Skocz do zawartości
Nerwica.com

oumajgad

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

Treść opublikowana przez oumajgad

  1. odstawiłem po pół roku brania dawki 150 mg ,czasem 300 z dnia na dzień. Nic nie powinno sie dziać.
  2. TAK Mam STabilizATOR.Ja przezylem kiedys skok z 6 pietra. Jestem samotny odkad mam diagnoze ,czemu tAK?nie mamsily,pogada ktos? ja sie chybaa zajebie.mialem wypadek jestem bezplodny . .. .laski mnie teraz maja za szmate ah szkoda gadac. chodzi mi o depresje znow jest silna to chyba koniec .Pomozcie ,zadzwonce chociaz do mnie
  3. Lek rozkręca się w 3 tygodnie . Szybciej niż wenla. Jaką dawkę docelowo masz brać ? bo taka minimalna terapeutyczna to 60mg. Choć niektórzy ludzie gadają ,że i 30mg ich trzepie. Z efektów ubocznych wkurwia brak erekcji:) Efekt utrzymywał się przez cały czas. Pewnie będziesz zadowlony z działania.Lek nie jest taki zły w porównaniu do tych innyh:)
  4. pozdrawiam rowniez.Jestem z czyzkówka:)mam chad więc jestem potencjalnie niebezpiecznym świrem i psychopatą:)
  5. oumajgad

    [Toruń]

    Dołacza sie mocno zaburzona afektywnie Bydgoszcz. Do Torunia rzut beretem ,choć nie wiem , nigdy nie rzucałem.
  6. oumajgad

    Spotkania w realu....

