Skocz do zawartości
Nerwica.com

wszytsko_się_posypało

Użytkownik
  • Postów

    206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wszytsko_się_posypało

  1. 17 godzin temu, babycrab napisał:

    żadne objawy! Nikt z nas tu chloniaka nie ma, a te kulki i „ziarna ryżu” jak widzisz ma tu każdy węzłowy nad obojczykami czy na szyi a nawet pod pachami. Jak wymacalam chłopaka po szyi, brata czy mamę to każdy tam nad tym obojczykiem coś ma dziwnego, jakieś grudki czy inne struktury. 

    dziękuje Ci jesteś super pozytywną osobą

    słuchajcie, czy Wy macie złudzenia w tych atakach paniki o wezłach, ze je widzicie ? ja czasem jakbym widziała, a potem jak na spokojnie spojrzę to nic nie ma

  2. 2 godziny temu, Marlenka85 napisał:

    Hej u mnie leoiej, na pewno poprawa formy psychicznej, zaczymam olewac te wezly.. Czekam tylko az obrzek od macanoa zginie... Ehh

    Witaj nowy kolego. Przykro mi ze i Ciebie to spotkalo. Mam nadzieję ze znajdziesz tu ukojenie i pomoc

    Ja wczoraj zrobilam generalne porzadki na dole, zostala mi gora.. 

    brawo. Widać ja tylko jestem miekka faja, co 9ty miesiac sie buja z wezłami. Gdyby choć koronawirus sie skończył i mogła żyć dawnym życiem, byłoby łatwiej zapomniec

  3. ja dziś spadek bo śnilo mi się, że macam wezły wiec oczywiście musiałam je sprawdzić i jest jak było , na prawym obojczyku mam całą plejadę małych grudek ;/ lekarz mi wmawiał, ze bliżej karku to może być tkanka tłuszczowa, ale serio ? mogę mieć tłuszcz zbity w kształt małych tik-taków? bo ani nic nie wymacał, ani nie znalazł na usg, ale może nie przyłożył się?

     

    ja chciałam na terapię, miałam już umówioną i dostałam kwarantannę, także odwołałam, a teraz się boje isc bo to w przychodni i boje sie, że w koncu złapie korone. Przerażony, zapisuj się póki masz chwilowo lepiej po lekarzu, nie czekaj na kolejne zdrowotne wątpliwości. 

  4. 1 minutę temu, babycrab napisał:

    Ja tak miałam z piersiami, nie badam ich co miesiąc bo to nie ma sensu. Co miesiąc wyczuwam coś nowego, moje piersi są pełne zgrubień i innych dziwnych rzeczy. Wole iść co pół roku na usg i się zbadać niż nakręcać co miesiąc 🙂 

    Poradzilam sobie w 90% myśle, bo czasem nadal tam jakieś myśli są i do tego wracam, ale szybko od tego odchodzę. 

    z piersiami mam dokladnie to samo, a najlepsze jest to, ze prawdziwych torbieli nie wyczułam nawet

  5. 1 minutę temu, Marlenka85 napisał:

    No ja z tych co maja w druga strone. Boja sie isc do lekarza w obawie ze powie, ze jest zle.. 

    Generalnie to jak uda mi sie zejść do 3 razy to będzie sukces poki co, dzis sie killa razy zlamalam i sobie obmacalam ten zasrany obojczyk, ale i tak mniej niz ostatnio. 

    Babycrab boziu jak Ty mnie rozumiesz... 

    Mniw dzis dla odmiany wszystko swedzi (taaak. Przeczytalam. Ze na chloniaka swedzi ale nie dzis tyllo z 3 tyg temu.) ale się nie daje) 

    Nawet dzis dzien bez kropelek mialam. Mam nadzieję ze uda mi się dotrwac do nocy bez wycia. To byłby wielki sukces patrząc na ostatni miesiac

    ja też się bardziej boje lekarza, ale już byłam tak zmęczona sobą, ze powiedziałam lekarzowi, że coś czuje....Lekarz ogólnie zupełnie mi nie uwierzył i powiedział, że ludzie czesto przychodza i mówia , ze czuja wezły, a nawet je widza, a to nie sa wezły :D i żeby nie czytać internetu bo od tego można nawet umrzeć :P

    haha, mnie też swędzi i mam tajemnicze wysypki na łokciach i udach od roku

  6. 10 minut temu, babycrab napisał:

