Pawel.770

Mowili mi znajomi ze smierdzi odemnie i widze po ich reakcji takze ze oni to czuja, nawet niektorzy sie wkurzali na mnie o to. Myslicie ze jak zrobie badanie kału i moczu bez skierowania lekarza prywatnie to wykona to jakas placowka bo zazwyczaj trzeba do tego jakies skierowanie, nie wiem czy pozwola ot tak samemu pacjentowi zrobi sobie takie badania laboratoryjne? Na NFZ nie mam czasu isc bo pracuje a prywatnie nie bede placil za wizyte po skierowanie na badania.

Ja bez antydepresantow moge normalnie funkcjonowac, chce poprostu zwalczyc te najgorsze natrectwa ktore mi przeszkadzaja czasami. Ja to mam na kazdym antydepresancie nie tylko na wenli... i tu nie chodzi o pot tylko o zapach gnoju z mojego potu, smrod moczu i gó*na, przepraszam za slownictwo ale taka jest prawda. Nie wiem co tu robic, pojde do dermatologa prywatnie jeszcze bo do tego mam podrazniona skure w miejscach intymnych... tak ze nie moge sie myc mydlem bo sie poprostu nie da i uzywam jeden raz mydla a potem kilka razy zel pod prysznic bo on tak nie szczypie i nie parzy w tych miejscach jak mydlo.

No niestety chyba masz racje. Tylko ze ja reaguje tak na wszystkie antydepresanty dlatego chyba je odstawie i zostane na reszcie. Zrobie jeszcze badanie ogulne moczu i kału ale nie wiem czy to cos da...

Widzisz ja sie myje i do dokladnie co najmniej 2 rqzy dziennie, a i tak po kilku godzinach odemnie smierdzi.. dodatkowo jqk sie poce to czu odemnie jakims gnojem za przeproszeniem. Nie wiem co tu robic bo to zalezne od antydepresqntow. Jak bralem wenlaflaksyne 7 dni 75 mg to spokojnie ja moznq odstawic czy musze przejsc na 37.5 mg najpierw??? Poproatu boje sie ze nawabie sie jakis problemow przez to a lekarz dopiero za miesiac... Aha badania krwi robilem, jakies pruby watrobowe, elektrolity, morfologia wszystko ok. tylko tarczyca nie jest w normie nic pozatym.

Kurcze nie wiem co robic. Znowu jak weszlem na kolejny antydepresant to smierdzi odemnie jakims gnojem jak sie poce a myje sie conajmniej 2 razy dziennie... wczesniej amoniak teraz to, sam nie wiem co mam robic? Odstawic calkiem antydepresanty czy nie? Problem w tym ze w towazystwie to czuc i to bardzo... boje sie ze jak bede bral je przez jakis rok w takim stanie to sie to utrwali nawet po odstawieniu... Bylem u rodzinnego i u psychiatry z tym i nic nie moga poradzic na to...

Mam problem. Jak wchodze na wyzsza dawke antydepresantow to smierdsi odemnie moczem, kałem i poce sie gnojem... walj odemnie okropnie. Jak nie biore antydepresantow to jest ok. Mam jescze podrazniona skore w miejscach intymnych... ktos wie co mi jest???

A czy jestes pewna ze masz shizofrenie... pracujesz na wolnym rynku czy w zakladzie pracy chronionej? Witaj Buntownik, mysle ze znajdziesz na tym forum wsparcie, kazdy z nas ma nie latwa przeszlosc.

A czy jest tu ktos kto bierze wiecej niz 150 mg? Zastanawiam sie czy wenlaflaksyna podchodzi pod stymulant w wyzszej dawce, bralem z arypirazolem i nie widzialem dzialania jako takiego stymulujacego i dajaceo ogromnego luza emocjonalnego...problem w tym ze wtedy bralem dawke 150 mg tylko no i przed arypirazolem bralem kilka lat olzapine 10 mg ktora totalnie pozbawiala mnie emocji i jakiejkolwiek spontanicznosci. Zastanawiam sie czy potrafi nakrecic choc troche tak jak amisulpiryd w niskiej dawce? Hociaz ami to czysta dpoamina a wenla to noradrenalina, dopiero w dawce od 300 mg wenla dziala na lekko na dopamine...

Dokladnie tak jak pisze kolega, dowiedzialabys sie od razu... nie ma co sie obawiac, porozmaiwaj o tym z terapeuta albo z lekarzem. Moge zapytac hakie bierzesz leki? Jesli nie chesz to nie mow.

Wg mnje wenla lepiej pobudza emocjonalnie od dulo... a co do noradrenaliny to sie nie wypowiem ale bralem duloksetyne w dawce 60 mg i nie daje takiego kopa jak wenla... Tak wogule to za co odpowiada noradrenalina poza napędem??? Czy za podbicie emocji tez czy tylko daje pobudzenie psychoruchowe?

