniły mi się mięśnie dłoni i przedramion (ważne bo działają jak wiosła), a na paroksetynie i sertralinie strasznie mi więdły i słabły. Możliwe że to nie efekt dulsewii z tym wzmocnieniem przedramion ale efekt odstawienia poprzednich "osłabiaczy". Póki co jest coo, pełny gaz i siła!
-
Bo z psychiką tak jest, że to wszystko jest niemierzalne, nie da się w to puknąć. Jak jest wyrostek robaczkowy to lekarz wytnie; jak przepuklina to wepchną do brzucha I wszystko gra. A psychiki ogarnąć się nie da. Lekarze dają leki metodą prób i błędów. Psycholog prowadzi terapię ale też nie wie doczego to doprowadzi i czy pomoże akurat w tych aspektach w których pacjent pomocy potrzebuje. Materia jest ulotna Ja mam tak z lękami - całe życie się męczę, ale się nie poddaję. Wiesz, wydaje mi się, że jak ktoś ma taką motywację jak my to w końcu wygra!!!! Bo jak się NAPRAWDĘ chce to da się góry przenosić! Wszystko wymaga czasu i determinacji ale na pewno się uda! Wierzę w Ciebie i wierzę też że ja dam radę
-
Hi hi, no tak. Paro jest na fobię społeczną i człowiekowi język się rozwiązuje Co do moich odczuć - dla mnie ten lek był świetny na lęki ale szczerze go znienawidziłam z powodu fatalnego wpływu na wydolność. Kocham moje pływanie a paroksetyna by skutecznie mnie tej pasji pozbawiła Byłam u psychiatry sportowego i az złapał się za głowę jak usłyszał że takiemu zapier....alaczowi dali paroksetynę Zmienił mi lek na duloksetynę, ale w kwestii tamtego leku niewiele mogę się dowiedzieć od ludzi bo w tamtym temacie cisza. Pewnie duloksetyna na rozmowy nie otwiera PS. Cieszę się że lek Ci wszedł! Teraz powinno być coraz lepiej. Może zacznie też działać antydepresyjnie? Trzymam kciuki!!!!
-
Pytanie trochę z d....py. Jak to jest że w temacie PAROKSETYNA co rusz ktoś coś pisze. Praktycznie dostaję powiadomienia na maila kilka razy dziennie. A inne leki - sertralina, duloksetyna - ludzie piszą tylko raz od wielkiego dzwonu? Czy to znaczy że paroksetyna jest bajbardziej popularna czy że powoduje najwięcej problemów? Serio jestem ciekawa więc jak kto umie to zjawisko wytłumaczyć to pliz
-
Jeszcze jedno pytanie odnośnie duloksetyny. Z tego co czytam na ulotce i w internecie, lek ten jest na lęk uogólniony. A u mnie przede wszystkim są napady paniki w określonych sytuacjach i poczucie derealizacji. Czy ktoś brał to na Panic Disorder? Czy pomaga? Dlaczego lekarz dał mi lek który jest raczej na lęk uogólniony skoro mówiłam o lęku napadowym?
-
Dobrze Cię rozumiem. Ja mam od kilku dni na biurku wykupioną duloksetynę (mam przejść z Zoloftu) i też nie mogę się zdecydować ze strachu. Może spróbujemy przed weekendem - wtedy już się nie idzie do pracy wiec jak dopadną lęki albo jakies dziwne działania uboczne to przynajmniej nie będzie to przy ludziach? A tak w zaciszu łatwiej niż będąc pod obstrzałem.
-
nie jestem znawcą, ale wydaje mi się, że paroksetyna może być stosowana u kogoś z depresją w której występuje element lękowy i dominuje nad apatią. A jak ktos głównie cierpi z powodu apatii - bo tak objawia się depresja - to paroksetyny się nie daje ale jakiś napędzający antydepresant. Paroksetyna raczej ma charakter sedatywny, jest antylękowa.
-
Kończę właśnie zoloft - byłam na 100mg a teraz mam przez 3 dni brać 50mg. Od poniedziałku przechodzę już na nowy lek a zoloft w odstawkę. Będę brała dulsevię. Po przeczytaniu ulotki boję się: 1. nadciśnienia, przełomu nadciśnieniowego 2 kołatania serca 3. problemów z wątrobą 4. osłabienia - jestem sportowcem 5. pobudzenia psychoruchowego 6. bezsenności 7. napadów lęku, niepokoju 8.akatyzji To są rzeczy które niepotrzebnie wyczytałam i które mnie straszą. Czy jesli się coś takiego pojawi to minie? Po jakim czasie stosowania leku? Czy jest duża szansa że te rzeczy wystąpią? Podzielcie się proszę doświadczeniami i jak co to mnie uspokajajcie Problemów żołądkowych się nie boję ani pocenia w nocy też nie. To spox. Chcę spróbować, bo wiem, że jak człowiek nie ryzykuje to trwa w starej biedzie i nic nie zbuduje