    To mogło by byc ciekawe spotkanie . Poczekaj tylko wyjde z depresji i wpadne w manie Bo teraz jąkam się przy dzień dobry.Bydgoszcz pozdrawia;)
  7. Lek jest refundowany w przypadku gdy poprzednie leki ssri snri nie dały poprawy. Jesli leczysz się juz jakis czas to masz prawo do zniżki.Zreszta ja lekarz uprze się na 100 procent to idz do innego
  8. czuje sie jak gowno ,ledwo co wstałem i pozakrywałem okna czym tylko sie dało.Bo te cholerne promienie słońca mnie w tym stanie przerażają. ide dalej spac . Znowu calkowicie wykluczyłem się ze społeczeństwa.
  9. NO chyba w porównaniu z forum o nerwicy lękowej jest tu dużo fantazjujących o szybkim odejściu. A co do koronawirusa nie jest tak ,że w przypadku gdy zajmie juz dwa płaty płuca nie wprowadzają w śpiączkę farmakologiczną i podlączają pod respirator i jeszcze jakieś ecmo? to w sumie nie była by taka zła perspektywa. Dobra koncze ten temat bo zaraz mi do chaty z kaftanem wparują;)
  10. Czaje czaje .Pewnie jak znowu powtórzy się taka intensywna faza to dostane coś "extra".O ile można to tak nazwać.Mi wystarczy zarwać 2 doby ,pózniej zmęczenie przechodzi kosztem dużego pobudzenia(mogę juz potem nie spąc wogóle) więc to jest wyzwalacz. Skończyło mi się l4. Ostatnio po bieganiu napieprzały mnie nery i sikałem krwią ,idę zrobić badania jest nadzieją,że może to coś poważniejszego i wkońcu doczekam upragnionego finału tej życiowej farsy szybciej i łatwiej , pozdrawiam z czarnej dupy;)
  11. Czyli rozumiem ,że biorąc ją nie ustrzegę się w wywaleniu w kosmos? dzięki to cenna informacja.
  12. Ja po zolpidemie obudziłem się kiedyś 600km od domu bez dokumentów i pieniędzy. Staram się unikać też benzodiazepin
  13. To znowu Ja. Wczesniej jeszcze brałem Absenor .To jak byłem w manii, bym zjechał w dół.Jednak nie służył mi on ze względu na wysoki poziom żarłoczności.Zamiast zastawy stołowej rozważałem już kupno koryta (takie ilosci szły w posiłkach) Jak przechodziłem obok lodówki to łapałem się za głowę. Ssało mnie do tego stopnia ,że kroiłem ogórki kiszone na chleb z masłem czekoladowym.Więc namówiłem(zmusiłem) lekarza na lamotryginę. Po 2 tygodniach na dawce docelowej poczułem tzn nic już nie czuje. Mogę to określić jako stabilną depresję;) więc jakby nie patrzeć ustabilizowałem się.Efekt z dnia na dzień się pogłębia. Jestem w stanie agonalnym bez myśli samobójczych więc możliwe ,że jednak ten medykament w jakiś sposób działa.Jednak intelekt włoszczyzny jest wyrazny. Nic mnie nie rusza.A może mój mózg potrzebuje już takich mocnych bodżców by zatrybić ,które naprawdę nie mieszczą sie w jakichkolwiek w normach. Ufff jak cięzko się znowu to pisało.Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam :)))
  14. Ależ wam zazdroszczę tych remisji. No poprostu ogarnia mnie zazdrość. Mnie nie jest dane doswiadczyć stanu normalności. Nawet tego posta będe zapewne edytowal dwieście razy, tak mam popalone styki po ostatnim epizodzie.Normalnie totalny przygłup. Samokontrola ? no szacunek bo to dość ryzykowne posunięcie w naszych lotach , ale któż w tym dziale nie lubi ryzyka. Jeszcze takie pytanko bo biore lamotrygine od 3 tygodni .Po jakim czasie ewentualnie może zaskoczyć przeciwdepresyjnie ? Bo mam już dość lekarza ,a on mnie;) a na zamknięty nie chce się znowu pchać bo lokalny oddział tylko mi szkodzi. Teraz po napisaniu tego posta bedę odsypiał godzinę , tak mnie wszystko wyczerpuje;) Te ścierwo jak dopadnie to huśta ,huśta i niemoże sie zatrzymać. No dobra ,pozdro:)
  15. Jest nadzieja ,może dozyje czasów kiedy będzie juz w aptekach. Reszta antydepów odpada , to nie dla mnie .Badz na bardzo krótką chwilę
  16. To racja a żeby przetrwać na takim zamkniętym trzeba mieć mocną psychikę . . . Bo przecież cuda na kiju tam sie dzieją. Tylko otwarty . TYlkojak ruszyc tyłek kiedy dojście do łazienki jest jak wspinaczka na k2.Pozdrawiam wszystkich w niedoli;)
  17. No to witaj mordo w klubie. Oczywiście ,że tylko i wyłącznie zamknięty. Zarezerwowany specjalnie dla mnie extra. Póki co przesypiam całe dnie i mam nadzieję ,że styki może sie ponaprawiaja.Również jestem sam /nikogo absolutnie .Przecież nie będe obicązał potencjalnej partnerki moim chadem. Nikomu nie będe marnował życia. Może przeczekaj jeszcze chwile , nadzieja ,że coś zaskoczy ? Zdaje sobie sprawę ,że moje docelowe gniazdko bvez klamek możemnie conajwyżej tylko bardziej przybić.
  18. Tak,musiałem bo poleciałem za bardzo do góry. Odstawienie może być koszmarem ,choć sam osobiście znam osoby ,którzy przeszli to bezboleśnie .U mnie żadne odsypywanie prochu z kapsułek nic nie dawało.
  19. siekło mnie z dnia na dzień. Po długim okresie szcęscia wpadłem w czarną otchłań.Kazdy oddech boli.Zadziwiajace ,ze jeszcze przed wczoraj bylo w miare dobrze. Pewnie czeka mnie kukułcze gniazdo
  20. No więc Lamotrygina to stabilizator nastroju . . . . i działa przeciwdepresyjnie ,ppodkreca troche antydepresanty ,które sie bierze. Nie wiem mam takie same doświadczenia co TY .Brałem 300mg i byłem przestymulowany .Wręcz mnie mdlilo ,choc czulem sie czasem mega. Jak dodalem do tego ssri to serotoniona zabijała dzialalenie wella , a jak wiadomo do tanich to on nie nalezy.Teraz czujue poprostu stymulujaće dzialanie bupropionu , ale nie jest one tak nachalne .
  21. To mi sie cos pokickalo ,nie ważne jak dla mnie lepiej ten caly wellbutrin brac ze stabilizatorem ciagnącym w góre niz z ssri ,które zabija działanie wellbutrinu.Poprostu szkoda hajsu.Gdyby był tańszy to brał bym chyba z 450 mg tego well ,i wiecej stabilizatora . Była by to bajka według mnie
  22. w sensie ,ze nie zaburza libido i działa dobrze na funkcje poznawcze i motywacje . Juz więcej nie dam sie zwieść:) Sledziłem Twoje posty Orzeszkowa . . . co teraz łykasz? ja wellbutrin 150mg i 100 lamotryginy ,najlepszy mix bo lamotrygina troche wyplaszcza wellbutrin , a ja tez wpadłem po samym well solo w manie. Tzn Ty chyba w hipo ,o ile pamiętam
  23. Lek dobry i nasennie i pomocniczo na depresje np do takiego wellbutrinu. Brałem taki zestaw dwa lata. Po jakimś czasie strasznie serce zaczęło mi szaleć zaraz po przyjęciu wieczornej dawki (pewnie przez pobudzanie adrenaliny ) Zmniejszenie dawki nic nie dawało, więc z przykrością musiałem odstawić. Dobry lek ze względu na małą ilość skutków ubocznych i nie wali po libido. pozdro
×