    No ja miałam usg 3 razy, a i tak miałam obsesje. To po porostu musi samo przejść i trzeba to przepracować. Ja je macalam obsesyjnie bo bałam się ze się powiększają. 😅

    rozumiem, ale tym sposobem można macać co minutę całe ciało czy coś czego nie było się nie pokazało i zniszczyć sobie życie. Ja nie macam tak czesto bo wtedy już wszystko co jest w ciele mi sie wydaje zagrożeniem 🙂 też miałam sprawdzone przez lekarza głowicą usg podczas badania piersi, a i tak mu nie wierze

    baby, Ty super sobie poradziłaś i szybko, ja nadal nie mam dystansu do możliwości, że jednak to są wezły i mam powolnego chłoniaka...a jeszcze bardziej boje się, ze zwariuje już całkiem i nawet zwykłe grudki na tłuszczu bede brała za wezły

  7. 7 godzin temu, Marlenka85 napisał:

    Dzien dobry kochani. 

    Jak poranek u Was? Ja zas wstałam z niepokojem. Boze jak ja k.. Tego nienawidzę. Wezly sprawdziłam, jest to co bylo. Teraz musze wytrzymac do 13.trzymajcie za mnie kciuki,no skoro nic nie zmienilo eie w nocy to do 13 tez nie powinno. 

    Ogolnie to mam syf w domu, synek do przedszkola idzie na 13,najgorsze sa właśnie poranki nie wiem jak u Was. Wyc mi sie wówczas chce, zupełnie jakbym nie umiała soboe w głowie dnia poukladac i tego, ze cos musze, pozbieranie klocków z podlogi wydaje sie wyzwaniem. Ale musze walczyc, pamiętam jak pierwszy raz mnie to gnojstwo dopadło wiele lat temu, jsk myslalam, ze tak chcialabym znow sie cieszyc ze świeci sloneczko. I dzis poczułam to samo. Nadzieje dalo mi to, ze wtedy sie udalo mimo sm, chorób psychicznych, i tych wszystkich wkrętów ktore mialam w głowie. Bylam wolna wiele lat wiec teraz kazdy dzien przybliza mnie do wolności. Wtedy nie mialam terapii, teraz mam. Wiec musi byc dobrze, po prostu musi. 

    Powtorze sie pewnie ale jesteście moim pocieszeniem i jakkolwiek to zabrzmi bo jestem tu od wczoraj, poniekad moja kolejna terapia. Po wszystkich wpisach od Was czuje się akceptowana, zrozumiana i w koncu mam "wokol" ludzi. 

    Czytal ktos  z Was lub ogladal Sekret, prawo przyciągania? Musze spiac du.. I zacząć stosować. 

    Macie w ciagu dnia takie przebłyski "normalności"? Ze czujecie ze chce Wam się cls zrobić, ogarnąć, isc gdzies, pomalowac sie ale one trwaja chwilke bo potem jest mysl "taaa a jak jestem chora to na cholere to wszystko"? 

    Od wczoraj nie czytalam o objawach, wezlach, jedynir co to jak wygrac z, depresja /nerwica/hipochondria. 

    Całuję Was i zycze spokojnego dnia, lepszego niż wczoraj, duzego przyplywu sil na wszystko, wiary ze mozecie a przede wszystkim zeby kazdy z Was moglo dzis choc na chwilke zapomnieć o piekle w jakim tkwimy. I zeby na ta chwile zagoscila w sercu każdego z Was szczera radosc. 

     

    Ps zapomniałam dodac, ze jesli ktos z z Was chcialby utrzymywac kontakt (lub kontakt grupowy) na messanger np czy whatsup, pogadac sobie o wszystkim, poczuc ze wsparcie jest na wyciągnięcie ręki i jakos blizej niż tu to ja chetnie. 

    trochę masz dziwna strategie, sprawdzać te wezły po kilka razy dziennie. Jakbym miała zaraz po obudzeniu już weryfikować to , to wolałabym isc na usg zobaczyc czy to jest w ogole wezel...nie mówiac o tym, że bym wpadła w taka obsesje, ze kazde ścegno, żyłe, miesien bym brała za wezel.