MPH 30 mg uspokaja i daje troche motywacji ale szalu nie ma... przyczyna mojej anhedonii lezy gdzie indziej. Ale taki zestaw mysle sie sprawdzi u mnie.

Dopamina na ogulne lęki moze kiepska ale na fobie spoleczna to najlepsza Teraz mam: wenla, arypirazol i MPH. Na wenlaflaksyne dopiero wchodze a dawka docelowa ma byc 300 mg jesli cisnienie bedzie ok.

Odstawilem esci poniewaz na nim bylem taki wyvofany i smutny ze szkoda gadac... ogulnie to dla mnie zly lek. Nie wyobrazam sobie jak inni moga go brac. Uwazam i tak ze na depresje to najlepsza dopamina czyli jakies stymulanty typu bupro albo niskie dawki neuroleptykow atypowych.

Ja mam OCD wiec musze wejsc na 300 mg wenli. Boje sie tylko o cisnienie tetnicze... myslisz ze jak sie odstawia wenle to cisnienie wraca do normy czy sie moze troche utrwalic po dluzszym czasie brania? Wenlaflaksyna troche siada na serce, nie boisz sie somatow w klatce piersiowej?

Hmm masz depreche, ja od pewnego czasu zalecam kazdemu amisulpiryd w niskiej dawce na depresje... bralem i mialem takiego kopa emocjonalnego ze szkoda gadac... mowie Ci zero FS zero depresji nastroj podkrecony na maksa jesli nie masz NN to moglbys spokojnie wyprubowac, w koncu to stymulant. Albo agonisci dopaminy typu pirebidil itp. ale one chyba tez nasilaja NN no chyba ze inaczej podbijaja dopamine niz amisulpiryd. Co do Twojego info to pewnie to chwilowe i mienie ale poprostu myslalem na za wysoka dawke wchodze od razu, chociaz lekarz tak kazal oczywiscie Tak czy inaczej jesli mialbym doradzi to tylko stymulanty na depresje sa najlepsze... jednak maja swoje minusy ...

Czy myslicie z ewchodzenie na dawke od zera co 75 mg jest bezpieczne? Troche mnie zmeczenie ogromne dopada... myslicie ze to minie z czasem, boje sie ze sie utrwali i nie minie jak bede wchodzil co taki duzy skok?

To zalezy od konkretnego pacjenta i dawki jaka przyjmuje. Wg teorii od 15 mg jest juz dzialanie uspokajajace i potencjalizacja antydepresant. Dawki ponizej 15 mg pobudzaja i nasilaja emocje i natrectwa oraz wywoluja lęki z tego co pamietam.

Na nerwice 15 mg do antydepresantu jak najbardziej jest ok ten lek

No wlasnie... a escitalopram tez potrafi narobic klopotow z odstawieniem. Chociaz wg teorii wlasnie wenla najtrudniejsza jest do odstawienia. Ja osobiscie bralem 150 mg i nie mialem wiekszych problemow z odstawka

No tu wlasnie mowimy ze na lęki lepsza jest wenlaflaksyna... chociaz lepiej pomyslec o niskich dawkach neuroleptykow np. amisulpiryd lub lurazydon.

Ja mam tak samo jak Ty... tez nie mam prawka ale pracuje juz 5 lat na wolnym rynku nie wiem czy wolno mi miec prawko ale na razie nie robilem. Druga sprawa ze nie przyznaje sie pracodawca ze jestem chory i dlatego mam zatrudnienie... wiem ze to nie ok ale co zrobic... Bylem 5 razy w psychiatryku w przeciagu 1,5 roku... zaczolem w koncu brac leki i jest git, niby jest ok ale niestety takich rzeczy nie wymarze sie z kartoteki nie wiem co teraz robic bo chcialbym mowic o tym pracodawca ale jak tak bede robil to na bank nie znajde pracy wogule...

Wiem wiem, zostane na tym esci, ale chodzi o to ze on na wejsciu lubi przymulic troche a potem to jest pewnie stabilizacja ale ja tez potrzebuje cos na luz emocjonalny ktory usowa ze mnie fobie spoleczna. Moze kiedys sprubuje jakiegos pirebidylu lub innego agonisty dopaminy bo poki co to biore juz 3 leki...

Hmm moze przez te zmiany lekow sie nawabiles lękow? Ogulnie to na co chorujesz? Moze lepiej odstawic wszystkie leki i bedize git?

Bralem dulo najpierw 30 mg a potem 60 mg ale sie nie sprawdzila, za duze mialem splycenie afektu i stresy na wejsciu... ale tak to spoko lek. Chyba musze zostac na tym esci...

A to jaki rodzaj lęku masz? Jak masz fobie spoleczna to amisulpiryd w niskiej dawce pomaga, daje odchamowanie dopaminowe powodujac luz na maxa... tylko niestety jak ktos ma stresy i jest nerwowy to ten lek to nasili.