  8. 13 minut temu, babycrab napisał:

    Ciężko okreslic ale w ciągu 4 miesięcy dużo się zmieniło u mnie, od macania 24 na dobę, do teraz gdzie sobie czasami raz dziennie dotknę, ale już o tym nie myśle praktycznie. Myśle ze jeszcze trochę i nam przejdzie :D Zależy tez od nas samych w sumie jak bardzo nakręceni jesteśmy. A czy zauważyłaś zmianę? Ta obsesja jest mniejsza od maja? czy nie masz poprawy?

    ja zauważam zmianę na gorsze...jak je znalazłam to przeraziłam się na chwilę, ale nie wiedziałam co to są nadobojczykowe i dowiedziałam sie dopiero od Was, wiec to forum czasem też człowieka moze przerazić. Zatem od maja do września jakoś z nimi żyłam i nie zamartwiałam sie. Potem lekarz mnie zbadał , potem zbadał mnie w grudniu 2 raz, w tym nawet sprawdzając na usg...ale ja tak z raz w miesiacu sprawdzam, a poza tym nie dotykam a to dlatego, ze ja nie mam dystansu i jak zaczynam czuć te ścięgna i różne struktury poza tymi grudkami to wpadam w szał kompulcji, nerwicy natrectw, sprawdzania, potem sprawdzania tego co sprawdziłam, wiec badam sobie raz w miesiacu i koniec i raczej zawsze jest to samo.

  9. 1 minutę temu, Marlenka85 napisał:

    Oj kochana oby nam sie odfisiowalo jak najszybciej. Jak znam siebie to mi od razu jak znikna minie. Pytanie, czy znikna. Ja na pewno mam bo mi lekarz powiedział ze max 1 cm i drugie czuje od gniecenia, ale właśnie, prawda to ze od gniecenia moze sie lekko powiekszyc? Mowa tu o takim "pincet" razy na dzień od miesiąca? Tak dla ścisłości pytam tylko. 

    Przerażony nie pomoże Ci alergolog. Tzn na pokrzywke moze ale nie ns głowę. Jak wyglądala wizyta u psychiatry?byłeś w ogole? 

    Kochani zycze Wam słodkich snów, bex węzłów, pokrzywek, sluzu w kupsku itd. Ja jutro chce macanie ograniczyc do 3.

    Przesylam kazdemu po dzióbku w te durne główki, obysmy jutro byli mądrzejsi. 

    Tak w ogóle, pamiętacie swoj 1 raz z atakiem hipochondrii? U mnie pojawil sie po tym jak zostalam napadnięta i  gdy pojechalam w gory. Generalnie jak sie wyciszyłam,zrelsksowalam.

    Ale objawy nerwicowe mialam wcześniej, np trzesawki calego ciała a jako dziecko kule w gardle ktora mnie dusiła. 

    mi tam nic nie znika od prawie roku 🙂 lekarz tego nie wyczuł bo on nie wciskał jednego palca i nie rolował skóry tylko dotknął...

    moim zdaniem wezeł sie nie powiększy od macania, ale moze sie zrobić krwiak i czujesz go po prostu ( sam lekarz mnie przestrzegał, zeby namietnie nie macać bo krwiaki się porobią i opuchnę.) 

    teraz chyba bardziej sie już stresuje tym, ze dostałam na głowę na punkcie guzów na ciele i wezłów niż rakiem...jakoś podświadomie wszyscy tu wiemy, ze go nie mamy./

  10. 47 minut temu, leniek644 napisał:

    Witam u mnie trochę się po zmieniało. Zaczęłam nowa prace. Niestety w innym mieście i dojeżdżam 40min w jedna stronę. Wczoraj wróciło do mnie najgorszy objaw nerwicy choć nie wiem czy to na pewno tylko nerwica. Coś co nawet nie umiem opisać. Sekundowe drżenie w głowie. Takie coś jakby mi ktoś telefon wsadził do środka głowy i on zaczyna wibrować. Przy tym nie mam żadnych innych objawów. Tylko lek ze zaraz upadnę zemdleje dostanę udaru czy wylewu. Kojarzę takie objawy już ze miałam jako dziecko alertów trwa dosłownie sekundę dwie. Wczoraj trwało to dobre 5-10 sekund. Najbardziej boje się ze zrobi mi się tak w trasie jak będę sama w aucie na środku drogi. 
    Nie wiem już co robić zrezygnować z tej pracy i siedzieć w domu tak by było chyba dla mnie najlepiej. 

    to trochę jak oddać nerwicy swoja wolność, nie sądzisz ?

  11. Apeluje do wszystkich, nie omawiamy  z Przerażonym jego objawów, nie uspakajamy go. Czytałam w książce o nerwicy matręctw, a hipochondria jest jej odmianą, żeby nie uczestniczyć w upewnianiu się zaburzonej osoby. On musi zaakceptować niepewność, spaść na dno , iść do psychologa, inaczej codziennie bedzie to samo. Sam napisał, że nas traktuje jak wyrocznie o zdrowiu. Także możemy przerażony z Tobą pogadać o wychodzeniu z nerwicy, o terapiach na jakie chodzimy, a o chorobach jak coś Cię niepokoi , gadaj z internistą, albo zadzwoń do POZ

  12. 6 minut temu, Przerażony234 napisał:

    Na HIV już w sumie robiłem badania od tego się zaczęły w sumie moje schizy na punkcie zdrowia i wyszło wszystko okej. 
    Tak samo robiłem testy na kiłe i też wyszły okej. Także ja chyba zrobie test na wzw bo nie pamietam czy pielęgniarka która mi wtedy robiła badanie zdezynfekowala igłe którą ukuła mnie w palec. Choć wiem że to już raczej przesada 

    bo co dezynfekować jednorazówkę ?  podałam Ci tylko przykład, że pokrzywka moze być od stresu, alergii, raka, hiv, zimna, podrażnienia, jakieś tam dziwnej choroby typu sarkoidoza, półpaście i inne...nikt Ci z nas nie powie od czego TY masz bo nie mamy szklanej kuli 

  13. 4 minuty temu, Przerażony234 napisał:

    To fakt z drugiej strony czytam że ta pokrzywka może być od zmiany w temperaturze itd. Bo objawy które mam to:

    luźniejsze stolce

    pokrzywke

    i okazjonalne kłócia w brzuchu 

    No i teraz te oczy one są jakby mmm po prostu zmęczone, wysuszone. 
    juz dawno nie kladalem się na lewym boku wiec nie wiem czy mam tam dalej ten dyskomfort przy leżeniu ale też może to sprawdzę. 
     

    poza tym czuje się dobrze ale jestem nerwowy nadmienię że jestem alergikiem. 
    Ale fakt czas chyba wybrać się do lekarza.

     

    żadna z nas nie jest rzetelnym źródłem info o pokrzywkach, może być od stresu , a może od hiva 🙂 także tylko lekarz, jeśli coś Cie martwi.

  14. 26 minut temu, Przerażony234 napisał:

    Tak to fakt akurat za bardzo traktuje to forum jako mmm guru zdrowia 

    no to chybna nie jest rozsądnie...ja tam nie wiem co to są te lambie, co mają wspólnego z okiem i ogólnie chyła słabo jako guru zdrowia traktować laski, które mylą kości z węzłami, nie ? Googla też nie czytam poza tym co już się dowiedziałam o wezłach i guzach na piersi nie mam żadnej medycznej wiedzy. Także idź do lekarza po poradę lepiej jak sie źle czujesz. 

  15. 2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

    Też tak sądzę już chce wiedzieć co to jest licze że będzie serio dobrze 😕 

    mam radę, weź notes spisz listę badań, które musisz zrobić , idź do lekarza opisz też swoje objawy. Zrób badania z listy,  a jak nic nie wyjdzie to zapisz się do psychiatry. Wyznacz sobie na to kreślony czas,..bo tylko gadasz, ale ani się nie badasz, ani nie idziesz do psychiatry.... Trochę niepoważne to jest. 

  16. Teraz, Przerażony234 napisał:

    już mam wkretke na te oczy zwłaszcza że serio czuje że jedno dzisiaj mnie bardziej mmm boli znaczy jest tam dyskomfort co chwile je przeglądam itd ja pierdziele plus ta pokrzywka jak zawsze i biegunka rano. w każdym razie w czwartek robię sobie test na lambilie z krwi + na pasożyty w kale zobaczymy czy coś wyjdzie. 

     

    Teraz, Przerażony234 napisał:

    już mam wkretke na te oczy zwłaszcza że serio czuje że jedno dzisiaj mnie bardziej mmm boli znaczy jest tam dyskomfort co chwile je przeglądam itd ja pierdziele plus ta pokrzywka jak zawsze i biegunka rano. w każdym razie w czwartek robię sobie test na lambilie z krwi + na pasożyty w kale zobaczymy czy coś wyjdzie. 

    badaj się,  badaj, masz tyle przerażających objawów, to może warto sprawdzić. 

  17. 49 minut temu, Przerażony234 napisał:

    Ja za to dzisiaj dalej mam jakiś dyskomfort w oku rano pojawiła mi się ta pokrzywka + czuje że jeden palec i ręki mam zdrętwiały ale nie wiem czy to nie wina tego cholernego siedzenia. Coś tam czasem powieka mi zadrży ale tak to jest okej. 

    nie boisz się co bedzie dalej ? wiesz, że to postępuje ? jest jedno wyjście, zacząć terapię.

×